Wierzchołek góry lodowej. Kto wziął dotacje od Tuska???
O dotacjach MSZ na finansowanie imperium medialnego i zaplecza politycznego PO na Wyspach zaczynałem pisać ponad rok temu. Wtedy to wielu – jak się teraz okazuje -beneficjentów „systemu PO” pukało się w czoło, nazywając mnie oszołomem, wariatem i mitomanem! Padały komentarze: No pokaż, pokaż tę listę…, zakrapiane szyderczym rechotem! Moje prośby o wykaz obdarowanych przez rząd, które kierowałem do MSZ w Warszawie odbijały się jak piłka od ściany. Zakładałem początkowo, że na całą polonijną diasporę w UK idzie około 300 milionów złotych, ale to były tylko teoretyczne szacunki.
Jak się okazuje, od 2004 roku, kiedy na wyspy zjechało ponad 1.500.000 polskich emigrantów, zaczęła za nimi płynąć mamona i to płynąć szerokim strumieniem, mamona na tworzenie zaplecza medialno-politycznego dla Platformy Obywatelskiej. Ciężko było dojść do konkretów , a i teraz ciągle jesteśmy jak dziecko we mgle z tą małą różnicą, że mamy kopie wniosków o pieniądze. Wiemy też, że odbyło się posiedzenie komisji sejmowej w nt. dotacji, wiemy – ile w tym roku na ów cel przeznaczono! Otóż 52.000.000 zł biedny polski podatnik ma zapłacić za „istnienie” bogatym PO-lonusom z UK!
Zrozumiałbym, gdyby tak duże środki szły na pomoc Polakom na Kresach, gdzie bieda jest ogromna, zrozumiałbym, gdyby wspierano takimi pieniędzmi Polonię w niewielkich, niebogatych krajach! Ale dotowanie darmozjadów z Wielkiej Brytanii, gdzie każdy może iść do pracy, aby odłożyć nieco funtów i ruszyć z gazetą, portalem, radiem, tv…czy Bóg wie czym jeszcze i dawanie milionów na pseudo-pomocowe organizacje tak ogromnych środków!!? To jest nie do przyjęcia! Przypomnę, że rząd UK stworzył agendy, udzielające pożyczek na rozpoczęcie każdego interesu – i to pożyczek nisko oprocentowanych…
Dla przykładu, sprawa Wedler i Szweda – http://polscott24.com/sprawa-wedlerszweda-z-gloucester-reportaz/ , http://polscott24.com/wedler-i-szweda-niewinni/ czy sprawa Lipek i Trebliński – http://polscott24.com/remigiusz-lipek-i-artur-treblinski-anglia/ oraz dziesiątki podobnych! Ludzie ci nie otrzymali żadnej pomocy ze strony ani PO- lonijnych dziennikarzy, ani fundacji, opłacanych przez polskich podatników, a mających na celu pomoc rodakom. Dla przykładu – Fundacja Semper Polonia ma na celu – „wspieranie nowej emigracji w zakresie pomocy życiowej i prawnej” wzięła 250 000 zł dotacji, a kolejna transza opiewa na 2 miliony 665 tysięcy zł, następna na kolejny milion złotych. W sumie prawie 4 miliony złotych!
A to nie tylko oni; znam przykłady samotnych matek którym odbierano dzieci, ludzi w dramatycznych sytuacjach życiowych, pozostawionych bez żadnej pomocy. Pytam się zatem – gdzie i jak są pożytkowane tak wielkie fundusze? Dlaczego taka fundacja jak Semper Polonia nie reklamuje się w mediach, że jest, że działa: „Przychodźcie do nas, pomożemy wam!”. Cisza jak makiem zasiał, a biznes się kręci.
Kolejne zjawisko – Stowarzyszenie Wspólnota Polska. I tutaj zaczyna pachnieć żmijowiskiem z Hammersmith:
– pierwsza transza dotacji – 4 miliony złotych;
– druga transza dotacji – 7 milionów złotych;
– trzecia transza dotacji – 7 milionów złotych;
– czwarta transza – 7.800.000 złotych.
To są tylko urywki wykazu, bo cały został znowu utajniony. Co się dzieje dalej?
