Wygoda, czy narzędzie inwigilacji? pl.ID, czyli biometryczne dowody osobiste (1)

Zaledwie dwa lata temu w Polsce skończyła się kilkuletnia, niezwykle kosztowna akcja wymiany starych dowodów osobistych w formie zielonych, papierowych książeczek, tymczasem rząd Donalda Tuska, w zaciszu swego gabinetu, unikając dialogu ze społeczeństwem, przygotował kolejną, „prawdziwą rewolucję”: biometryczne dowody tożsamości!

Z obecnymi dokumentami Polacy pożegnają się już podobno do końca 2011 r. W zamian dostaną podobny do nich plastik, ale o wiele bardziej zaawansowany technologicznie, z wbudowanym mikroprocesorem – chipem, na który będzie można wgrywać elektroniczne informacje oraz pliki ze zdjęciami. Ten „dowód od wszystkiego” będzie znacznie bardziej funkcjonalny niż wszystkie inne wydane do tej pory. Według przedstawicieli rządu w jednej karcie elektronicznej będzie dowód osobisty, prawo jazdy, karta pacjenta, karta płatnicza, klucz do mieszkania, etc. Obiecuje on, że nowe, elektroniczne „dowody przyszłości”, które mają „zmienić Polskę” i pomóc jej w dogonieniu szybko rozwijającego się świata”, „ułatwią kontakt z urzędnikami, upowszechnią podpis cyfrowy i zastąpią inne dokumenty”. (1) Czy jednak ta „technologiczna rewolucja” nie naruszy prywatności Polaków oraz faktycznie ułatwi im życie? – Przyjrzymy się zatem, co się za nią kryje.

 

Wydanie pierwszych, biometrycznych dowodów osobistych planowano już w czwartym kwartale 2010 r. w ramach projektu Centrum Projektów Informatycznych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), które jest odpowiedzialne za wdrożenie takich programów, jak podpis elektroniczny, PESEL2, czy pl.ID. (2) Dopiero w następnej kolejności dowody otrzymać ma reszta obywateli. Projekt pl.ID sfinansuje Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, natomiast producentem kart do nowych dowodów pozostanie Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, z którą rząd podpisał wieloletnią umowę. Jak podaje tygodnik Polityka, na pierwszy rzut oka niewiele będą się one różnić od dotychczasowych. (3) Pozostanie ten sam format i kolorystyka, być może nieco zwiększy się czcionka, którą zapisywane są numery PESEL i numer dowodu. Te dokumenty z wbudowanym mikroprocesorem – bardziej będą przypominać nowoczesną, zbliżeniową kartę płatniczą. Chcąc zapłacić za niewielkie zakupy, wystarczy tylko przyłożyć ją w określonym miejscu. W przypadku dowodu wybór takiej technologii ma ochronić go przed nadmiernym zużywaniem się, by mógł on służyć przez 10 lat, a nie tylko przez dwa – trzy, jak większość kart kredytowych, czy debetowych. Przykładanie dowodu, zamiast jego ciągłe wkładanie do czytników, zmniejsza bowiem ryzyko uszkodzenia, a co za tym idzie – obniża koszty wydawania nowych. Każdy dowód będzie mieć osobisty numer PIN, co jeszcze bardziej upodobni go do karty płatniczej, w ten sposób chronionej przed nadużyciami.

Ich wprowadzenie ma związek z końcem 10-letniej ważności pierwszych dokumentów tożsamości, które rozpoczęto wydawać w 2001 r. Te obecne, plastikowe, miały być wydawane tylko do końca 2010 r. Z rzekomych „zalet” nowych dokumentów jako pierwsi skorzystają ci, którzy osiągną wtedy pełnoletniość oraz osoby z przeterminowanymi, starszymi dokumentami. Koszty projektu pl.ID oszacowano na 370 mln zł brutto. Według Unii Europejskiej jest on tak ważny, że zdecydowała się ona go pokryć w 85 proc. (4) Środki pochodzące z budżetu państwa mają stanowić 15 proc., MSWiA obiecuje, iź wymiana dokumentów nie będzie wymagała od obywateli żadnych, dodatkowych opłat (dotychczas 30 zł), gdyż za wszystko zapłaci państwo. Z tego więc wynika, że obywatele sami sfinansują funkcjonowanie nowego aparatu inwigilacji.

