Z uśmiechem bierz 500 plus!

100_4320

Robi się coraz bardziej nerwowo w państwie PiS-u. Brakuje zmian globalnych, zmian systemowych – zmiany ograniczyły się do wymiany kadr – dobre i tyle… Wypada tylko żywić nadzieję, że „nowi” nie będą mieli mieć „śliskich” rączek. W tym zimnowojennym nadęciu władza zapomina już, iż wciąż jesteśmy jednym z najbezpieczniejszych europejskich krajów a zdarzenia noszące znamiona zagrożeń (“Strzeżcie się! mamy butelki i karton” – tymi słowami Krzysztof postawił policję w stan najwyższej gotowości. Gdy założył grupę na portalu społecznościowym, do jego drzwi zapukali mundurowi, w obawie przed ewentualnymi zamachami. Zarekwirowano mu komputer, a on sam musiał pojechać na komendę, by wytłumaczyć się ze swojego happeningu) –  na szczęście takimi pozostają. Chłopak zastosował ironię, nawiązując do rzekomego zamachu, którego mieli dopuścić się warszawscy anarchiści, zamieszkujący nielegalnie ogrodowe altany. Ładunkiem była świeczka, przyklejona do butelek, za którą ktoś wpuszczony w policyjne maliny pójdzie siedzieć na długie lata.

Podobnie wygląda żart Rosjan, którzy w Sieci „uśmiercili” Prezydenta Dudę. Na polskich portalach internetowych pojawiły się automatyczne reklamy Google’a, informujące o śmieci prezydenta Andrzeja Dudy, czyli boks z następującą informacją: Andrzej Duda zmarł dziś. Szczegóły z miejsca zdarzenia. Polska straciła wielkiego polityka. Po kliknięciu linka następowało przekierowanie na stronę rosyjskiej firmy ochroniarskiej z Petersburga. Oczywiście służby zostały postawione w stan najwyższej gotowości a jak mniemam naszemu przywódcy włos głowy nie spadł po nocnym tropieniu na swoim komputerze lasek, jak na przykład „karoliny wazeliny”, „pimpusia sadełko” czy… „ruchadła leśnego”. Mężczyźni o dużych skokach ciśnienia od takiego natłoku golizny mogą mieć sercowy wypadek, ale to był żart!

Pielęgniarki, podpuszczane przez upadłą do politycznego cna byłą premier i równie oddanego „idei” neoliberalnej byłego ministra zdrowia, który służbę tę wyłożył na łopatki – strajkują w Centrum Zdrowia Dziecka. Strajkują, bo jak twierdzą, nie mają na chleb ze smalcem. Pensje w przedziale 3000 zł – 6000 zł brutto nie starczają im nawet na waciki. Znudziło im się już nawet przyjmować tony słodyczy, kaw i symbolicznych kilku stów do fartucha. Lud zagotował się ze złości, bo siostrzyczki odeszły od łóżek małych pacjentów, zostawiając pusty gmach instytutu. Akcja spaliła na panewce, więc naprędce na szlak mediacji wkroczył Jurek Owsiak, łagodząc ich zszarganą opinię i oświadczając publicznie, iż „ma zapewnienie, że wrócą do łóżek małych pacjentów”. Wypada spytać teraz nasze dzielne Białe Anioły: Na jak długo???

100_6513

 

Opozycja pluje i prycha, nie mogąc zaczarować sondaży. Miało być nowocześnie a stara gęba złodzieja z restauracji od ośmiorniczek przynosi tylko spadek notowań i żadne zaklęcia tego nie zmienią. Ani błazenada Kijowskiego, jeżdżącego po instrukcje od Waszyngtonu po Brukselę ani zaciśnięte pośladki Schetyny czy kąsanie po łydkach w ostatnim stadium wścieklizny Niesiołowskiego – nie przekonają ludzi do tych, którzy przez 8 lat głównie kłamali i rujnowali skarb RP. „Platfusy” z chłopkami od pługa kradły w biały dzień. Kradły również „komuchy”, jak i wcześniej „solidaruchy”, nie dając ogłupiałemu narodowi niczego! Poza bajkami o drugiej Japonii czy Zielonej Wyspie. Nad którą bezterminowo świecić miało Słońce Peru!

