Wielkanoc 2022. Radosna czy smutna?

Żyjemy dziś na skraju. Wartości, tradycji, postaci otaczającego nas świata. Komuś śni się przewracanie na siłę istniejącego status quo. Wiek XX stworzył człowieka bez właściwości (termin Musila), człowieka fragmentarycznego, niewolnika mediów i korporacji bez świadomości swego położenia. Niewolnik Antyku czy Średniowiecza wiedział, kim jest, toteż umiał się zbuntować. Niewolnik współczesny ma się za osobę wyzwoloną (głównie z myślenia i empatii), pana świata nieomal. A przecież nawet jego samochód czy locum należą w większości przypadków do kredytodawcy, czyli jakiegoś banku. Zazwyczaj międzynarodowego, jak międzynarodową jest lichwa.

Na wszelki wypadek ci, którzy rządzą naprawdę, starają się jak najszybciej sprowadzić ludzkość na drogę transhumanizmu – chipów, cyborgów, metawersum czy SI. I likwidacji realnego pieniądza, co pozwoli na pełną kontrolę obywateli i pozbawianie osobników mało „społecznie” przydatnych źródeł utrzymania, możliwości przemieszczania się itd.

Polska Wielkanoc to teraz nie tylko zaduma nad sensem istnienia i błogosławieństwem odkupienia rodzaju ludzkiego poprzez śmierć Chrystusa na krzyżu. To również po-covidowa degrengolada służby zdrowia, wrodzy sobie sąsiedzi, którym wciąż dostarczane są kolejne powody do kształtowania animozji oraz budowy murów nienawiści i milczenia, zepchnięcie rodaków do roli obywateli drugiej kategorii wobec milionów ukraińskich przesiedleńców.

Czy jako naród, jako społeczeństwo poradzimy sobie i tym razem z piętrzonymi przez korporacje i ich polityków problemami? W czas Wielkiej Nocy wypadałoby w to nie wątpić. A jednak…

 

Redakcja www.siemysli-ke.info

Rys. Zbigniew Kot

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*