Rząd liczy, że dzięki nowym dowodom od 2011 r. uda się rozpocząć projekt Polski Cyfrowej. (5) Według jego koncepcji za kilka lat urzędnicy zrezygnują z papierowych kartotek na rzecz internetowych baz danych, a petenci będą załatwiać sprawy przez Internet drogą e-mailową. Zdaniem rządu sprawny e-urząd to mniej biurokracji, a zatem – niekwestionowana korzyść dla rozwoju polskiej gospodarki. Wprowadzenie nowego, biometrycznego dokumentu tożsamości ma przede wszystkim ułatwić jego właścicielowi kontakty z administracją. Jeden dokument ma nie tylko wystarczyć do jego identyfikacji, ale również „umożliwiać mu działalność gospodarczą i głosowanie”. Nie wymieniając jakichkolwiek wad tego rozwiązania, na swej stronie internetowej MSWiA podaje długą listę korzyści, które miałoby przynieść projekt pl.ID. W jego założeniu celem strategicznym jest „wdrożenie elektronicznego dowodu tożsamości z funkcją uwierzytelnienia w systemach IT jednostek sektora publicznego, zgodnego z unijnymi koncepcjami narodowego dokumentu identyfikacyjnego (eID)”. (6) Ten nowy dokument, który ma służyć do „identyfikacji, weryfikacji i uwierzytelnienia tożsamości obywatela”, swe zastosowanie znajdzie głównie w systemach informatycznych jednostek sektora publicznego (tj. administracja publiczna, ochrona zdrowia itp.).

Dzięki temu zostanie zapewniony „skuteczny przepływ informacji pomiędzy rejestrami oraz systemami informacyjnymi różnych podmiotów publicznych” (7), a także „uspójnienie danych dotyczących obywatela wraz z informacjami o jego dokumentach, które gromadzone są w rejestrach państwowych (m.in. PESEL, NIP, CEPiK, OEWiUDO, CEWiUP)”. (8) Według MSWiA przyczyni się również do „zwiększenia dostępności usług elektronicznych i zasobów informacyjnych administracji publicznej”. Usprawnienie to będzie dotyczyć m.in. „kwestii uproszczenia procedur administracyjnych dla przedsiębiorców i obywateli poprzez zmniejszenie ilości wymaganych dokumentów w zakresie potwierdzania danych osobowych oraz stanu cywilnego.” Ma to wyeliminować wielość zaświadczeń, poświadczeń, wypisów i odpisów, gdyż część formalności urzędowych będzie można załatwić drogą internetową poza godzinami pracy danego urzędu, w czasie dogodnym dla petenta. W opublikowanej na stronie MSWiA notatce informacyjnej na temat wykładu wiceministra Piotra Piętaka poświęconego wprowadzeniu w Polsce nowych dokumentów tożsamości, wygłoszonego na Politechnice Warszawskiej 16. stycznia 2008 r., można przeczytać, że „(…) biometryczny dowód osobisty pozwoli w przyszłości na mniejszą częstotliwość wizyt w urzędach w związku z np. rozliczeniem zobowiązań podatkowych, mikropłatności bankowych, możliwości korzystania z ubezpieczenia zdrowotnego w NFZ zarówno w kraju jak i za granicą bez okazywania dodatkowych dokumentów itp. Jest to cała sfera zwana potocznie elektroniczną administracją (e-government). Inne zalety tego rozwiązania to lepsza ochrona danych osobowych przed przestępcami chcącymi np. wyłudzić na nasze nazwisko kredyty bankowe. Zakłada się również, że zmiana miejsca zamieszkania (zameldowania) nie będzie pociągała za sobą konieczności wymiany dowodu. Bez wątpienia będzie to zupełnie nowa jakość w życiu społecznym”. (9) Z kolei korzyści dla administracji państwa, które wynikałyby z projektu pl.ID, polegałyby na „stworzeniu jednego systemu poświadczania tożsamości obywatela, który może być wykorzystywany w różnych systemach e-Administracji”. To również „uzyskanie szybkiego, autoryzowanego dostępu do danych gromadzonych w tych systemach, np.: numer identyfikacji podatkowej”, a w przypadku działalności gospodarczej prowadzonej przez osobę fizyczną – ewentualnych danych podmiotu gospodarczego, jego orzeczenie o niepełnosprawności, pełnomocnictwa urzędowe itp. (10) Przepływ wszelkich informacji pomiędzy urzędami (np. w sprawach meldunkowych lub związanych z Urzędem Stanu Cywilnego) ma być niemal natychmiastowy i „nieodczuwalny” dla obywatela.

