Trwa konflikt wśród wałbrzyskich działkowców

  

L.dz. 380/WKO/RD/2012                                                          

Wałbrzych 2012-04-05

 

                                                         Trybunał Konstytucyjny RP oraz

                                                         Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego RP oraz 

                                                         Krajowa Rada PZD oraz

                                                         Prezes Najwyższej Izby Kontroli  oraz

                                                         Prokurator Generalny

 Do wiadomości: 

 

                                                          Dotychczasowi adresaci

                                                          Media, Zarządy ROD

w kraju, inne 

 

Sygn. akt K 8/10

Wnioski

O dopuszczenie dowodu z niniejszych dokumentów w sprawie sygn. akt K 8/10 i uchylenie całej ustawy o ROD, której funkcjonowanie doprowadziło do patologii i wynaturzeń w funkcjonowaniu Polskiego Związku Działkowców, który to monopol przy braku jakiegokolwiek nadzoru doprowadził do wszechwładztwa nad działkowcami, którzy zostali pozbawieni wszelkich praw, w tym wybierania swoich przedstawicieli.

Załączone dokumenty świadczą o pilnej konieczności uchylenia niekonstytucyjnej ustawy o ROD, ponieważ dalsze funkcjonowanie wym. przepisów szkodzi działkowcom i monopol PZD blokuje sanację i rozwój polskiego ruchu działkowego. 

O stwierdzenie nieważności zebrania koła nr 6 ROD „Podzamcze”, które odbyło się w dniu 5. marca 2012 r. oraz unieważnienie Konferencji Ogrodu wym. ROD, która odbyła się 17. marca br. oraz o zawieszenie działania patologicznych zarządów ROD „Podzamcze” i OZS w Szczawnie-Zdroju.

Kolejny wniosek dot. rozliczenia i pociągnięcia do odpowiedzialności działaczy PZD, którzy wykorzystując zajmowane stanowiska działali na szkodę polskiego ruchu działkowego oraz działkowców. N/wym. działacze PZD powinni zostać usunięci z zajmowanych stanowisk, ale także należy rozważyć usunięcie ich z PZD, ponieważ w działaniu na szkodę działkowców wykorzystywali nie tylko zajmowane stanowiska, ale również przeznaczali na ten cel fundusze związkowe, co jest niedopuszczalne.

W imieniu pokrzywdzonych działkowców, na szkodę, których działała ekipa działaczy PZD pod kierownictwem pp. E. Kondrackiego, W. Kulika, M. Foit. O. Ochrymiuk itd. wnoszę o naprawienie wyrządzonej szkody tj. przeproszenie, zwrot zawłaszczonych działek, ustanowienie prawa użytkowania działek (p. Grażynie Piszczoła) oraz o stosowne zadośćuczynienie. Kosztami tej operacji powinni zostać obciążeni wym. funkcjonariusze PZD, których zachłanność i dążenie do utrzymania swoich stanowisk, czyli działanie z niskich pobudek doprowadziła do tego, że wykorzystali fundusze związkowe do działania przeciwko działkowcom oraz na walkę z organami państwa polskiego.   

Ostatni wniosek dot. przeprowadzenia audytu zewnętrznego gospodarki finansowej Rady Krajowej PZD, OZS w Szczawnie-Zdroju oraz ROD „Podzamcze” przez NIK oraz wszczęcia postępowania przez organy ścigania decyzją Prokuratora Generalnego za nadużycia i naruszenie prawa przez działaczy PZD.

  

