Grzegorza Hajdarowicza etyka mediów
Paweł Lisicki, Tomasz Wróblewski oraz Cezary Gmyz zostali pozbawieni ochrony prawnej w procesach za artykuły, napisane w czasie pracy w Rzeczpospolitej.
Grzegorz Hajdarowicz, właściciel Rzeczpospolitej, polecił adwokatowi Jackowi Kondrackiemu wypowiedzenie pełnomocnictw trzem dziennikarzom Do Rzeczy, zatrudnionym wcześniej w dzienniku.
Według Pawła Lisickiego, który był wcześniej redaktorem naczelnym Rzeczpospolitej, jest to sytuacja precedensowa, gdyż do tej pory standardem w tym wydawnictwie było zapewnienie ochrony prawnej z tytułu pracy wykonywanej dla gazety nawet po zakończeniu współpracy z dziennikarzami. Były redaktor naczelny dziennika i tygodnika Uważam Rze dodaje, że może to być forma zemsty lub odegrania się za porażki i nieudolności Hajdarowicza jako właściciela Gremi Media.
Michał Zaremba, specjalista prawa prasowego w Uniwersytecie Warszawskim komentuje, że zapewnienie ochrony i pomocy prawnej dziennikarzowi wynika bardziej z zasad etyki niż sformalizowanych przepisów, jednak zwyczajowo traktuje się to jako obowiązek wydawcy. „Ta decyzja Hajdarowicza generuje sytuację, iż dziennikarze pracujący dla tytułu mogą bać się podejmować trudnych i kontrowersyjnych tematów” – stwierdza.
Wiesław Podkański, prezes Izby Wydawców Prasy, przyznaje, że Hajdarowicz formalnie mógł podjąć decyzję o cofnięciu pomocy prawnej, ale jest ona sprzeczna z ogólnie przyjętymi przez branżę zasadami.
Krzysztof Skowroński, szef Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich jest oburzony i uważa, iż jest to uderzenie w bezpieczeństwo wykonywania zawodu dziennikarza. SDP zaapelowało do wszystkich wydawców o wpłynięcie na spółkę Gremi Media, aby ta „wywiązała się z przyjętych w cywilizowanym świecie obowiązków wobec swoich pracowników”. – Odmowa wsparcia prawnego jest jaskrawym naruszeniem Kodeksu Dobrych Praktyk Wydawców Prasy – mówi Skowroński.
Krzysztof Sobczak
Za: Helsińska Fundacja Praw Człowieka