W Polsce obala się pomniki, pluje na sąsiada… (2)

Lewaszowskie Pustkowie to las na terenie osady Lewaszowo w pobliżu rosyjskiego Petersburga. Wykorzystywany był jako miejsce pochówku zmarłych i zamordowanych w więzieniach Leningradu w okresie od września 1937 do 1955 roku, przede wszystkim w latach Wielkiego Terroru stalinowskiego, czyli 1937-1938. Jak co roku delegacja z Polski miała złożyć na cmentarzu wieńce. Jednak, jak wiemy, zachowanie polskiej strony w stosunku do rosyjskich sąsiadów jest – mówiąc najdelikatniej – skandaliczne, że wspomnę o pozwoleniu ukraińskiej aktywistce na terenie RP dokonania zamachu (na szczęście tylko czerwoną farbą) na ambasadora Federacji Rosyjskiej w Polsce, Siergieja Andriejewa – został on oblany czerwoną farbą przez protestujących przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Do incydentu doszło w chwili, kiedy próbował złożyć kwiaty pod pomnikiem na Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich w Warszawie.

Wspomnijmy, iż w czerwcu tego roku miał miejsce finał tej sprawy. Postępowanie dotyczycące znieważenia akredytowanego przedstawiciela FR rękami ukraińskiej aktywistki zostało przez polski sąd umorzone. Według prokuratury „stosowanie przepisu kodeksu karnego jest uzależnione od zapewnienia wzajemności przez państwo obce”. „W tym przypadku chodzi o Federację Rosyjską, a według jej kodeksu karnego w Rosji znieważenie głowy innego państwa, czy innych jego przedstawicieli nie podlega ściganiu. Ochrona dotyczy jedynie rosyjskich oficjeli”.

Nasza delegacja przybyła na miejsce, prowokując dodatkowo tym, że w jej skład weszły osoby z polskiego stowarzyszenia Memoriał, zdelegalizowanego w Rosji. Pod koniec grudnia 2022 roku rosyjski Sąd Najwyższy nakazał zamknięcie Memoriału, najstarszej rosyjskiej organizacji, broniącej praw człowieka. Oficjalnym powodem było wielokrotne naruszanie przepisów, dotyczących „zagranicznych agentów wpływu”, niezgodnego z rosyjskim prawem zewnętrznego finansowania. Likwidację Memoriału krytykowali m.in. przedstawiciele Polski, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Przed sądem w Moskwie rozpoczął się w roku 2023 proces Olega Orłowa, współprzewodniczącego stowarzyszenia Memoriał, zajmującego się obroną praw człowieka i badaniem zbrodni stalinowskich. Orłow jest oskarżony o „powtórną dyskredytację armii”.

Jak podaje stowarzyszenie w Telegramie, informując o rozpoczęciu procesu, sprawę karną wobec Orłowa wszczęto w związku z wpisem w serwisach społecznościowych w Internecie. Zawierał on tłumaczenie artykułu jego autorstwa, opublikowanego pierwotnie przez francuski serwis Mediapart. W tekście Orłow skrytykował rosyjską agresję na Ukrainę. Grozi mu od trzech do pięciu lat pozbawienia wolności.

14. września 2022 w Warszawie został zarejestrowany polski Memoriał. Polska delegacja przybyła na cmentarz Lewaszowskoje i zgodnie z nowymi standardami (ukraińsko – rosyjsko – polskimi) drzwi dla nich były zamknięte. Rosjanie szybko uczą się chamstwa od sąsiadów!

Administracja cmentarza powołała się na „środki sanitarne”, które uniemożliwiły dyplomatom wejście na teren cmentarza. Uroczystości upamiętniające musiały odbywać się tuż przy zamkniętym wejściu. Na miejsce akcji przybyła też pro-putinowska grupa ludzi z antyzachodnimi i antypolskimi plakatami i hasłami „Polska wspiera nazistów” czy „Precz z Rosji”. Nikt polskiej delegacji nie oblewał czerwoną farbą (a powinna tu działać zasada wzajemności), nie próbował podpalać , czy bić, tam ludzie mają więcej kultury, nawet do tych, których nazywa się „polskimi faszystami”.

 

„Rosjanie z Polaków się śmieją. Amerykanów obwiniają za wybuch wojny. Do Ukraińców żywią coraz większą nienawiść”. Oto dzieło Prawa i Sprawiedliwości oraz wszystkich sejmowych partii. Szczerze gratuluję! Może też być druga strona medalu we wzajemnych, stabilizujących się stosunkach polsko-rosyjskich. Tu zareklamuję Lenę i Saszę z kanału YT Czużaki z Syberii i film w języku rosyjskim z polskimi napisami;

„Dziadek zginął w Polsce podczas II wojny światowej. Co zrobiono z jego grobem? (POL SUB)”. Piękna nostalgiczna opowieść o spełnieniu rodzinnego marzenia odszukania dziadka, który jako żołnierz Armii Czerwonej zginął, wyzwalając Polskę. Czy godnie go upamiętniono? Okazuje się, że potrafimy być, my ludzie, całkiem normalni!

 

Roman Boryczko,

sierpień 2023

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*