Jakie informacje znajdą się więc zapisane na nowym dowodzie? – Ma być ich mniej, niż obecnie. Zostaną: imię, nazwisko, imiona rodziców, numer PESEL, obywatelstwo, płeć oraz data i miejsce urodzenia. (11) Natomiast – przynajmniej w teorii – zniknie bardzo uciążliwy meldunek, to z jego powodu po każdej zmianie miejsca zamieszkania trzeba wymieniać dowód. Najważniejszą nowością będzie wyeliminowanie z dokumentu cech dotyczących rysopisu, adresu zameldowania oraz graficznego podpisu. Zdaniem MSWiA, które przygotowuje dowody osobiste i przekazuje je do lokalnych urzędów gmin, ma to zwiększyć bezpieczeństwo tak, aby takim dokumentem było trudniej posłużyć się np. złodziejowi, który chciałby na nasze nazwisko wyłudzić kredyt albo w inny sposób nam zaszkodzić. (12) Z dowodu znikną nasze znaki szczególne, tj.: wzrost i kolor oczu, które nie będą już potrzebne, bo zidentyfikuje nas komputer. Dane zapisane na okładce plastiku, wraz ze zdjęciem, będą także w formie elektronicznej. Nowością jest dopuszczenie fotografii z przyciemnianymi okularami (jeśli są one zdrowotne) i nakryciami głowy (jeśli ich noszenie wynika z obrządku religijnego). (13) Podobnie, jak w przypadku kart płatniczych, w środku nowego dowodu zatopiony zostanie mikroprocesor. Dzięki wyposażeniu dowodów w układy scalone, w których zostaną zapisane dane o obywatelu w formie elektronicznej i biometrycznej, będzie można z nimi zintegrować również podpis elektroniczny, w kontaktach z urzędami i administracją – równoważny z podpisem tradycyjnym, służącym uwierzytelnieniu danej osoby.

Dziennik Metro doniósł entuzjastycznie, iż największą zaletą nowego dowodu będzie to, że sprawy w urzędzie załatwimy przez Internet. (14) O posługiwaniu się podpisem elektronicznym, który ma to umożliwić, słyszymy już od dawna, acz w Polsce nie przyjął się on zupełnie. Posługują się nim głównie firmy, a komputery w większości są wciąż sprzedawane bez akcesoriów, umożliwiających łatwe używanie podpisu cyfrowego. W chip zostaną bowiem wgrane indywidualne certyfikaty. Mają zastąpić obecny, bardzo kosztowny podpis telefoniczny, z którego mało kto korzysta. Po to jednak, by załatwić sprawy na całym świecie, niezbędny będzie PIN oraz czytnik służący do zbliżenia dowodu, lecz pieniądze na jego zakup (ok. 350 zł) wyłoży obywatel. Jednocześnie MSWiA podaje iż: „elektroniczny dowód osobisty będzie spełniał także funkcję „klucza”, umożliwiającego dostęp do znajdujących się w rejestrach państwowych danych dotyczących obywatela”. (15) Choć w przypadku kradzieży nikt nie będzie mógł z samego dowodu dowiedzieć się o nas zbyt wiele, gdy wprowadzimy go do specjalnego czytnika, np. – w urzędzie skarbowym czy w gminie, mikroprocesor umożliwi dostęp do zgromadzonych w nich baz danych. Wówczas nastąpi połączenie z bazą ewidencji (podatników, przedsiębiorców czy kierowców), co pozwoli odczytać dotyczące nas, zgromadzone w niej informacje. Oznacza to również, że dostęp do pełnych, kompletnych danych osobowych będą miały instytucje i organy podległe MSWiA (a więc np. policja, ABW i inne służby specjalne), bądź działające bezpośrednio na ich polecenie. (16) Biometryczny dowód osobisty ma też umożliwić bezpośredni dostęp do bazy danych o stanie zdrowia obywateli (NFZ). Będzie zawierał więc grupę krwi, grupę inwalidztwa, brak zgody na transplantację itp. Choć MSWiA obiecuje, że w naszym chipie zostanie zapisanych jak najmniej informacji – każdy urzędnik otrzyma jedynie takie, które dotyczą zakresu pracy obywatela i np. urzędniczka wydająca dowód rejestracyjny niczego nie dowie się o stanie dochodów czy stanie zdrowia petenta – to nigdy jeszcze nie istniała tak obszerna i szczegółowa baza danych osobowych obywateli.

