Husycki chiliaizm jako preanarchistyczna ideologia wolnościowa (2)
Chiliazm taborycki
Podstawę wiedzy o taboryckiej wizji Królestwa Chrystusowego stanowią artykuły chiliastyczne. W niniejszej analizie posługuję się ich trzema zestawieniami. Pierwsze z nich znajduje się w Kronice husyckiej pióra Wawrzyńca z Březové. Drugie to Život kněží táborských autorstwa Jana z Příbramu. Trzecim zbiorem jest Articuli et errores Taboritarum. To ostatnie źródło jest najbardziej zwięzłe spośród trzech tu omawianych. Artykuły w nim zawarte są niezwykle krótkie. Często zajmują jedno zdanie. Natomiast zarówno Wawrzyniec jak i mistrz Jan dużo miejsca w swoim dziełach poświęcili krytyce nauk księży taboryckich. Ze względu na swą obszerność i ilość zgromadzonych przykładów, omawiane źródła są niezwykle cenne. Zważywszy jednak na ich jednostronność, wynikającą z niechęci autorów do środowiska taboryckiego, należy je traktować z pewną ostrożnością. W swojej analizie pragnę się skoncentrować tylko na artykułach o charakterze ściśle chiliastycznym. Moim celem bowiem jest podjęcie przy ich pomocy próby zarysowania taboryckiej wizji królestwa Chrystusowego na ziemi.
Pierwszy z artykułów przytoczonych przez Wawrzyńca mówi o tym, że w roku 1420 nastąpi koniec wieku, co jest równoznaczne z wyplenieniem wszelkiego zła. Podobne wzmianki znajdujemy w obu pozostałych źródłach. W drugim artykule jest mowa o tym, że właśnie nastał czas zemsty i odpłaty. Zginąć mają wszyscy grzesznicy i nieprzyjaciele prawa Bożego. Mowa jest tu o siedmiu plagach, którymi mają być ukarani ludzie grzeszni. Motyw siedmiu plag kaznodzieje taboryccy zaczerpnęli z Mądrości Syracha (inaczej Eklezjastyk, jedna z ksiąg dydaktycznych Starego Testamenu). Trzeci artykuł mówi o tym, iż w oczekiwanym czasie zemsty nie będzie miejsca na łaskę i litość. Nieprzyjaciołom prawa Chrystusowego nie wolno okazywać miłosierdzia. Czwarty artykuł traktuje o tym, że w czasie pomsty Chrystus nie ma być naśladowany w łagodności czy litości. Należy go natomiast naśladować w gorliwości, zapalczywości, okrucieństwie i sprawiedliwej odpłacie. W kolejnym fragmencie jest mowa o tym, iż każdy wierzący, który powstrzyma swój miecz od rozlewu krwi wrogów prawa Bożego, będzie przeklęty. Należy, bowiem obmyć ręce we krwi nieprzyjaciół Chrystusowych. Według szóstego artykułu, gdy nastanie czas pomsty księża będę mogli osobiście, z mieczem w ręku, walczyć przeciwko grzesznikom. Dalej Wawrzyniec przytacza taborycką wizję zniszczenia wszystkich miast, wsi i zamków. Mamy tutaj porównanie do losu Sodomy. Kolejny, ósmy już artykuł mówi o tym, że z powszechnej zagłady ocaleje jedynie pięć miast. Do nich właśnie powinni uchodzić ludzie wierzący. Tych pięć miast to: Plzeň (nazwane przez taborytów Miastem Słońca), Žatec, Louny, Slaný i Klatovy. Powyższe proroctwo jest zaczerpnięte z Księgi proroka Izajasza: „W ów dzień będzie pięć miast w kraju egipskim, mówiących językiem kananejskim, które przysięgać będą na Pana Zastępów; jedno z nich będzie zwane Ir-Haheres”. Dziewiąty artykuł stanowi zapowiedź tego, że Praha utożsamiona przez taborytów z Babilonem, ulegnie zniszczeniu. Następnie jest mowa o tym, że w roku pomsty nikt nie będzie mógł się uchronić przed plagami Pana oprócz tych, którzy uciekną na góry. Jedenasty artykuł mówi o tym, że każdy, kto nie zastosuje się do słów Chrystusa: „[…] wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry!” (Mt 24, 16) i pozostanie w miejscu swojego zamieszkania zginie. W artykule 12. taboryci są przedstawieni jako Wybrańcy Boży, posłani na ziemię w celu dokonania pomsty. Dalej jest mowa o