WYOBRAŹNIA
i piaski sahary zdeptała
i syberyjskie śniegi przebrnęła
przeżyła łagry, getta i obozy koncentracyjne
zobaczyła egipskie ciemności
i całą jaskrawość
świata
wszędzie była
i wszystko widziała
pozwoliła dotknąć
każdego bólu
oraz starannie wybranych cierpień
całymi latami trawiona
bezdenną tęsknotą
trwała
jak dzierżyński na pomniku
lecz gdy samotność
rzucała się do gardła
zmieniała ją w małpę
łaskawie pozwalała przetrwać
wśród człekokształtnych bliźnich
ale nie dopuszczała
bym bratnie dusze
przeliczał na wódkę
czy pieniądze
a kobiety na upragnione
bądź udawane orgazmy
zaś co najgorsze
próbowała podważać
istnienie Boga
choć spotykam go codziennie
na rogu nowego świata
i przeznaczenia
a kiedy wreszcie
chcę odetchnąć
na bezmyślnej plaży
bezczelnie przypomina
ile razy już umarłem
chyba się z nią rozwiodę
Stanisław P. Gaszyński