Największe kontrowersje budzi traktowanie nowego dowodu także jako elektronicznej karty ubezpieczenia zdrowotnego, a połączenie z nią dowodu osobistego niesie wiele wątpliwości co do bezpieczeństwa danych na temat stanu zdrowia obywateli. Nad wprowadzeniem własnego dokumentu, którym można byłoby się posłużyć w kontaktach ze służbą zdrowia, NFZ pracował przez ostatnie lata. Pilotażowo takie karty były wydawane w województwie śląskim. (17) Teraz jednak NFZ podporządkował się decyzji rządu i nowy dowód będzie równocześnie dokumentem medycznym. Niektórzy komentatorzy widzą zaletę takiego rozwiązania, argumentując, że zaoszczędzone zostaną pieniądze na wydanie dwóch kart. Jak jednak zauważył w swym artykule „Po co nam dowody osobiste?” Cezary Kowanda, publicysta Polityki, równocześnie oznacza to, że dokumentem, ułatwiającym kontakty ze służbą zdrowia, Polacy zaczną dysponować znacznie później. „Wymiana dowodów osobistych na nowe z mikroprocesorem ma się bowiem odbywać sukcesywnie, w miarę wygasania ważności dotychczas używanych kart – zauważa Kowanda. A to potrwa dość długo, bo ostatnich dowodów w obecnej technologii, wydanych pod koniec tego roku, będzie można używać aż do początku 2021 r.”. (18) Zatem – nowym dokumentem usprawniającym kontakty ze służbą zdrowia – przyjedzie się „cieszyć” nieprędko, o ile w ogóle. Społeczeństwo polskie czeka też debata dotycząca tego, które informacje, potencjalnie ratujące życie (takie, jak grupa krwi czy numer kontaktowy ICE do bliskiej osoby), warto zapisać w nowym dowodzie, a które muszą pozostać tylko w bazie NFZ, bo gdyby trafiły w ręce osób niepowołanych, mogło być to niebezpieczne.

Nowy dowód biometryczny ma jednak zastąpić nie tylko odrębną kartę ubezpieczenia zdrowotnego, gdyż jego mikroprocesor będzie na tyle duży, że umożliwi to zapisywanie na nim innych informacji. Być może, w przyszłości będzie można go używać także jako legitymacji studenckiej, a nawet kodować na nim bilety komunikacji miejskiej. Przywołując korzyści wynikające z wprowadzenia w Polsce pl.ID MSWiA wymienia też m.in.: „uzyskanie możliwości wykorzystania nośnika, jakim jest mikroprocesor w dowodzie do umieszczenia w przyszłości dodatkowych danych, np. biometrycznych, w przypadku zmiany standardu wymagań unijnych w tym zakresie”. (19) Jeśli zajdzie taka potrzeba, w co ministerstwo nie wątpi, planowane jest wprowadzenie do dowodu większej ilości cech biometrycznych obywatela. Ponieważ zapisanie wielu z nich w nowym dowodzie wzbudziłoby protesty, rząd zdecydował, że na razie nowe dokumenty tożsamości w mikroprocesorze będą miały zakodowane jedynie zdjęcie twarzy w wersji cyfrowej – takie samo, które widnieje na dowodzie. W pamięci dowodu nie znajdą się zatem odciski palców ani obraz naszej tęczówki, czyli znacznie bardziej dokładne cechy biometryczne. (20) Istnieje jednak m.in. techniczna możliwość zapisywania na mikroprocesorze układu naczyń krwionośnych palca, czy dłoni, co jest nowoczesną metodą identyfikacji, używaną w niektórych firmach. Remigiusz Kaszubski ze Związku Banków Polskich, mający doświadczenie z kartami płatniczymi, twierdzi, że „gdyby takie dane znalazły się na dowodzie, mógłby służyć pracownikom, umożliwiając im dostęp do odpowiednich pomieszczeń czy budynków”. (21) Zdaniem zwolenników zapisywania w dowodzie danych biometrycznych mogą być one przydatne na przykład dla osób często podróżujących samolotem, by usprawnić procedury kontrolne. Rząd łudzi nas też tym, iż być może w przyszłości sami będziemy mogli zdecydować, czy do własnego dowodu chcemy dodać informacje biometryczne. Warto zastanowić się, czy będziemy mieli taki wybór, skoro dokumenty tożsamości jako formę kontroli państwo wprowadza obligatoryjnie. (dok. nastąpi)