tym, iż każdy pan, panosza, mieszczanin czy chłop, który nie przyłączy się do taborytów powinien ponieść śmierć, a jego majątek ma być skonfiskowany. Artykuł 14 traktuje o tym, że gdy nastanie czas pomsty dobra doczesne przeciwników prawa Chrystusowego mają być niszczone. Następnie jest mowa, o tym, że chłopi i poddani płacący roczną daninę przeciwnikom prawa Bożego mają być mordowani, a ich dobytek ma być niszczony. Artykuł 16 mówi o tym, iż Kościół walczący (tym mianem określali się taboryci) ma trwać na długo przed przyjściem Chrystusa na Sąd Ostateczny. W tym czasie ma nastąpić inne przyjście Chrystusa. Według taborytów miało ono już miejsce. Wydarzenie to ma zapoczątkować istnienie odnowionego Królestwa Bożego, w którym nie będzie żadnego grzechu. Następnie Wawrzyniec stwierdza, że podstawą dla taborytów przy formułowaniu poglądów zawartych w artykule 16. były dwa cytaty zaczerpnięte z Ewangelii według św. Mateusza (Mt 13, 40 i 24, 14). Oba odnoszą się do końca świata. Według wspomnianego powyżej kronikarza taboryci mieli w sposób specyficzny interpretować słowa ewangelii. A mianowicie według taborytów zapowiadany przełom to koniec obecnej ery w dziejach świata i Kościoła, po której ma nastąpić nowy wiek, w którym nastanie królestwo Boże. W nim wybrani, określeni tu jako ludzie pielgrzymujący będą jaśnieć jak słońce. Królestwo to ma istnieć, aż do końca świata. Artykuł 18. mówi o tym, że we wspomnianym powyżej królestwie ludzie źli nie będę mogli obcować cieleśnie z dobrymi nie wyzbywszy się wcześniej swej podłości. Następnie dowiadujemy się, o tym, że gdy nastanie oczekiwane królestwo wybrani wstaną z martwych. Ma to być pierwsze zmartwychwstanie, które nastąpi w najbliższej przyszłości. Wówczas Chrystus ma zstąpić na ziemię tak, że każdy będzie go mógł oglądać. Ma on wydać wielką ucztę na górach. Źli zostaną wyrzuceni do ciemności zewnętrznych. Wszyscy, którzy będę się znajdować poza górami, spłoną. Na uwagę zwraca tutaj porównanie sytuacji skazanych na zagładę do losu tych, którzy znalazłszy się poza Arką Noego zginęli w potopie. Artykuł 20 mówi o tym, że ci, którzy podczas pierwszego zmartwychwstania będą uniesieni z Chrystusem w powietrze nie umrą i razem z Chrystusem żyć będą na ziemi. Taboryci odwoływali się tutaj do słów proroka Izajasza oraz do Apokalipsy św. Jana. Izajaszowa wizja nagrody, jaką lud wybrany otrzyma od Boga dobrze komponuje się z nadziejami, jakie względem spodziewanej rzeczywistości żywili taboryci. Dalej jest mowa o tym, że w oczekiwanym królestwie wybranych nazwanych tutaj ludem pielgrzymującym nie spotka żadne przeciwieństwo. Artykuł 22. traktuje o tym, że w zapowiadanym królestwie, które potrwa aż do powszechnego zmartwychwstania zniknie konieczność płacenia danin. Ustanie także wszelka władza zarówno świecka jak duchowna. Dalej mowa jest o tym, że w królestwie wierzący nie będą mogli wybrać sobie króla, ponieważ panować będzie Bóg. W artykule 24. pada stwierdzenie, że sława odnowionego królestwa przewyższy sławę pierwotnego Kościoła. W kolejnym artykule jest mowa o tym, iż oczekiwane królestwo otrzyma większe dary niż pierwotny Kościół. Następnie dowiadujemy się, że we wspomnianym wyżej królestwie wszelka wiedza będzie pochodzić bezpośrednio od Boga. Artykuł 27. mówi o tym, że w odnowionym królestwie nie będzie pisanego prawa Bożego. Również wszystkie pisane Biblie zostaną zniszczone. Stanie się tak, ponieważ prawo Chrystusowe wszyscy będę mieli wypisane w swoich sercach. Dalej jest mowa, że w przyszłym królestwie nie będzie obowiązywać prawo łaski. Artykuł 29. traktuje o tym, że kobiety w