4 thoughts on “(Polski) Kilka zdjęć, kilka pytań…

  • Sunday July 17th, 2016 at 12:10 PM
    Permalink

    Szanowny Autorze, moja odpowiedź na wątpliwości ( tudzież pytanie bez jasnej odpowiedzi) Waszmości jest prosta. Trzeba podpalić Reichstag albo zastrzelić jakiegoś następce tronu żeby mieć pretekst “do wojny”.
    Mało kto już pamięta..
    https://www.youtube.com/watch?v=kOpMYz7bjuI

    No i ważne-zamachowca trzeba koniecznie zastrzelić!

    Reply
  • Sunday July 17th, 2016 at 04:42 PM
    Permalink

    To co obecnie widzimy jako bezwolni konsumenci na ekranach telewizyjnych czy czytając internet (podając jednocześnie przy tym swój IP komutera) jest inzynieryjnie podana papka informacyjną.
    Każde kolejne zdarzenie zaciera strach ludzki przywykły do krwi i zamachów ,więc musi ono być jeszcze bardziej krwawe i pochłaniające coraz więcej istnień ludzkich.
    Gdyby owa ciężarówka wypełniona była dwiema tonami materiału wybuchowego doszło by do apokalipsy. Tu dam przykład z Niemiec gdzie w Koblencji w zachodnich Niemczech zarządzono ewakuację 45 tysięcy ludzi z powodu konieczności rozbrojenia brytyjskiej dwu tonowej bomby z czasów II wojny światowej, odkrytej w Renie. To auto wybuchając zniszczyło by kwartały ulic…
    Ale nie o to chodziło tym ,którzy wymyślili to zdarzenie!
    Miało być wizualnie efektowne i średnio efektywne (ofiary) i to się udało
    Co ciekawe nikt nie podnosi odpowiedzialność ochrony za to co się stało. Winny jest ten co nie zyje…

    Reply
  • Thursday August 4th, 2016 at 11:48 AM
    Permalink

    W pewnym sensie jest to czytanie w myslach – oczywiscie nie jestes wstanie sie dowiedziec o czym dokladnie ta osoba mysli, ale wiedza o tym czy jest to obraz, dzwiek czy odczucie daje Ci juz ogromne mozliwosci.

    Reply
  • Friday August 12th, 2016 at 01:06 PM
    Permalink

    Nie do końca rozumiem o co Autorowi chodzi. Jakkolwiek zasadniczo zgadzam się z tezą, że winę za tego rodzaju zdarzenia ponosi wielka polityka i tzw. świat zachodni, a mówiąc ściślej kapitalizm, będący w swojej istocie wojną “prowadzoną innymi środkami”, trudno mi oprzeć się wrażeniu że takie wyszukiwanie sensacyjnych wątków może jedynie służyć dyskredytowaniu myślących krytycznie.
    Zarzut nr 1. zakładając że przeciętna prędkość rozpędzonej ciężarówki to ok. 70 km/h (a zamachowiec-samobójca zapewne jechał z prędkością maksymalną) to przejechanie 2 km zajmuje niecałe 2 minuty. Znawcą tematu nie jestem, ale na chłopski rozum, nawet przy najlepiej wyszkolonych i wyposażonych służbach ciężko by było w tak krótkim czasie zatrzymać rozpędzonego TIR-a. Chyba musieliby mieć czołgi i wyrzutnie rakiet ustawione co 100 m wzdłuż każdej drogi – to tak na chłopski rozum, nie jestem ekspertem od wojska, czy bezpieczeństwa, ale jednak sądzę że ani Mossad ani KGB, czy co oni tam mają, po kilkudziesięciu metrach by go jednak nie “zdjęli”. Zarzut drugi. Równie dobrze ciężarówka mogła pochodzić z/być zarejestrowana w Anglii, ewentualnie strzelający mogli spudłować – zdarza się, nawet najlepiej wyszkolony żołnierz nie jest terminatorem z hollywoodzkich filmów. Znowu szukanie wątku sensacyjnego. Zarzut trzeci, tak jakby przeczył pierwszemu, bo ewakuacja ludzi z rękami w górze naraziła ich na stres. Cóż, znowu odwołam się do rozsądku, ale w takiej sytuacji nigdy nie wiadomo czy zamachowców nie ma więcej, czy to pojedynczy szaleniec/desperat, czy zorganizowana większa akcja. Wojna to wojna, a wszelkie agentury czy służby mimo, wszystko nie są wszechwiedzące. Najpierw zarzut niedostatecznej reakcji, zaraz potem zarzut przesadnej reakcji, a całość dotyczy dynamicznie zmieniającej się, “gorącej” sytuacji, rozgrywającej się w przeciągu minut.
    Wiadomo że symboliczne gesty żałoby czy solidarności to szopka bez znaczenia, wiadomo że McŚwiat prze do wojny, bo wobec pogłębiającego się permanentnego kryzysu staje się ona jedyną dostępną możliwością. ALE. Wiadomo też że akcja rodzi reakcję, że nastroje Arabów, wobec medialnej na nich nagonki w krajach Zachodu też muszą się radykalizować. Równie dobrze ten nieszczęśnik mógł np. stracić rodzinę w którejś z zachodnich “misji stabilizacyjnych” co pchnęło go do desperackiej zemsty. A że nie odróżnia Francuzów od Jankesów – cóż, przeciętny Francuz prawdopodobnie też nie odróżnia Tunezyjczyka od Afgańczyka, czy Pakistańczyka od Irańczyka, a przypuszczalnie nawet Polaka od Słowaka. Wszelkie terrorystyczne zamachy to mimo wszystko marginalny ułamek przemocy od lat eksportowanej przez Zachód do krajów Bliskiego Wschodu.
    Czy w tej sytuacji enuncjacje, jakoby wszystkie krwawe zamachy (od WTC poczynając) były jakimś zaplanowanym, nikczemnym działaniem “wszechmogących” tajnych służb, czy też nacechowana emocjonalnie, naginająca fakty krytyka, nie służą jedynie interesom możnych, stwarzając wrażenie że krytycy imperializmu/kapitalizmu to oszołomy węszące wszędzie spisek? A taki jest niestety obraz kreowany przez media. Chyba niedobrze jest się w niego wpisywać, co Autor – niestety – zdaje się czynić.

    Reply

Leave a Reply

Your email address will not be published.

*