 

Agnieszka Maria Wasieczko

 

Przypisy:

 1. Mariusz Jałoszewski, Nowe dowody będą bez melunku, „Metro”, wtorek, 15.12.09, s. 4. Wydanie on-line: Nowe dowody osobiste zmienią Polskę. Tusk szykuje rewolucję, PAP, JG/15.12.09, http://wiadomosci.onet.pl/2095676,11,nowe_dowody_osobiste_zmienia_polske_tusk_szykuje_rewolucje,item.html;

2. Zob. http://www2.mswia.gov.pl/portal/pl/2/4382/ (MSWiA); pl.ID – polska ID karta, MSWiA, http://www.mswia.gov.pl; Nowe zasady unieważniania dowodów osobistych, MSWiA, tamże; pl.ID Elektroniczny dowód osobisty, MSWiA, tamże; Biometryczne dowody osobiste od 2010, „eGospodarka.pl”, 7-09-2008; PL.ID, czyli biometryczne dowody osobiste, 16.12.09, http://asylon.wordpress.com/;

3. Cezary Kowanda, Po co nam nowe dowody osobiste, „POLITYKA”, 28.04.10, wydanie on-line, www.polityka.pl;

4. Cezary Kowanda, Po co nam nowe dowody osobiste, tamże; PL.ID, czyli biometryczne dowody osobiste, tamże;

5. Mariusz Jałoszewski, Nowe dowody będą bez melunku, „Metro”, wtorek, 15.12.09, s. 4;

6.PL.ID, czyli biometryczne dowody osobiste, tamże;

7. pl.ID – polska ID karta, MSWiA, tamże; PL.ID, czyli biometryczne dowody osobiste, tamże;

8. pl.ID – polska ID karta, MSWiA, tamże;

9. Wykład wiceministra Piotra Piętaka pt. Dlaczego Polska wprowadza elektroniczny dowód osobisty w 2008 r., MSWiA, http://www2.mswia.gov.pl/portal/pl/2/4382/; Elektroniczne czy biometryczne dowody osobiste?, cz. 2007-01-18, VaGla, http://prawo.vagla.pl;

10. Mariusz Jałoszewski, Nowe dowody będą bez melunku, tamże; Nowe dowody osobiste zmienią Polskę. Tusk szykuje rewolucję, tamże;

11. Mariusz Jałoszewski, Nowe dowody będą bez melunku, tamże; Nowe dowody osobiste zmienią Polskę. Tusk szykuje rewolucję, tamże;

12. Cezary Kowanda, Po co nam nowe dowody osobiste, tamże; PL.ID, czyli biometryczne dowody osobiste, tamże;

13. Mariusz Jałoszewski, Nowe dowody będą bez melunku, tamże; Nowe dowody osobiste zmienią Polskę. Tusk szykuje rewolucję, tamże;

14. tamże;

15. pl.ID – polska ID karta, MSWiA, tamże; http://www2.mswia.gov.pl/portal/pl/2/4382/ (MSWiA);

16. PL.ID, czyli biometryczne dowody osobiste, tamże;

17. Cezary Kowanda, Po co nam nowe dowody osobiste, tamże;

18. tamże;

19. pl.ID – polska ID karta, MSWiA, tamże; PL.ID, czyli biometryczne dowody osobiste, tamże;

20. Cezary Kowanda, Po co nam nowe dowody osobiste, tamże;

21. tamże.

 

Schreibe einen Kommentar

Deine E-Mail-Adresse wird nicht veröffentlicht.

*