W wojnie nie widzę niczego dobrego (2)

System dostrzegł, że nie da się odrzucić człowieka od Boga, nie da się zerwać więzi ze sprawczą siłą, której nie dostrzegamy, a która – jak widzimy – od zawsze nam pomagała. System wyprowadził ludzi spod boskiej opieki i dał narzędzie Internetu – od dziś to szatan staje się opiekunem zbłąkanych i zagubionych samotnych istnień. Internet stał się substytutem spotkań bezpośrednich, gdzie można poczuć człowieka, Internet daje tylko namiastkę szczęścia. Inżynieria społeczna stworzyła model wspólnoty ludzi depresyjnych, którzy jednak poprzez długotrwałą indoktrynację przyzwyczaili się do tego luksusu specyficznej samotności w Sieci i właściwie stali się niewolnikami tego narzędzia.

Dziś, dzięki narzędziu satanistycznej kamaryli, można z obywatelem danej społeczności zrobić właściwie wszystko. Jest to sytuacja, a przekonaliśmy się o niej w obliczu systemowych obostrzeń sezonowej grypy Covid-19, która to za sprawą globalnych praw, globalnych strażników wolności sanitarnej, stała się nie chorobą, z która powinno się walczyć – tylko walką z człowiekiem, a nierzadko walką systemu z jednostkami mu niewygodnymi jak, choćby osobami w podeszłym wieku, pobierającymi świadczenia emerytalne, będącymi na pewno dużym obciążeniem budżetu.

Walczono z obłożnie chorymi, walczono z samotnymi i opuszczonymi, za którymi nikt się nie wstawiał. Ci, co mieli czelność krzyczeć za słabszymi, dziś odchodzą w zapomnieniu i po cichu. Dr Zbigniew Hałat odszedł w strachu rodziny, która faktu śmierci nie udostępniła publicznie. Dr Hałat to były wiceminister zdrowia i Główny Inspektor Sanitarny (w latach 1991 – 1993). W NFZ był dyrektorem odpowiedzialnym za sprawy medyczne. W czasie pandemii Covid-19, pozostając czynnym lekarzem, krytykował noszenie maseczek oraz szczepienia, krytykował rząd i obostrzenia sanitarne, był jednym z nielicznych, którzy się nie bali stanąć na wprost pędzącej lokomotywy.

System szatana nie zezwolił na społeczne niezadowolenie. Pamięta doskonale błąd, jaki popełnili bezpieczniacy gen. Kiszczaka, zezwalając 3. listopada 1984 roku w Warszawie, na Żoliborzu, w kościele pw. św. Stanisława Kostki na manifestację przy okazji pogrzebu umęczonego za nas, ludzi pracy, bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Milion ludzi z podniesionymi pięściami i dziś zrobiłoby na plugawych zdrajcach wrażenie. Prof. Łukasz Szumowski, pierwszy sternik operacji Zagłada Polaków Covidem-19, ma się dziś wyśmienicie. Prof. Szumowski jest członkiem Zakonu Maltańskiego (to tajemnicza organizacja), do której nie wchodzi się ot, tak. Kandydat musi m.in. wykazać się wzorową postawą życiową (w przypadku Szumowskiego późniejsze zasługi na polu niszczenia Polaków są nieocenione), działalnością charytatywną, mieć list polecający od biskupa oraz rekomendację czterech członków zakonu. Łączny majątek Łukasza i Anny Szumowskich wynosi przynajmniej 20 mln zł, co jak na standardy ukraińskie jest groszową sprawą (musi się jeszcze brat Łukasz starać), działką nad Bałtykiem graniczy z terenem i domem Mateusza Morawieckiego.

Ukraińcy się bronią, Ukrainki żyją dziś na koszt polskich podatników (roczny koszt tej zabawy wyniesie 1/4 budżetu kraju, ale nikt opasanych dziś niebiesko żółtymi flagami się tym nie przejmuje), świat na to patrzy i nie ma zamiaru włączać pozycji „samounicestwienie”! Są, owszem, pomocnicy wcielonego diabła pod gwieździstym sztandarem. Pomocnicy w Polsce podkładają drwa do ogniska by, zapłonął polski naród, by znów miliony synów tej ziemi przelały krew za zabawy szaleńców zza oceanu, za ich chore wizje i pomysły. Lokalni pomagierzy Wall Strett (organizacje pozarządowe, politycy, przedstawiciele łże-mediów, przedstawiciele służb mundurowych), którzy nie widzą innego rozwiązania przedmiotu sporu niż dalsze eskalowanie konfliktu, co wiąże się z ogromnymi stratami wśród ludności cywilnej i ogromnymi stratami, związanymi z dewastacją infrastruktury wsi, miasteczek, miast Ukrainy. Do tego społeczeństwa nie można dotrzeć, bo nie słucha głosu własnych serc, a podąża za głosem, płynącym z ośrodków „diabolicznych”. (Cdn.)

 

Roman Boryczko,

maj 2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*