zapowiadanym królestwie będą rodziły bezboleśnie. Następnie jest mowa o tym, że po powszechnym zmartwychwstaniu ludzie będą rodzić dzieci, aż do wnucząt. W artykule 31. pada stwierdzenie, że w odnowionym królestwie żony nie powinny być posłuszne swoim mężom i na odwrót. Dalej jest mowa o tym, iż w oczekiwanym królestwie kobiety będą poczynać bez zapłodnienia męskim nasieniem. Z artykułu 33. wynika, że gdy nastanie czas pomsty kobietom wolno będzie pozostawiać swych mężów i udawać się na góry lub do pięciu miast. Ostatni z omawianych tu artykułów przytoczonych przez Wawrzyńca mówi o tym, iż w odnowionym królestwie, wszystkie miejsca kultu jako świętokradcze mają być zniszczone.
Na podstawie przytoczonych powyżej artykułów można się pokusić o próbę zrekonstruowania taboryckiej wizji przyszłego królestwa. Niezwykle istotny dla naszych rozważań jest fragment, pochodzący ze wzmiankowanego tu już dzieła mistrza Jana z Příbramu. Mowa w nim jest o tysiącletnim panowaniu wybranych wraz z Chrystusem. W zdaniu tym zawiera się kwintesencja chiliazmu. Z przytoczonego powyżej materiału źródłowego wynika, że taboryci oczekiwali nastania nowego ładu w najbliższej przyszłości. Możemy zasadniczo wyróżnić dwie fazy husyckiego chiliazmu. Pierwsza trwająca od połowy listopada 1419 roku do połowy lutego 1420 roku miała charakter adwentystyczny. Adwentyzm ma zasadniczo charakter premillenarystyczny. Jego głównym elementem jest bierne oczekiwanie na przyjście Mesjasza, będącego sprawcą i siłą napędową przemiany, która ma nastąpić. Przybycie Zbawiciela ma mieć charakter jawny. Cechy te widoczne są np. w Wawrzyńcowym artykule 19. W fazie tej dominowało oczekiwanie na Sąd Ostateczny. Wizja tysiącletniego królestwa, w którym wybrani mieli panować razem ze Zbawicielem, choć widoczna jest już wcześniej, wysunęła się na plan pierwszy dopiero po tym, jak oczekiwane przyjście Chrystusa, które według Jana z Jičína miało mieć miejsce między 10. a 14. lutego, nie nastąpiło. Drugą fazę, jaka nastąpiła po tej dacie można określić jako chiliastyczną w sensie ścisłym. Widoczne są w niej wyraźnie cechy postmillenarystyczne (postmillenaryzm zakładał podjęcie działań, mających doprowadzić do radykalnej zmiany rzeczywistości, która umożliwi zapanowanie oczekiwanego porządku). Głoszenie przez księży taboryckich tajnego zstąpienia Chrystusa na ziemię było konsekwencją niespełnienia się wcześniejszych przepowiedni. Pojawiła się po prostu konieczność wypełnienia w jakiś sposób powstałej próżni. Rozróżnienie dwóch faz husyckiego chiliazmu jest widoczne u Jana z Příbramu. Pisze on o nowym kłamstwie, jakie mieli rozgłaszać księża taboryccy. Wszyscy źli zginą i na świecie pozostaną jedynie wybrani, czyli ci, którzy uciekli na góry. Będą oni panować razem z Chrystusem w tysiącletnim królestwie. Przewaga wątków adwentystycznych jest widoczna w następujących artykułach: 2, 7, 8, 9, 10, 11, 19, 20, 33. Nie zawsze jest możliwe dokładne zakwalifikowanie danego artykułu. Dotyczy to m. in. zdania otwierającego Wawrzyńcowe zestawienie, w którym jest mowa o końcu wieku. Możemy się domyślać, że skoro nie ma tu mowy o aktywności wybranych, należy raczej wskazać na akcent adwentystyczny. W artykułach o charakterze adwentystycznym dominuje wizja powszechnej zagłady, której unikną jedynie nieliczni. Zawierają one opis spodziewanych plag, jakimi Bóg ukarze grzeszników. Akcenty millenarystyczne są widoczne we fragmentach, nawołujących do aktywnego oczekiwania na koniec wieku. Aktywność ta polegała na mordowaniu tych wszystkich, którzy w odczuciu taborytów byli nieprzyjaciółmi Chrystusa. Najdobitniej