Wszyscy walczą o gender, aż „leje się” krew… (2)

Edukacja seksualna to kamień węgielny środowisk homoseksualnych, wspieranych przez ZNP. Od lat ponad dekady forsowana jest próba przeformatowania szkół z wychowania do życia w rodzinie na edukację seksualną – według zachodnich wzorców i według zachodnich wskazówek oraz dyrektyw, potrzebujących społeczności głupiej, rozmiękczonej i podatnej na wszystkie bodźce. Propagatorzy ideologii gender wcielają w życie agresywną edukację seksualną, wprowadzaną zbyt wcześnie w szkołach podstawowych, a nawet przedszkolach.

Herbert Marcuse, niemiecko-amerykański filozof pochodzenia żydowskiego, ideolog rewolty studenckiej roku 1968 i socjolog marksistowski, przedstawiciel szkoły frankfurckiej, który mając świadomość tego, jak bardzo ważne będzie ideologizowanie dzieci, mówił wprost: „Dorwiemy was przez wasze dzieci”.

Likwidacja rodziny jako fundamentu wspólnoty, była celem lewicowych liberałów. Doszło do tego, że pod sztandarem uczenia dzieci rzekomo równości, tzw. edukatorzy równościowi lub seksualni promują homoseksualizm, aborcję oraz antykoncepcję. Światowa Organizacja Zdrowia WHO sygnalizuje, że „rozwój seksualności rozpoczyna się w momencie urodzenia”, dlatego edukację w tym zakresie należy rozpocząć przed czwartym rokiem życia. Edukacja seksualna przetasowana jest z edukacją społeczną, której celem jest uczenie wychowanków żłobków otwartości na różnorodność związków. Dzieci w wieku 0-4 mają nabrać przekonania, iż to, co naszym dziadkom nie mieściło się w głowie, dziś jest poprawne.

Z kolei przedszkolaki w wieku 4-6 lat mają być uczone otwartości na odmienność seksualną, co ma przygotować grunt do samodzielnego wyboru własnej seksualnej tożsamości. Według wytycznych WHO, dzieci w przedziale wiekowym 9-12 powinny umieć „rozpoznawać różnice między tożsamością płciową i płcią biologiczną”. Skrajnym pomysłem wykazali się członkowie Twojego Ruchu, postulujący, by już 12-latki mogły decydować o zmianie płci. Edukacja genderowa ma dać grunt pod liberalne podchodzenie pod seksualność dziecka i swobodne podejście do własnej tożsamości płciowej, związane nieodłącznie z edukacją seksualną, która ma zostać oparta na rozbudzaniu popędów.

Najczęściej mówi się o tożsamościach: heteroseksualnej, biseksualnej i homoseksualnej, jednak każda osoba może określić swoją tożsamość seksualną w całkowicie niepowtarzalny sposób, zupełnie wyjątkowym określeniem. Wizjonerzy urzeczywistniającej się utopii dają możliwość młodzieży do eksperymentowania. Nasi polscy nauczyciele, mimo jawnego popierania opozycji parlamentarnej na pohybel nietolerancji, homofobii i samemu PiS-owi, jednak nie połknęli bakcyla, co nie znaczy że środowiska homoseksualne dyskryminują. Kilka dni temu ZNP wybrał „Nauczyciela Roku”. Z ponad 600-tysięcznej grupy zawodowej wyróżniony został za swoje wybitne osiągnięcia jeden – Przemysław Staroń, uczący etyki, zaangażowany homoseksualista. Na uroczystości wystąpił wspólnie ze swoim partnerem. Ci straszni aparatczycy z Prawa i Sprawiedliwości coraz częściej, jak w Lublinie, stają po stronie homoseksualistów. Również samych marszy LGBT, ochranianych przez policję mimo dyktatury Jarosława Kaczyńskiego, jest jakby więcej. W tym roku po raz pierwszy środowiska LGBT maszerowały ulicami Konina, Rzeszowa, Opola, Częstochowy, Szczecina, Katowic. (Cdn.)

 

Roman Boryczko,

październik 2018

One thought on “Wszyscy walczą o gender, aż „leje się” krew… (2)

  • 06/10/21 o 07:19
    Permalink

    Wszystkim walczącym z LGBT serdecznie życzę, by ich dziecko czy inna najbliższa osoba okazała się “dewiantem” – może wtedy coś dotrze do ich pustych serc i zakutych łbów? A może by tak Szanowny Autor zajął się problematyką LGBT w Kościele i tzw. środowiskach narodowo-patriotycznych, które potępiają seksualizację młodzieży a sami – jak się okazuje – są nie lepsi. Warto zajrzeć tym narodowcom i patryotom do łóżek. Bo jak pokazuje to życie – najgorsi są ci, którzy samemu kradnąc krzyczą “łapaj złodzieja!”

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*