4 lata po Fukushimie – “scenariusz końca świata”
Wystarczy poczytać:
http://www.vice.com/read/a-japanese-physician-is-encouraging-the-evacuation-of-tokyo
Wg japońskiego fizyka, Shigeru Mity, Tokio powinno być już ewakuowane. Tym bardziej – wszystkie tereny, położone pomiędzy prefekturą Fukushima a stolicą Nipponu.
O tym, jak na katastrofę reagują organizmy japońskich dzieci, przeczytać można tutaj: www.save-children-from-radiation.org
Tymczasem Wikipedia powtarza za WHO: “Na skutek awarii, według WHO, wzrost zachorowalności na raka będzie tak mały, że niezauważalny, a prawdopodobieństwo, że obecne dzieci w Japonii będą chore na raka wzrosło o 1%[94]. Jak zauważył James Lovelock, tsunami, które spowodowało awarię w Fukushimie zabiło 26 tys. osób, podczas gdy w wyniku samej awarii nie zginęła ani jedna[95].”
Realnie? http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/w-okolicach-fukushimy-zanotowano-wzrost-zachorowan-raka-o-6000
Tak, TYLKO 6000%!!!
Shigeru Mita określa sytuację jako “scenariusz końca świata”. Nie gwałtownego, na raty, ale jednak…
W styczniu br. zbadano ryby, odłowione w odległości 40 km od wybrzeża prefektury Fukushima. Wyniki? Japońska Agencja Badań Rybołówstwa, w kilkudziesięciu zbadanych rybach wykryła nawet 12 400 bekereli radioaktywnego cezu na kilogram. To ok. 124 razy więcej niż bezpieczny poziom, określony w lokalnej normie. Ryby były na tyle skażone, iż ich ewentualne spożycie byłoby niebezpieczne dla zdrowia.
Patrząc na mapę skażenia Pacyfiku radioaktywnym cezem 137, opracowaną przez Niemców, a ukazującą stan w 2,5 roku po katastrofie, trudno nie zgodzić się z wnioskiem odpowiedzialnej za tę mapę ekipy uczonych: cały Ocean Spokojny zostanie skażony izotopem cezu w ciągu 6 lat. A przecież do Pacyfiku spływa (po czym paruje i opada z deszczem) nie tylko cez…
Opr. SięMyśli
Człowiek to istota – wiele za tym przepowiada – niereformowalna. Nie uczy się na swoich błędach. Na świecie jest moc wielka, naturalnych źródeł energii – odnawialnej także. Zamiast zmobilizować swoje siły na opracowaniu sposobów, wysoko sprawnych metod jej wykorzystania, to “człowieczek, czy też ludek” wchodzi do środowiska atomowego, w którym występuje, wysoka nieprzewidywalność, jak i niebezpieczeństwo samo szkodzenia na szeroką skalę. Niewiele się pomylę, jeśli powiem, że człowiek to istota nieodpowiedzialna, jak też niebezpieczna dla środowiska.