W Polsce obala się pomniki, pluje na sąsiada…

Polska polityka nienawiści trafiła na podatny grunt wściekle rusofobiczny. Naród musi odreagować eksperymenty władzy Prawa i Sprawiedliwości na własnym organizmie. Pandemia pokazała jak działa machina zniszczenia. By przykryć rozmiar zniszczeń PiS i przystawki parlamentarne rozpoczęły walkę na wszystkich frontach, czyli walkę z sąsiadami w imię walki dla samego negatywnego działania.

„Bezprawne sankcje wobec Białorusi i Rosji oraz lekkomyślny rzut w ciemną otchłań ukraińskiego kryzysu”. „Zarządcy Polski z ramienia USA zajmują „honorowe” drugie miejsce – po Stanach Zjednoczonych – pod względem dostaw broni na Ukrainę”, „łącznie dzięki wsparciu odbudowy Ukrainy PKB Polski może wynieść 190 mld zł, czyli o 3,8%”.

Wzrost cen nie jest problemem w porównaniu z faktem, że nadchodzi masowa ruina polskich rolników. Biblijny głód, jaki regularnie występuje na afrykańskich sawannach, raczej tu nie nastąpi. Jednak mniej lub bardziej długotrwałe problemy z zaopatrzeniem w produkty podniosą nienawiść zwykłych Polaków wobec partii rządzącej do niewiarygodnych rozmiarów. Ważne, że partie mają swoje cele nadrzędne, m.in. zniszczenie tego kraju poprzez inicjowanie wojny z Rosją.

Nawet tak oczywisty fakt jak wyzwolenie mojego kraju w roku 1945 przez Armię Czerwoną poddawany jest dziś pod wątpliwość. Według PiS-owskiego IPN-u żołnierze Armii Czerwonej nie przynieśli wyzwolenia temu krajowi w ‘45 roku a permanentne zniewolenie, zaś okres socjalizmu był całkowicie nieudany. To, co dziś jest tworzone przez prawdziwych „patriotów” ma być dla potomnych autentyczne i jedyne. Do tych rewelacji odniósł się Kreml. „To jest kłamstwo! Potworne kłamstwo, bo tylu obywateli Związku Sowieckiego zginęło wtedy, obywateli Federacji Rosyjskiej [RSFSR], obywateli innych republik wchodzących wówczas w skład Związku Sowieckiego, zginęło wyzwalając Polskę”. „To jest potworne kłamstwo, kolejna próba dalszego oszukiwania młodszego pokolenia Polaków i wychowywania ich, karmienia, karmienia tym kłamstwem i prowokowania nienawiści do Rosjan tym kłamstwem” – rzecznik prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej, Dymitrij Pieskow.

Polska mogła powstrzymać się od burzenia i przenoszenia gdzieś w niebyt pomników „wdzięczności” dla Armii Czerwonej. Gros z nich miało antywojenną symbolikę, dało się pewnie zdemontować zakazane przez polskie prawo niektóre elementy, drażniące oko styropianowych bohaterów opozycyjnych czasów minionych. Taki przykład z ostatnich lat, jak demontuje się pomnik i robi się z tych czynności show na kanałach video Instytutu Pamięci Narodowej: Pierwszy z nich – pomnik Wdzięczność Armii Czerwonej na terenie Głubczyc w województwie opolskim, został wzniesiony w parku miejskim w 1945 roku ku pamięci żołnierzy Armii Czerwonej, poległych za wyzwolenie Polski spod nazizmu. Pomnik to obelisk, przed którym stoi żołnierz radziecki z karabinem maszynowym. Całość kompozycji umieszczona jest na XIX-wiecznym cokole, który polskie władze postanowiły zachować, aby stworzyć w tym miejscu nowy pomnik. W województwie opolskim w Bukowiu (w parku) rozbierany jest pomnik, wzniesiony ku pamięci 38 żołnierzy Armii Czerwonej, poległych w walkach o to miasto w styczniu 1945 r. W latach 50. miejsce to ekshumowano, a szczątki pochowano na innych cmentarzach. W północnej Polsce, w rejonie Bobolic w województwie zachodniopomorskim, stoi obelisk, zbudowany w 1945 roku przez żołnierzy radzieckich z napisem w języku rosyjskim „Wieczna chwała bohaterom naszym, poległym w walkach o wolność i niepodległość naszej ojczyzny” w trakcie wyburzania. Pomnik ten wzniesiono na sześciu mogiłach żołnierzy Armii Czerwonej, których szczątki przeniesiono w 1952 r. na cmentarz w Koszalinie. W województwie świętokrzyskim zdemontowano pomnik z napisem: „Stąd 12. stycznia 1945 r. o godz. 4. rano oddziały 1. Frontu Ukraińskiego Armii Radzieckiej pod dowództwem marszałka Koniewa rozpoczęły huraganowym ogniem ofensywę, w wyniku której Polska została wyzwolona, a nazizm pokonany. Chwała niezwyciężonej Armii Radzieckiej”.

Jaka ma być polityka, jakie mają być przyszłe relacje między narodami, jak ma wyglądać życie w Polsce? Gotowe rozwiązania naszykował dla głupiej polskiej gawiedzi ten, komu mamy służyć, nasi ukraińscy mentorzy i ich agresywny ton. Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy, rzecze: „(…) Dzisiejszy świat jest czarno-biały. A dziś dla nas Polska jest fantastycznym krajem. To nasz największy partner i przyjaciel. Polska broni nas na globalnych platformach, niesie silną pomoc humanitarną, przyjmuje naszych obywateli, ukrywających się przed wojną. Polska to nie tylko partner, ale znacznie więcej. I oczywiście to bardzo irytuje Rosję. A Rosja, jak widzimy, nie umie myśleć i analizować. Zgromadzili potężne zasoby do zabijania ludzi. Dużo sprzętu wojskowego i żołnierzy. Podczas gdy niektóre inne kraje, w tym członkowie NATO, wciąż boją się sprowokować Rosję, Polska stoi przy nas i reaguje ostro. Rosja nienawidzi dziś Ukrainy na bardzo, bardzo głębokim poziomie. Upokorzyliśmy ich. Następna na ich skali nienawiści jest Polska (…)”. (Cdn.)

 

Roman Boryczko,

sierpień 2023

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*