jest o tym mowa w artykule piątym, gdzie wyklęci zostają ci wszyscy, którzy powstrzymają się od rozlewu krwi nieprzyjaciół Chrystusowych. Powyższy fragment nabiera pełniejszego znaczenia w zestawieniu z artykułem 12., z którego dowiadujemy się, że taboryci uważali się za posłańców Bożych, czy wręcz aniołów zesłanych na ziemię w celu wygubienia grzeszników. Należy też dłużej zastanowić się nad treścią artykułu, gdzie zawarte jest wezwanie do naśladowania Chrystusa w gorliwości, zapalczywości, okrucieństwie i sprawiedliwej odpłacie. Zaskakująco w kontekście postaci Chrystusa brzmi termin okrucieństwo. Pojęcie to w żaden sposób nie przystaje do wizerunku Jezusa, utrwalonego w Biblii. Nie znajdujemy go też ani u Jana z Příbramu, ani też w Articuli et errores Taboritarum. Mistrz Jan używa następujących słów: gorliwość, gniew, zapalczywość i odpłata. Natomiast anonimowy autor Articuli et errores Taboritarum pisze o gorliwości i sprawiedliwej odpłacie. Dlaczego zatem Wawrzyniec użył takiego sformułowania? Zważywszy na fakt, że w pozostałych źródłach wyraz okrucieństwo się nie pojawia. Możliwe, iż w ten sposób kronikarz chciał skompromitować i ośmieszyć potępianych przez siebie taborytów, ukazując ich ignorancję i błędne odczytanie Biblii.
Na uwagę zasługuje niezwykle agresywny i wojowniczy ton, jakim posługiwali się kaznodzieje taboryccy. Taki obraz w każdym razie utrwalają źródła. Wielokrotnie jest tu mowa o zemście, o obmyciu rąk we krwi grzeszników, o bezwzględnym tępieniu nieprzyjaciół Chrystusa. Wyraźnie widać, iż taboryci uważali, że tylko w ten sposób można przygotować się na przyjście Chrystusa. Głęboko wierzyli w swoje posłannictwo. Bardzo często ich twierdzenia były podbudowywane autorytetem Pisma Świętego. Motyw wybranych, którzy mają panować wraz z Chrystusem w przyszłym królestwie, jest w wizji taboryckiej niezwykle mocno obecny. Wybrani to ci, co w dniu pomsty będą przebywać na górach lub w pięciu wymienionych powyżej miastach. Oczywiście w tej roli taboryci widzieli samych siebie. Charakterystyczne wydaje się utożsamienie przez taborytów Kościoła walczącego (tak sami siebie określali) z Królestwem Chrystusowym. Jeśli chodzi o wspomniane powyżej proroctwo pięciu miast, to artykuł ósmy stanowi jedynie jego streszczenie. Wawrzyniec przytacza je dokładnie w innym fragmencie swojej kroniki. Kronikarz zaczyna swą wypowiedź na ten temat od uwagi, o tym, że niektórzy księża taboryccy w swych kazaniach przepowiadali ponowne przyjście Chrystusa na ziemię, któremu ma towarzyszyć zagłada przeciwników prawdy. Ocaleć ma tylko pięć miast: Plzeň, Žatec, Louny, Slaný i Klatowy. Wybór tych konkretnych miast był podyktowany faktem, że były one silnymi ośrodkami radykalizmu husyckiego. Czołowe miejsce zajmował wśród nich Plzeň, w którym na przełomie roku 1419 i 1420 zgromadziła się większość radykalnych księży. Na uwagę zasługuje porównanie przez kaznodziejów osób, jakie zgromadzą się w pięciu miastach do Lota, który wraz z córkami jako jedyny ocalał z zagłady Sodomy. W tym nawiązaniu do Biblii wyraźnie widać atmosferę, jaką wytwarzali swoimi kazaniami radykalni księża. Nic, zatem dziwnego, iż tego typu proroctwa żywo oddziaływały na wyobraźnię słuchaczy. Zwłaszcza, że byli to głównie ludzie ubodzy i niewykształceni. Wawrzyniec w wyżej wspomnianym fragmencie stwierdza, iż na poparcie swego wezwania do ucieczki do pięciu miast księża przytaczali pisma proroków, które – jak stwierdza kronikarz – błędnie i fałszywie rozumieli. Wielu prostych ludzi mając gorliwość apostołów, lecz nie posiadając wiedzy, wierzyło wspomnianym wyżej księżom. Sprzedawali