Zbrodnie chińskich komunistów. Wystawa obrazów Zhen Shan Ren w Polsce

0Niedawno zakończona Międzynarodowa wystawa sztuki Zhen Shan Ren (Prawdy, Życzliwości, Wytrwałości) wróciła do polskiej stolicy,  trwała zaś od 28. listopada do 13. grudnia 2014 r.

 O wygłoszenie kilku słów  został z tej okazji poproszony  Marcin Święcicki, były prezydent Warszawy.

Jako przedstawiciel władzy, Święcicki świat niesprawiedliwości widzi również z pozycji establishmentu. ”Obrazy o prześladowaniach praktykujących Falun Gong ukazują, że ludzie żyjący w komunistycznych Chinach tęsknią za pokojem i wolnością”

Gładką przemowę ex-prezydent zakończył wyświechtanym komunałem, zapominając, że prawdziwie wolny jest ten, kto sam może decydować o swoim losie!

Święcicki poprosił gości wernisażu, by pamiętali cenę, jaką Polska i pozostałe kraje Europy Wschodniej zapłaciły pod rządami komunistów przed ostatecznym odzyskaniem wolności.

paintings9“Nie jesteśmy wolnymi ludźmi, jeśli ludzie wciąż traktowani są jak niewolnicy [przez ich rząd] i brutalnie prześladowani”, powiedział Święcicki.

DSC08207Gdy krytykujemy dalekie reżimy za łamanie praw człowieka i obywatela, nie zapominajmy, by spojrzeć na rzeczywistość, jaka otacza  nas  w Polsce, a którą media – jak również związana z PO i “GW” “elita” artystyczna – skrzętnie ukrywają.

Fatalny los bezdomnych, biednych i opuszczonych. Łamanie praw pracowniczych i obywatelskich. Wypłacanie przez pracodawców głodowych pensji. Skandaliczny stan służby zdrowia, gdzie w XXI wielku w szpitalach uśmierca się pacjentów lub pozostawia bez opieki. Sądy, skazujące obywateli na karę bezwzględnego więzienia za kradzież bułki a ludzie faktycznie sprawiający zagrożenie lub popełniający groźne przestępstwa chodzą po wolności, często uznani za niepoczytalnych przez skorumpowanych biegłych. Korupcja i bezkarne rozkradanie majątku obywateli przez przedstawicieli władz – to znak współczesnych czasów…

Czy my, Polacy, mamy w takim razie mandat do tego, by kogoś pouczać?

Roman Boryczko

koniec roku 2014

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*