„Wy jesteście tutaj na szczególnych prawach witani”. „Krwawa Niedziela” – czy Ukraińcy odrobili swoją lekcję człowieczeństwa?

Stepan Bandera – nacjonalista – obiecał prymitywnemu ukraińskiemu chłopstwu ziemię i nieruchomości po Polakach w zamian za okrutną rzeź. Akcja miała być krwawa jak tylko krwawe, mogą być bunty chłopskie. 11. lipca 1943 roku oddziały UPA uderzyły w sposób skoordynowany na Polaków, uśpionych zapewnieniami Ukraińców, że cywilów, którzy nie biorą udziału w partyzantce, czy polityce nie będą mordować.

Polacy szli, niczego się nie spodziewając w Chrynowie, Krymnie, Kisielinie, Porycku i Zabłoćcach, jak co niedziela na Mszę Świętą. Jeden z głównych pułkowników UPA, kierujących rzezią wołyńską, Dmytro Klaczkiwski, ps. Kłym Sawur, zdecydował o zorganizowaniu jednego, potężnego i chirurgicznego w swej precyzji uderzenia. „Powinniśmy przeprowadzić wielką akcję likwidacji polskiego elementu. Przy odejściu wojsk niemieckich należy wykorzystać ten dogodny moment dla zlikwidowania całej ludności męskiej w wieku od 16 do 60 lat. Tej walki nie możemy przegrać i za wszelką cenę trzeba osłabić polskie siły. Leśne wsie oraz wioski, położone obok leśnych masywów powinny zniknąć z powierzchni ziemi”.

W ciągu kilkunastu godzin Ukraińcy zgładzili 167 miejscowości. Robotę wsparcia uzbrojonych bandytów z UPA wykonali włościanie precyzyjnie, wskazując ofiary. Perspektywa wzbogacenia się i zagrabienia wszystkiego, spowodowała to bestialstwo – nie zew wolności, walka o odrodzenie ojczyzny. Dla Ukraińców nieważne były dobre stosunki sąsiedzkie, przyjaźń, a nawet powinowactwa w najbliższych rodzinach. Nacjonaliści mieli jeden cel, przeprowadzić czystki etniczne i zrobić to jak najbardziej brutalnie, a wręcz w sposób zwierzęcy o stopniu bestialstwa, jakiego świat nie widział.

Regularne ataki były kontynuowane w następnych dniach. W całym lipcu 1943 roku celem napadów stało się 520 polskich wsi i osad, zamordowanych zostało około 10-11 tysięcy Polaków. W całej rzezi wołyńskiej zginęło od 100 tys. do nawet pół miliona Polek i Polaków z półtora miliona Polaków, zamieszkujących te tereny. Kolejne 300-400 tys. osób zostało zmuszonych do ucieczki.

Do dziś na Ukrainie nie osądzono nawet jednej osoby winnej tego aktu rodem z czeluści piekła! Weterani OUN/UPA są nadal chowani na Ukrainie przy asyście wojskowej z państwowym ceremoniałem, to samo z kolaborantami z Waffen SS 14-та Стрілецька Дивізія Зброї СС, 14. Dywizja Waffen SS-Galizien (SS Hałyczyna). Zamiast prawdy wypracowano w oficjalnych gremiach rządowych działania, obejmujące tworzenie fałszywej interpretacji wydarzeń Rzezi Wołyńskiej, niszczenie i fałszowanie dowodów, zaprzeczanie, ukrywanie oraz przemilczanie zbrodni, a także przedstawianie dla nich usprawiedliwień. Wytworzona w ten sposób narracja stała się dla Ukraińców oficjalną nauką i ich własną interpretacją historii utwierdziła się w części historiografii, szczególnie na ukraińskiej emigracji i na współczesnej Ukrainie. Społeczeństwo popiera dziś i akceptuje takich bohaterów! (Cdn.)

Roman Boryczko,

lipiec 2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*