Wszyscy oni nie dali, a jednak Prawo i Sprawiedliwość z pustego wirtualnego budżetu Polski na łożu śmierci – zafundowało 500 plus. Można z pomysłu szydzić i utyskiwać (że nie ma na etaty dla urzędników, obsługujących wnioski rodzin o 500 plus, w przypadkach, gdzie przynajmniej jedno z rodziców mieszka za granicą, że nie ma pieniędzy na korespondencję, że nad zgłoszeniami takich rodzin jest więcej pracy, ponieważ samorządy mają obowiązek sprawdzić, czy nie pobierają one podobnych świadczeń w innych krajach UE).

500 plus w wielu województwach pochłonęło lwią część wydatków i nie będzie złotówek na inne świadczenia, choćby na rezerwę wyborczą, złożoną z alkoholików, których tak samo ochoczo wspomagali towarzysze, jak obecni neoliberałowie.  Poranek Radia TOK FM z Dominiką Wielowieyską przyniósł opozycyjne hasło: Jednak się nie uda!  „Nie ma pieniędzy na realizację kosztownych obietnic PiS. Podatek bankowy czy od supermarketów nie przyniosą takich przychodów, jak zakładał rząd. OFE zostanie zlikwidowane (…)”. Zdaniem ekonomistów będzie to „dramat” dla giełdy i przyszłych emerytów. Moim zdaniem większy dramat tego umęczonego kraju nie już może spotkać – wszak niektórzy emeryci, którzy część swojej pracy przebrnęli na warunkach zatrudnienia śmieciowego, dostali w tym roku od ZUS-u… kilka zł świadczenia emerytalnego! A o giełdę też bym się nie martwił, wszak wirtualny pieniądz to matrix a nie ekonomia realnego systemu bankowego, opartego na wiedzy i solidnych fundamentach.

Dziw nad dziwy, że wyczarowano „z kapelusza” 17 mld zł, aby cały program finansować w ciągu 3 kwartałów tego roku. Sukces, iż tą formą wsparcia będzie objętych w roku 2016 przynajmniej 2,7 mln rodzin i blisko 4 mln dzieci do 18 roku życia.  Sukces, bo nikt nie spodziewał się takiej skali złożonych wniosków i władza dostała wyraźny sygnał, że pomoc umęczonemu narodowi jest potrzebna, mimo zaciskającego się fiskalnego kagańca i spirali długów bez dna.

 Są także pierwsze pozytywne reakcje pracodawców w odniesieniu do pracowników, którzy otrzymywali najniższe wynagrodzenia (obecnie 1850 zł brutto), a jednocześnie wychowywali kilkoro dzieci. Proponuje się im podwyżki wynagrodzeń (np. pracownikom marketów), aby tylko zatrzymać ich w pracy, ponieważ mimo ciągle wysokiego bezrobocia nie ma już w Polsce zbyt wielu chętnych do tego rodzaju prac. Również rodzice zaczynają się interesować dziećmi, które wyrokami sądowymi zostały przekazane w tzw. pieczę zastępczą, ponieważ to nowi opiekunowie otrzymają wparcie w ramach programu 500 plus. Teraz ci rodzice chcieliby odzyskać dzieci, ale ponieważ mają ograniczone (albo odebrane) prawa rodzicielskie, ich odzyskanie wymaga spełnienia całego szeregu warunków, określonych przez sądy. Jeżeli uda się im te warunki spełnić i dzieci będą mogły wrócić do prawdziwych rodziców, to program 500 plus oprócz wsparcia materialnego, będzie miał także pozytywny wpływ na odbudowę dysfunkcyjnych rodzin.

 

Wiele by mówić, wiele by wróżyć z fusów – lecz zatruć tej konkretnej pomocy złym słowem i biadoleniem się nie da. Rozdawnictwo dobra wspólnego, jak przystało rodzicowi narodu, krojącemu chleb powszedni – jest dla wielu pomocą i wielką radością.

100_4342

PiS-iory – więcej dystansu i pokory! A wówczas może się uda…

I co?

I FAJNIE!!! 

 

Roman Boryczko,

maj 2016

Fot.: Lech L. Przychodzki

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*