UZASADNIENIE

Wnoszę o dopuszczenie dowodu z załączonych dokumentów tj. przedmiotowego wniosku, załączników oraz licznych dokumentów przywołanych w przedmiotowym wniosku a także filmów, które pokazują faktyczne patologiczne funkcjonowanie PZD i jest to zasługa działaczy PZD w tym prezesa pp. E. Kondrackiego, M. Foit, O. Ochrymiuk, W. Kulika itd., którzy za wszelką cenę chcą zachować PZD w dotychczasowym kształcie, ponieważ taki stan rzeczy oznacza brak nadzoru i pełne wszechwładztwo nad działkowcami oraz swobodne wyprowadzanie funduszy działkowców do sektora prywatnego tj. biznesu rodziny p. Kondrackich i różnych innych interesów prywatnych pozostałych działaczy PZD oraz przeznaczanie tych środków na różne działania pozastatutowe, w tym działania na szkodę działkowców. PZD to niereformowalny relikt PRL, zawłaszczony przez postkomunistyczną nomenklaturę, bezprawnie zawłaszcza majątek działkowców, pozbawia ich prawa użytkowania działek a przede wszystkim nie przestrzega prawa. Obowiązująca ustawa o ROD służy jedynie monopolowi PZD i działaczom PZD, którzy z organizacji społecznej zrobili sobie zakład pracy, natomiast działkowcy pozbawieni są wszelkich praw w tym podstawowych takich jak udział w walnym zebraniu, jak wybierać i być wybieranym, brać udział w zebraniu, na którym podejmowana jest uchwała dot. jego osoby, zabierać głos i składać wyjaśnienia.

Załączone filmy zamieszczone w serwisie You Tube obrazują jak działacze PZD traktują działkowca i jego prawo do udziału w zebraniach działkowców.

„Policyjne Metody PZD”.

http://www.youtube.com/watch?v=rY0yRQjnAbs

„Bojówkarze PZD kontra działkowcy”.

http://www.youtube.com/watch?v=Wl_FCcNrQGk

Pierwszy film pokazuje, że funkcyjni działacze PZD blokują dostęp działkowcowi do wejścia na zebranie, gdzie podejmowano uchwałę dot. jego osoby i posłużono się w tym celu funkcjonariuszami policji, natomiast drugi film również dokumentuje fakt blokowania dostępu członkowi PZD do zebrania działkowców wym. ogrodu i tym razem wejścia na zebranie blokują działacze związkowi tzw. bojówkarze PZD tj. działkowcy, którzy użytkują działki, ale nie opłacają składek i za drobne opłaty płacone przez prezesa (z kieszeni do kieszeni) z kasy ROD podejmują działania pozastatutowe, w tym przypadku pełnią rolę ochroniarzy i zamiast sami uczestniczyć w zebraniu to bezprawnie blokują dostęp do zebrania innym działkowcom, tym samym działają na ich szkodę.        

Jestem działkowcem od 21.07.2009 r. przejąłem działkę od ojca i ponieważ do naszego ogrodu w ciągu roku miało miejsce 6 włamań, to zwróciłem się do zarządu ROD „Podzamcze” o podjęcie działań zmierzających w kierunku przeciwdziałania tego rodzaju aktom wandalizmu i dewastacji i to doprowadziło do tego, że zostałem skreślony z listy członków PZD za rzekomą działalność na szkodę PZD a faktycznie za ujawnianie licznych nieprawidłowości i łamaniu prawa przez działaczy funkcyjnych PZD oraz wykazanie braku działania w zakresie zabezpieczenia mienia działkowców.

Faktycznie złożyłem kilka zawiadomień do prokuratury, ale działacze PZD próbują uniknąć odpowiedzialności w ten sposób, że rzekomo są działaczami społecznymi i nie można im z tego powodu postawić zarzutów np. niedopełnienia obowiązków, przekroczenia uprawnień, fałszowania dokumentów, pobierania haraczy itd., ale sprawy nie zostały zakończone, niektóre są w toku, natomiast inne zostaną podjęte na nowo z uwagi na nowe okoliczności i dowody, odmienną kwalifikację prawną, co potwierdził sąd w sprawie II Kp 734/2010.

Dokument ten zamieszczony jest w Internecie na stronach:

http://img854.imageshack.us/img854/8472/293wkord2011a.jpg

http://img338.imageshack.us/img338/5767/293wkord2011b.jpg

SSR w Wałbrzychu M. Socha potwierdził, że prezes oraz członkowie zarządu ROD „Podzamcze” nie są funkcjonariuszami publicznymi i to jest dziwne, bo zarządzają ziemią należącą do Skarbu Państwa i dysponują publicznymi pieniędzmi, pochodzącymi z dotacji budżetowych i od obywateli. Wym. sędzia uznał, że konieczna jest inna kwalifikacja prawna, ponowne zawiadomienie, w którym np. będzie stwierdzenie, że wym. funkcyjni działacze PZD pełnią funkcję funkcjonariuszy publicznych lub pozostawić ocenę prawną prokuraturze.

