Zanim atomówki zaczną spadać na Ramstein, niemiecka posłanka do Bundestagu chce wydalenia wojsk amerykańskich z Niemiec

W piątek wiceprzewodnicząca frakcji Lewicy w Bundestagu, Sevim Dagdelen, stwierdziła w swym krótkim acz treściwym wystąpieniu, że polityka zagraniczna USA jasno pokazuje, iż ten kraj nie potrzebuje sojuszników, tylko wasali. Wezwała rząd niemiecki do powstania z kolan i zerwania z polityką „skrajnego podporządkowania się” USA, ponieważ kraj ów prowadzi politykę zagraniczną „naruszającą międzynarodowe prawo”. Dlatego Niemcy muszą zażądać wycofania sił USA wraz z bronią jądrową.

„Po 78 latach stacjonowania sił amerykańskich w Niemczech nadszedł czas, aby amerykańscy żołnierze wrócili do domu” – powiedziała Dagdelen podczas parlamentarnych uroczystości związanych z 75. rocznicą wprowadzenia Planu Marshalla. Amerykańskie bazy wojskowe działają poza niemieckim prawem – stwierdziła posłanka do Bundestagu, Sevim Dagdelen, która jest również członkiem parlamentarnej Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu.

Washington wykorzystuje swoje bazy w Niemczech do toczenia wojen za granicą, w tym do bezpośrednich działań wojennych, przeprowadzanych z terytorium Niemiec, jak „śmiercionośnych ataków dronów” – powiedziała wiceprzewodnicząca frakcji Lewicy. Dodała, że niektóre z tych działań przeprowadzanych z niemieckiego terytorium „naruszają prawo międzynarodowe”.

Skrytykowała też regularne spotkania NATO w amerykańskiej bazie lotniczej Ramstein w Niemczech, gdzie omawiana jest pomoc wojskowa dla Kijowa. Washington organizuje te konferencje „tak, jakby nadal obowiązywał status okupacyjny” – stwierdziła posłanka, dodając, że Berlin pozwolił również USA wciągnąć Niemcy „na linię ognia”, zmuszając kanclerza do dostarczania niemieckich czołgów Leopard na Ukrainę.

Niemieccy posłowie do Bundestagu w 2010 roku podjęli decyzję o wycofaniu amerykańskiej broni nuklearnej, ale ta broń znajduje się nadal w Niemczech – powiedziała Sevim Dagdelen. „Podtrzymujemy nasze stanowisko: amerykańska broń nuklearna musi zniknąć z niemieckiego terytorium” – dodała parlamentarzystka.

Andrzej Filus