swoją własność po niskiej cenie, szli do wspomnianych księży i składali im uzyskane z transakcji pieniądze u stóp. Wawrzyniec oskarża radykalnych księży o wyłudzanie pieniędzy od naiwnych słuchaczy. Należy w tym miejscu zwrócić uwagę na stosunek radykałów do własności prywatnej. Jan z Příbramu wspomina o znajdującej się w Písku kadzi, do której miały być wrzucane wszelkie dobra. Mistrz Jan nastawiony wrogo do taboryckich księży dopatruje się oczywiście ich złych intencji. Natomiast artykuł 24, z Articuli et errores Taboritarum mówi o tym, że w Taborze nie może być żadnej własności prywatnej, lecz wszystko ma być wspólne. Ten, kto posiadałby cokolwiek na własność, grzeszy śmiertelnie. Można się tu dopatrywać nawiązania do sytuacji pierwotnego Kościoła ukazanej w Dziejach Apostolskich. Howard Kaminsky widzi w pozbywaniu się własności przez oczekujących na początek nowej epoki rodzaj rytualnego wyrzeczenia. Porównuje on to zjawisko do ruchu monastycznego. Możliwe też, iż w ten sposób księża taboryccy chcieli pokazać, jak radykalnie różnią się od krytykowanych i potępianych przez siebie księży rzymskich. W artykule 10., w którym jest mowa o tym, że jedynym ratunkiem przed gniewem Pana jest udanie się na góry, widoczna jest kolejna już zmiana charakteru wędrówek na góry. O ile na wiosnę 1419 roku wędrówki miały charakter eucharystyczny, a następnie były zgromadzeniami, w których dominował kontekst polityczny, o tyle teraz wymiar eschatologiczny jest dominujący. Różnica polegała też na tym, iż wcześniej po modlitwie i przyjęciu Eucharystii rozchodzono się do domów. W okresie dominowania chiliazmu w ruchu radykalnym na górach przebywano stale. Zgromadzenia te zatraciły również swój pierwotny pokojowy charakter na rzecz ideologii wojennej. Omawiane artykuły w znacznym stopniu stanowią odzwierciedlenie programu społecznego taborytów. Wyraźnie widać to w artykułach 13-15. W artykule 13. pojawia się wezwanie do mordowania i konfiskowania majątków zarówno panów, panoszy, mieszczan jak chłopów, którzy odmówią respektowania czterech następujących zasad: „swobody głoszenia prawdy, popierania prawa Bożego, troski o ludzkie zbawienie i zwalczania grzechu”. Z przytoczonego fragmentu wynika, że taboryci nie czynili wyjątku dla żadnej z warstw społecznych, jedynym kryterium, jakim się kierowali, była akceptacja bądź odrzucenie głoszonych przez nich poglądów, które utożsamiali z prawem Bożym. Z drugiej strony występuje tu również aspekt materialny, gdy mowa o odbieraniu własności. Wątek ten jest rozwinięty w artykule 14, który zawiera wezwanie do niszczenia wszelkiej własności przeciwników prawa Chrystusowego. W artykule 15., w którym mowa jest o mordowaniu chłopów i poddanych płacących daniny, nacisk jest położony na to, że płacone ona są nieprzyjaciołom Chrystusa. W trzech omawianych powyżej artykułach obserwujemy z jednej strony nienawiść do warstw wyższych wynikającą z konfliktów społecznych, z drugiej zaś mamy do czynienia z postawą skrajnie fanatyczną, prowadzącą do uznania głoszonych przez siebie poglądów za jedynie słuszne. Konsekwencją takiego założenia była bezpardonowa walka z przeciwnikami prawa Chrystusowego. Zważywszy na to, że jedynym kryterium podziału była ocena dokonywana przez taborytów, grono potencjalnych wrogów było niezwykle szerokie. Wizja przyszłego królestwa, na które oczekiwali taboryci, jest zarysowana w artykułach 16-34. W artykule 16. jest mowa o Kościele walczącym, który ma istnieć na długo przed zstąpieniem Chrystusa na Sąd Ostateczny. Dowiadujemy się tutaj również o innym przyjściu Chrystusa, które miało już