Jaka jest skala uchybień, naruszeń prawa i sytuacja działkowca w stosunku do PZD pokazuje pozew, który skierowałem do sądu, skarżąc uchwałę o pozbawieniu mnie prawa użytkowania działki, którą stworzyła z ugoru moja rodzina. Dokument ten zamieszczony jest w Internecie na stronach:

http://img684.imageshack.us/img684/7553/321wkord2011a.jpg

http://img442.imageshack.us/img442/9973/321wkord2011b.jpg

http://img263.imageshack.us/img263/6546/321wkord2011c.jpg

http://img822.imageshack.us/img822/804/321wkord2011d.jpg

http://img844.imageshack.us/img844/1331/321wkord2011e.jpg

http://img823.imageshack.us/img823/205/321wkord2011f.jpg

http://img826.imageshack.us/img826/7643/321wkord2011g.jpg

http://img714.imageshack.us/img714/1500/321wkord2011h.jpg

http://img341.imageshack.us/img341/5654/321wkord2011i.jpg

http://img10.imageshack.us/img10/2365/321wkord2011j.jpg

http://img841.imageshack.us/img841/7462/321wkord2011k.jpg

Nie sposób w tym opracowaniu przedstawić wszystkich dowodów, ponieważ akta sprawy zawierają już ponad 380 dokumentów, ale przywołam niektóre niedorzeczne stwierdzenia zarządu wym. ROD, który tak uzasadniał swoją uchwałę o pozbawienie prawa użytkowania działki, bo działkowiec:

„Bezpodstawnie zarzuca Zarządowi Ogrodu nieprzestrzeganie przepisów dot. zabezpieczenia ogrodu” a jak wygląda to zabezpieczenie przedstawia film zamieszczony w serwisie You Tube:

„Bramy ROD Podzamcze”

http://www.youtube.com/watch?v=UCNm7Q0quAk

„Świadomie wadliwie interpretuje przepisy związkowe dot. zapewnienia bezpieczeństwa ogrodu ……” – interpretacja przepisów należy tylko do działaczy PZD i nikogo więcej.

„Wadliwie informował, że każdy działkowiec ma prawo wjazdu na teren ogrodu, jeśli musi przywieść materiały budowlane itp.” Bramy ogrodu są cały czas otwarte a nawet są w stanie rozpadu i każdy, kto chce wjeżdża na teren ogrodu i nikt się tym nie przejmuje, ale tu zarząd poczuł się dotknięty, bo akurat chce wydawać zgodę na wjazd do ogrodu z materiałami budowlanymi i informacja na ten temat stanowi ciężkie wykroczenie, które skutkowało zakazem uprawiania ogrodu.

„Zachęcał poszkodowanych przez kradzieże działkowców do zgłaszania szkód …”

Zarząd obawia się odpowiedzialności odszkodowawczej, bo szkody w mieniu działkowców są ewidentnym skutkiem zaniedbań zarządu w zakresie zabezpieczenia ogrodu.

„Kłamie też, że prezes zarządu chce nasłać na działkowców policję w celu karania za wjazd samochodami na teren ogrodu, a nie w celu łapania złodziei” –

Proszę zobaczyć jak zakłamani są działacze PZD, ilustruje to dokument tj. pismo zarządu ROD Podzamcze do Rady Krajowej PZD, gdzie prezes wym. ROD p. Z. Marcinko przedstawia propozycje dot. zabezpieczenia ogrodu w tym karania mandatami działkowców i 3 stronę tego dokumentu można obejrzeć w Internecie na stronie:

http://img708.imageshack.us/img708/921/57wkord2010.jpg

Kłamcami są działacze PZD, natomiast oni zarzucają kłamstwo działkowcowi – jest to wyjątkowa podłość i zakłamanie z ich strony. Na marginesie dodam, że wym. działacze do dnia dzisiejszego nie podjęli żadnych z w/wym. działań i ogród pozostaje niezabezpieczony, natomiast bramy ogrodu są cały czas otwarte i faktycznie rozpadają się.