Te miliony złotych – lub, jak kto woli, funtów – są rozdzielane pomiędzy organizacje, tj: szkółki niedzielne, świetlice PO-lonijne i co najważniejsze – media PO-lonijne!!! Tam idzie lwia część „łupu”! Wstawię znowu wniosek i go Wam opiszę:
Proszę zauważyć, tylko 3 strony, a właściwie dwie…, co jest określone jako wydatki, opłacane przez Polaków z kraju, taki prezent od ponad 30% bezrobotnych (tu mamy prawdziwsze dane z RP) dla ustawionych na brytyjskiej ziemi rodaków! Otóż taki z namaszczenia PO RedaktÓr może sobie za tą kasę kupić wszystko – od skarpet po komputer, wynająć biuro, wydać na reklamę… Nie musi brać kredytu, aby zacząć działalność, nie musi pisać biznes planu – ważne, aby był PO-litycznie PO-prawny i usłużny, a pieniążki z PO-landu same do niego przypłyną! Tak, moi drodzy, powstają te PO-lonijne media… Myślicie sobie, ech – ten X to ma łeb na karku, założył gazetę w Birmingham i portal otworzył… Ale ma pomysły – cóż, ten jego pomysł skupił się na trzech stronach cyrografu!
Wy idziecie do fabryk, pracujecie na budowach, farmach, hotelach, godzinami przesiadujecie za kierownicą vana czy ciężarówki lub autobusu… A oni… Oni nie muszą tak się nadwyrężać. Im PO-landia kasę wysyła i to milionami! Kupują domy, samochody, są teraz biznesmenami, a na to wszystko płacą wasi bliscy z Polski! Z pewnością w każdym miasteczku czy mieście w UK, gdzie są polscy emigranci, powstają tzw. świetlice czy szkółki niedzielne. Myślicie sobie – ależ ta Ania czy Krysia to społecznik, tyle robi dla nas i to za darmo… Ale ta Ania i ta Krysia za swoje „społecznikostwo” mają tyle funtów, gdybyście to zobaczyli, to oczy by wam wyszły z orbit. O wszelkiej maści Polish Associations… (tu – dopisać samemu miasto) myślicie sobie – „Kurczę, działają dla nas społecznie!” – a tu bach: milion, drugi milion! Milion w środę – milion w sobotę…
W większości to społecznicy za miliony z PO-landii, ale jak to bywa z każdym cyrografem, kiedyś dług trzeba spłacić. I teraz zastanówcie się, czego od nich będą chcieli, gdy przyjdzie czas kampanii wyborczej w PO-landii? Ano właśnie – tu jest sedno pomocowej obłudy!
Dla mnie zostanie tylko jedno jeszcze – dotrzeć do pełnego wykazu gazet, portali, radyjek PO-lonijnych, które złożyły powyższy wniosek i kasę dostały, a następnie to wszystko opublikować wraz z fotografiami ich podobizn, domów, samochodów! Zauważcie, co jest jeszcze ciekawe przy tej sprawie – nie ma podanych kryteriów, jakimi się kierują ci, co rozpatrują wniosek! Czyli jest to dotacja uznaniowa, na zasadzie – swój /wróg. Na tej właśnie zasadzie najlepszy polski portal na Litwie – wileński Infopol – nie dostał nigdy ani złotówki dotacji. Bo nie kocha (jak przecież powinien) Tuska i PO!
Dodam na koniec jeszcze tyle, iż każdy dziennikarz, naczelny, redaktÓr i inne tego typu elementy, które biorą pieniądze od polityków – działają bezprawnie i łamią prawo prasowe – zarówno Szkocji jak też Walii czy Anglii! Jeśli dotrę do wykazu – pełnego (a kilku już mam potwierdzonych i tutaj są wielkie niespodzianki) to przekaże ową listę do Jurnalist Council Authority, ze wskazaniem na zapisy z prawa prasowego – bo podobne działanie jest tam określone jako KORUPCJA i działanie nieetyczne!
Są precedensy, kiedy takowe redakcje w UK były zamykane z mocy obowiązującego prawa.
Andrzej Mariusz Szumiło
Pierwodruk: http://polscott24.com/kto-wzial-dotacje-od-tuska/
Czyt. też: http://polscott24.com/tusk-przekupuje-dziennikarzy/
Niestety, problem ten dotyczy każdego kraju gdzie funkcjonuje spora wspólnota polonijna! Jak olbrzymie są to kwoty nie wiem i nie chcę spekulować.