nastąpić. Można by się tu doszukiwać pewnych analogii z fragmentem 27 artykułu z Articuli et errores Taboritarum, w którym jest mowa o tym, że Chrystus przyjdzie jak złodziej. Motyw zstąpienia Chrystusa nie ziemię na długo przed Sądem Ostatecznym jest niezwykle istotny dla ideologii chiliastycznej. Przyjście Zbawiciela na ziemię ma stanowić początek królestwa, w którym nie będzie ani grzechu, ani zgorszenia, podłości, kłamstwa czy skazy. Niezwykle istotny dla tych rozważań jest artykuł 17. Był on już pokrótce omawiany powyżej. Należy tu zwrócić uwagę na ten jego fragment, w którym jest mowa o taboryckiej interpretacji dwóch fragmentów Ewangelii według św. Mateusza (Mt 13, 40 i 24, 14). Cytaty te odnoszą się do końca świata. Według Wawrzyńca taboryci tłumaczyli te fragmenty w następujący sposób: uważali, że po końcu dotychczasowego świata, który będzie miał miejsce w najbliższym czasie, nastąpi nowy wiek. Określali go jako czas ludzi pielgrzymujących, jaśniejących niczym słońce w królestwie Bożym. I to królestwo miało trwać aż do końca świata. Można wyciągnąć wniosek, iż pierwszy wymieniony w przytoczonym artykule „koniec świata” był tak naprawdę początkiem nowej epoki, królestwa wybranych. Szerzej wizja oczekiwanej rzeczywistości zarysowuje się w kolejnych artykułach. W artykule 19. pojawiają się kolejne typowe dla nadziei chiliastycznych wątki. Występuje tutaj motyw pierwszego zmartwychwstania, którego dostąpią wybrani. Jest też wyraźnie zaznaczone, że nastąpi ono na długo przed drugim zmartwychwstaniem, które nastąpi przy końcu świata. Po raz kolejny pojawia się tutaj motyw jawnego zstąpienia Chrystusa na ziemię, tak, że każde oko go ujrzy. Zbawiciel jest tu jedynym sprawcą oczekiwanych wydarzeń. Należy w tym miejscu zastanowić się nad jedną kwestią. Omawiany artykuł ma swój odpowiednik w Articuli et errores taboritarum (artykuł 28). Interesujące jest to, że jest on poprzedzony przez wspomniany już artykuł 27, w którym jest mowa o tym, że Chrystus przybędzie na ziemię jak złodziej. Przyczyną tej pozornej sprzeczności były omawiane już powyżej dwa etapy w chiliazmie husyckim. W dalszym ciągu artykułu 20. jest mowa o uczcie, jaka odbędzie się z udziałem wybranych na górach. Wszyscy ci, którzy będą się znajdować poza górami, ulegną zagładzie. Mamy tu do czynienia z rozwinięciem wątku gór, które mają stanowić miejsce ocalenia wybranych. W artykule 20. kontynuowany jest temat pierwszego zmartwychwstania. Mowa tu jest o nowym niebie i nowej ziemi. W kolejnych dwóch artykułach poruszane są kolejno następujące kwestie: w przyszłym królestwie ludzie pielgrzymujący nie napotkają żadnych przeciwności na swej drodze, w oczekiwanej rzeczywistości nie będzie ucisku najuboższych, znikną wszelkie płatności i upadnie władza zarówno duchowna jak i świecka. Po raz kolejny widać tu wyraźnie odzwierciedlenie programu społecznego taborytów. Zauważyć tu można nacisk położony na brak ciemiężenia w przyszłym królestwie. Nie można też przejść obojętnie nad żywionym przez chiliastów przekonaniem (artykuł 23.), że w oczekiwanej z utęsknieniem rzeczywistości nie będzie miejsca dla żadnej władzy zarówno świeckiej jak duchownej. Wyjątek stanowi tu władza Boga. Nadzieje żywione przez taborytów mają więc w pewnym sensie charakter anarchiczny. Na aspekt materialny wizji przyszłego królestwa wskazuje Jan z Příbramu. Stwierdza on, że księża taboryccy przepowiadali, że wybrani Boży, czyli ci, którzy uciekli na góry, staną się posiadaczami dóbr należących wcześniej do złych ludzi. Artykuły 24. i 25. stanowią porównanie przyszłego królestwa do pierwotnego Kościoła. W