“Koszulkowym komunistom mówimy nie!”

Bitwa o fotel Stolicy rozpoczęta, a tam prawidłowo nie działa nawet strona internetowa Jacka Sasina, który notabene przejął program od anarchistów – a mianowicie zaproponował, że rozwiązaniem komunikacyjnych korków w Stolicy może być darmowa komunikacja. PiS, jak widać, boi się kolejnych porażek, czy w samorządzie czy podczas wyborów do Sejmu czy Senatu w 2015 roku, więc swoją aktywnośc markuje – a nuż wyjdzie i ledwie chwiejący się “truposz” PO padnie, a jak nie, to ciepłe synekury opozycyjne nadal będą aktualne. PiS na froncie tekstylnym mobilizuje swoje szeregi.Doniesiono Prezesowi, że w hipermarkecie zagnieździła sie komuna. Tuż przed 11. listopada gadzinówka PiS-owska, niezależna.pl straszy donosem do prokuratury na francuski hipermarket E. Leclerc na warszawskim Ursynowie. Jeden z “tajnych PiS-owskich agentow” z ukrycia obfotografował sprzedawany tam t-shirt. Jakaś korporacja nabyła prawo do sprzedawania wizerunku  „Che” i wypuszcza go pod tym brandem na metce, stąd “kosmiczna” jak na polskie realia cena produktu – prawie 60 zł. Kto sie skusi na kubańską revolucję – nie wiem, ale w realiach polskiej ulicy i mody na “good night left side” za taki t-shirt można wylądować w szpitalu, więc przenoszenie lewicowej mody z Europy do Polski odradzam. PiS po raz kolejny testuje czujność swych kadr. W ubiegłym roku w sklepie C&A w centrum handlowym w podwarszawskich Jankach sprzedawane były koszulki z podobizną „Che” Guevary. Wtedy, po protestach internautów, firma usunęła kolekcję ze sprzedaży. Polskie prawo zakazuje eksponowania symboliki, związanej z systemem faszystowskim lub komunistycznym, więc CHE spokojnie pod paragraf podlega. Według art. 256 Kodeksu Karnego osoba, która „publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch”. Postać El Comendante jest niezwykle popularnym symbolem pop cultury, zdobiącym różnego rodzaju koszulki, czapeczki bejsbolowe, a sam „Che” Guevara traktowany jest jako bojownik o pokój i wolność, a podczas francuskiej rewolty ’68 roku wyniesiono go na studenckie sztadary. Dla was, drodzy PiS-owcy, mam jedną radę – szukając propagowania ustrojów totalitarnych nie zapomnijcie zacząć od siebie i swoich umizgów w stronę Ruchu Narodowego. Podczas Marszu Niepodległości 11. listopada przez Warszawę znów przemaszerują brunatne zastępy kiboli i faszystowskiej międzynarodówki. Róbcie tam zdjęcia tryzubów, swastyk, koszulek z Adolfem Hitlerem czy kodowanych symbolik ruchu neonazistowskiego 88 (Heil Hitler!),18 (Adolf Hitler) i innych. Wówczas na tych panów składajcie również doniesienia. Każdy jest równy wobec prawa i równie surowo powinni odpowiadać organizatorzy Marszu Niepodległości za coroczne faszystowskie ekscesy, jakie  mają  tam miejsce!

Październik 2014

Roman Boryczko