„Kierując się osobistą niechęcią do zarządu Ogrodu oraz do przepisów prawa związkowego ………”

Pozostawię to bez komentarza, bo nie rozumiem jak wygląda ta osobista niechęć do przepisów i można tylko stwierdzić, że działkowiec skrytykował działaczy funkcyjnych PZD i ci wykorzystali zajmowane stanowiska do tego, aby się go pozbyć, wypisując przy tym ten stek bzdur, które w żadnej mierze nie są podstawą do wydania komukolwiek zakazu uprawiania ogrodu. Z tego również można wyciągnąć wniosek, że własny interes działaczy tj. utrzymanie stanowisk jest dla nich ważniejszy od interesu działkowca, któremu złodzieje rozkradają ogród. Tak wygląda wszechwładza w PZD, gdzie za krytykę, za błędne (w mniemaniu działaczy) interpretowanie albo niechęć do przepisów można stracić działkę – to jest niedorzeczne, ale tak się dzieje. Ewidentnie odwrócone są tu zależności, bo liczą się tylko interesy działaczy i PZD, natomiast problemy działkowców są ignorowane, ale to nie koniec, bo według obecnego stanu rzeczy działkowiec ma działać na rzecz działaczy i PZD i finansować ich działalność z oczywistą szkodą dla ogrodu, natomiast powinno być odwrotnie, PZD i działacze powinni służyć działkowcom i działać tylko w ich interesie, ponieważ podmiotem samorządu ogrodniczego są działkowcy a nie struktura PZD.   

Opisana i dobrze udokumentowana sprawa działkowca, któremu zabroniono uprawiać ogrodu pokazuje wszystkie niedoskonałości i zarzuty, które od dawna były kierowane wobec PZD a zwłaszcza pod adresem jego kierownictwa, ale dotąd udawało się ekipie p. E. Kondrackiego wychodzić z opresji obronną ręką, ale za to ubożała kasa działkowców. Statut PZD i Regulamin ROD służą jedynie do „wymachiwania” nimi wobec działkowców i w rękach działaczy PZD służą do pozbawiania działkowców przysługujących im praw, a tak faktycznie działacze PZD są bezkarni i robią, co chcą, ponieważ mają poczucie bezkarności wynikające z braku nadzoru. Przeciwko działkowcowi występowała zorganizowana grupa działaczy PZD z ogrodu ROD „Podzamcze”, który posiada ponad dwa i pół tysiąca ogrodów i proszę zobaczyć, w jaki sposób wym. działacze wybierają się sami na stanowiska, przedstawię dwa protokoły ukonstytuowania się zarządu ROD oraz Komisji Rozjemczej ROD. Wym. protokoły są dostępne w Internecie na stronach:

http://img713.imageshack.us/img713/5994/374wkord2012.jpg

http://img856.imageshack.us/img856/7466/375wkord2012.jpg

Abstrahując już od niechlujności sporządzonych dokumentów np. w protokole Komisji Rozjemczej nie podano podstawy ukonstytuowania się wym. komisji i skreślono członka komisji bez podania przyczyny to te dwa dokumenty potwierdzają tezy pozwu, ponieważ protokół Komisji Rozjemczej stwierdza, że przewodniczącym wym. komisji został p. T. Ciepliński, natomiast drugi protokół potwierdza, że prezesem zarządu został p. Z. Marcinko i wym. działacze zrezygnowali ze swoich funkcji przed rozpatrzeniem wym. sprawy działkowca przez, co zarząd i wym. komisja działały z naruszeniem przepisów, ponieważ przed rozpatrzeniem sprawy działkowca powinny się na nowo ukonstytuować tj. wybrać prezesa i przewodniczącego. Okazało się jednak, że sprawa pozbawienia prawa uprawiania ogrodu była ważniejsza od wyboru nowego kierownictwa wym. organów ROD.