obu przypadkach zarówno, gdy chodzi o sławę jak i dary porównanie wypada na korzyść przyszłości. Znamienny jest fakt odwoływania się taborytów do tradycji pierwotnego Kościoła, który według husytów miał stanowić przeciwieństwo piętnowanego przez nich Kościoła rzymskiego. Analogiczne zjawisko obserwujemy w innych średniowiecznych ruchach heretyckich. Artykuł 26. odnosi się do wiedzy i mówi o tym, że w przyszłym królestwie jedynym źródłem poznania będzie Bóg. W fragmencie tym pobrzmiewają echa antyintelektualnego nastawienia duchownych taboryckich, o którym była już mowa powyżej. Kolejny artykuł jest w pewnym sensie kontynuacją poprzedniego. Jest w nim mowa o tym, że w nowej rzeczywistości nie będzie pisanego prawa Bożego, ponieważ każdy będzie je miał wypisane w swoim sercu. W artykule 29. silnie widoczne są lęki związane z trudami codziennego życia, a mianowicie w przyszłym królestwie matki będą rodziły dzieci bezboleśnie. W artykule 32. jest mowa o tym, że kobiety w odnowionym królestwie będą poczynać i rodzić bez zapłodnienia nasieniem. Jest to oczywista aluzja do Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. Pogląd ten wydaje się być konsekwencją stwierdzenia, że w przyszłej rzeczywistości nie będzie istniał grzech (artykuł 16.). Zarówno w artykule 29. jak i 32. jest również widoczny generalnie negatywny stosunek księży taboryckich do kwestii prokreacji. Jak wskazuje Stanisław Bylina byli oni zasadniczo zwolennikami powszechnej czystości. O negowaniu sakramentu małżeństwa przez duchownych taboryckich pisze Jan z Příbramu. Według mistrza Jana księża zakazywali utrzymywania stosunków małżeńskich i żądali życia w czystości. Nie przestrzegających tych nakazów karano chłostą, a nawet śmiercią (poprzez utopienie). Interesujący z punktu widzenia postulatów społecznych taborytów jest artykuł 31., w którym mowa jest o tym, że w Kościele pielgrzymującym kobiety nie są zobowiązane do posłuszeństwa wobec swoich mężów. Nasuwają się tutaj dwa wyjaśnienia. Takie stwierdzenie wydaje się być logiczną konsekwencją treści zwartych w artykułach 22. i 23., gdzie mowa jest o ustaniu ucisku i zniesieniu wszelkiej władzy (także monarszej), oprócz zwierzchności Boga. Można też w tym przypadku odwołać się do rozmowy Jezusa z saduceuszami. W owym dniu przyszli do Niego saduceusze, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania i zagadnęli Go w ten sposób: „Nauczycielu, Mojżesz powiedział: Jeśli kto umrze bezdzietnie, niech jego brat weźmie wdowę po nim i wzbudzi potomstwo swemu bratu. Otóż było u nas siedmiu. Pierwszy ożenił się i umarł, a ponieważ nie miał potomstwa, zostawił swoją żonę bratu. Tak samo drugi i trzeci – aż do siódmego. W końcu po wszystkich umarła ta kobieta. Do którego więc z tych siedmiu należeć będzie przy zmartwychwstaniu? Bo wszyscy ją mieli [za żonę].” Jezus im odpowiedział: „Jesteście w błędzie, nie znając Pisma ani mocy Bożej. Przy zmartwychwstaniu, bowiem nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie Boży w niebie”. Artykuł 33. stanowi kontynuację 31. Traktuje on o tym, że w czasie pomsty kobiety mają pozostawiać mężów i same iść na góry lub do pięciu miast. Ostatn,i będący przedmiotem niniejszych rozważań artykuł, zawiera nakaz niszczenia wszelkich obiektów kultu. Miał być to sposób na przybliżenie nowego królestwa. Można ten fragment interpretować jako wyraz buntu przeciwko materialnej potędze Kościoła. Wspomniany artykuł jest charakterystyczny dla drugiej fazy chiliazmu husyckiego, w którym dominowało przekonanie, że początek nowej epoki można przybliżyć poprzez obalenie istniejącego porządku.
W omawianych powyżej artykułach kontekst społeczny jest niezwykle silnie obecny i wydaje się być nierozerwalnie związany z aspektem religijnych ruchu taboryckiego. Pewne wątki mają, posługując się współczesną terminologią, charakter wręcz rewolucyjny. Dotyczy to nie tylko napięć społecznych, ale również kwestii obyczajowych. Należy jednak zaznaczyć, iż interpretacja Josefa Macka, czołowego marksistowskiego historyka husytyzmu, że chiliazm był rewolucyjną ideologią Taboru jest niewłaściwa, a dopatrywanie się w artykułach chiliastycznych przede wszystkim postulatów antyfeudalnych przy zupełnym niemal zlekceważeniu czynnika religijnego jest nieuprawnione. Mam tu na myśli rewolucję, pojmowaną przez pryzmat marksistowskich kryteriów. Nie można bowiem nie doceniać na wskroś religijnego charakteru omawianego ruchu. Przejawia się on choćby w terminologii, jaką posługiwali taboryci. W analizowanych artykułach jest np. wielokrotnie mowa o Kościele pielgrzymującym. Taboryci są określani jako wierni, czy też wybrani przez Boga. Z omawianych powyżej artykułów wyłania się wizja społeczeństwa egalitarnego, w którym nie będzie żadnej władzy zwierzchniej z wyjątkiem władzy Boga. Życie w królestwie Chrystusowym miało być pozbawione wszelkich trosk. Należy też zwrócić uwagę na to, jak taboryci postrzegali Boga. Z artykułów wyłania się obraz na wskroś starotestamentowy. Nie dziwi w tym kontekście tak znaczne nagromadzenie cytatów ze Starego Testamentu. Bóg taborycki nie jest miłosierny i łagodny. Jest on zapalczywy, okrutny, ale również sprawiedliwy. W ten sposób taboryci postrzegali również Chrystusa. Mówi o tym analizowany powyżej artykuł piąty. Zważywszy na to, że są tam wymieniane cechy charakterystyczne dla Chrystusa, takie jak łagodność czy współczucie, to właśnie ten znany również dziś wizerunek Chrystusa, był powszechnie akceptowany w omawianym tu okresie. Mimo, iż treść niektórych artykułów wydaje się nie do końca jasna, że napotykamy na pewne sprzeczności czy niespójności, czy też brak logiki, to mamy tu do czynienia z obszernym przedstawieniem wizji eschatologicznej. Wizja ta stanowiła podbudowę ideologiczną w czasie gdy chiliazm oddziaływał na taborytów.
Połączenie wyraźnych wątków eschatologicznych z egalitaryzmem społecznym oraz radykalnym odrzuceniem hierarchii społecznej (jedyną instancją, zasługującą wg chiliastów na szacunek i uznanie jest Chrystus) sprawia, że mamy do czynienia z interesującym zjawiskiem społecznym, w którym w sposób uprawniony możemy dopatrywać się antecedencji dla wyrosłej w XIX wieku ideologii anarchistycznej.