Oni sami się wybierają i działacze PZD uznali, że przepisy Statutu PZD tj. § 89 ust. 3 i § 90 ich nie obowiązują a przepisy te jednoznacznie wskazują, że to prezes kieruje pracami zarządu, natomiast wiceprezes zastępuje go w pełnieniu obowiązków, co oznacza, że wiceprezes nie może samoistnie kierować zarządem, gdy prezes złożył rezygnację, bo nie może działać w imieniu kogoś, kto ustąpił ze stanowiska. W tej sprawie tak działali działacze PZD, zarząd nie miał prezesa a podjął uchwałę o skreśleniu z listy członków PZD działkowca i posiedzenie prowadził w imieniu własnym wiceprezes. Również Komisja Rozjemcza nie miała przewodniczącego, ale działała nie wiadomo pod czyim kierownictwem i działacz PZD p. W. Olesiński sam wyznaczył się na przewodniczącego zespołu orzekającego i orzekał a nawet sam protokołował posiedzenie komisji, czego zabrania Regulamin Postępowania Komisji Rozjemczych. Wym. samozwańczy przewodniczący prowadził postępowanie w sposób arbitralny, pozbawiając działkowca wszelkich praw, ale najlepiej zobrazują to nagrania filmowe z posiedzeń zarządu i wym. komisji, które są zamieszczone w serwisie You Tube i jedynym celem ich wykonania była konieczność ujawnienia nadużyć działaczy PZD, którym w żaden inny sposób nie sposób udowodnić ich oszustwa, ponieważ fałszują dokumenty, posługują się kłamstwem a na swoich w/wym. papierach napisać mogą wszystko. Przedstawiam następujące filmy wraz z linkami do stron internetowych:

„Zarząd ROD Podzamcze pacyfikuje ogród działkowca. Posiedzenie.”

http://www.youtube.com/watch?v=5u7RcVyNG98

„Zarząd ROD Podzamcze pacyfikuje ogród działkowca. Uchwała.”

http://www.youtube.com/watch?v=Fte6pJjMRZs

„I posiedzenie Komisji Rozjemczej ROD Podzamcze 2010 07 21”

http://www.youtube.com/watch?v=qzAiqW5tRac

„II posiedzenie Komisji Rozjemczej ROD Podzamcze 2010 07 28 cz.1”

http://www.youtube.com/watch?v=XU34w5atgBA

„II posiedzenie Komisji Rozjemczej ROD Podzamcze 2010 07 28 cz.2.”

http://www.youtube.com/watch?v=Sr8veM4LPDw

„I posiedzenie Okręgowej Komisji Rozjemczej PZD w Szczawnie Zdroju 23.03.2011.”

http://www.youtube.com/watch?v=kLMdmx14PDc

Tak wyglądają zebrania zarządu, komisji, gdzie faktycznie działacze robią, co im się tylko podoba i żadne przepisy ich nie obowiązują, bo nie rozpatrują wniosków dowodowych działkowca, rozstrzygają sprawę arbitralnie bez jej wyjaśnienia, a nawet pozbawiają działkowca prawa przejrzenia akt itd. Tu nie ma mowy o tym, aby rację przyznano działkowcowi, ponieważ działacze zajmują stanowiska od ponad 20 lat i dobrze się znają i aby zapewnić sobie pełną kontrolę to zajmują podwójne stanowiska i to jest w PZD standardem. Podam kilka przykładów: p. M. Klimków jest członkiem zarządu ROD „Podzamcze”, ale jednocześnie pełni funkcję w prezydium Okręgowego Zarządu Sudeckiego, gdzie jest etatowym członkiem i zajmuje stanowisko sekretarza. P. J. Kuriata jest sekretarzem zarządu ROD „Podzamcze”, ale jednocześnie jest również sekretarzem Okręgowej Komisji Rozjemczej OZS. P. J. Paprocki jest prezesem zarządu ROD „Podzamcze”, ale równocześnie pełni funkcję członka Okręgowego Zarządu Sudeckiego. Podobnie sytuacja wygląda w ogrodzie, gdzie działacze PZD zajmują podwójne stanowiska i to ma celu nie dopuszczenie działkowców do organów, gdzie podejmuje się decyzje a druga funkcja takiego układu ma na celu pełną kontrolę i właściwie szkoda podejmować jakiekolwiek działania albo składać odwołania, ponieważ i w ogrodzie i w okręgu siedzą ci sami działacze i rozpatrzą sprawę ze swojego punktu widzenia i oczywiście negatywnie dla działkowców. Wielokrotnie się o tym Przekonałem, składając odwołania, ponieważ manipuluje się faktami, pomija istotne okoliczności lub pozostawia się je bez rozpoznania.

Funkcjonowanie aktualnej ustawy o ROD pozwala na bezkarne działanie działaczy PZD na szkodę działkowców, którzy w swoich działaniach posuwają się nawet do działań nieuczciwych np. w tutejszym ogrodzie nasyłano na działkowców „komorników, windykatorów”, którzy chodzili po domach działkowców i wyłudzali od nich dodatkowe opłaty oraz egzekwowali zaległe składki, nie mając żadnego tytułu wykonawczego. Zadania takie zlecał zarząd, natomiast wykonawcami byli funkcyjni działacze PZD. Jest to działalność bezprawna, ale takich działań jest więcej i tu posłużę się kolejnym dokumentem tj. protokółem nr 7/2010 r. z zebrania zarządu ROD z dnia 02.06.2010 r. Zamieszczam w Internecie drugą stronę wym. protokołu, która jest dostępna na stronie:

http://img13.imageshack.us/img13/6553/372wkord2012.jpg

Z treści tego protokołu wynika, że dwóch członków tego zarządu tj. pp. Z. Marcinko i Z. Grajek złożyli na mnie donos do prokuratury i takimi sprawami poza statutowymi zajmuje się zarząd ROD. Jest to działalność bezprawna, bezpodstawna i działacze PZD wykorzystali tu zajmowane stanowiska do tego, aby pozbyć się niewygodnego działkowca, ale działali bez upoważnienia, bo nikt ich nie upoważnił do takiego działania a nadto zarząd ROD nie ma żadnej zdolności do czynności prawnych, aby takie działania podejmować. Tu można przywołać kolejną nieprawidłowość tj. działacze PZD nie ujawniają swoich organów oraz osób zajmujących stanowiska w PZD w Krajowym Rejestrze Sądowym. Z tego wynika wniosek, że PZD zajmuje się ściganiem swoich członków, zwłaszcza tych, którzy domagają się sanacji ruchu działkowego. Oczywiście donos ten był fałszywy i bezpodstawny i ani sąd ani prokuratura nie wszczęły żadnego postępowania, śledztwa, ale Prokurator Generalny powinien skierować wniosek o zbadanie sprawy, czy nie doszło tu do naruszenia prawa tj. złożenia zawiadomienia o przestępstwie, którego nie było a zwłaszcza w takim kontekście, że działacze PZD nie mieli w tym zakresie żadnego upoważnienia ani pełnomocnictwa do takiego działania a nadto jest to nadużycie, bo nie mieli zdolności do czynności prawnych. To nadużycie prawa jest poważne, ponieważ pokazuje, że działacze PZD działają ponad prawem i mają pełne poczucie bezkarności.

Na działkowca donos naruszenia prawa złożyli działacze PZD, ale wkrótce okazało się, że to oni będą podmiotem i ich sprawa będzie przedmiotem działania prokuratury. Statut PZD w § 14 ust. 3 stwierdza, że członek PZD ma prawo uzyskiwać informację o działalności PZD a nadto funkcjonuje ustawa o dostępie do informacji publicznej i z tego powodu zwróciłem się o udzielenie informacji dot. uzyskiwanych zarobków przez działaczy PZD, którzy powinni swoje funkcje sprawować społecznie, ale okazało się, że tak nie jest, bo zajmują etaty i pobierają regularne wynagrodzenia z kasy działkowców. Prezesi PZD tj. pp. E. Kondracki, W. Kulik, J. Paprocki, ale także sekretarz p. J. Kuriata oraz radca prawny p. T. Terlecki odmówili udzielenia informacji publicznej na ten temat.

Działacze PZD administrują ziemią należącą do Skarbu Państwa, pobierają dotacje z budżetu państwa, ale także fundusze od obywateli i z tego powodu powinni udzielić wym. informacji zwłaszcza, że wnosił o to działkowiec i dodatkowo obligował ich Statut PZD. Jednak działacze PZD i wym. radca prawny stwierdzili, że ich prawo nie obowiązuje i pozostawili wnioski działkowca bez rozpoznania. Z tego powodu ten działkowiec zawiadomił prokuraturę, ponieważ odmowa udzielenia informacji publicznej jest przestępstwem i musiał w tym zakresie obywatelski obowiązek wypełnić. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa zamieszczone jest w Internecie na n/wym. stronach i w tej sprawie toczy się postępowanie.

Linki do wym. zawiadomienia:

http://img854.imageshack.us/img854/5046/355wkord2012a.jpg

http://img214.imageshack.us/img214/4585/355wkord2012b.jpg

http://img849.imageshack.us/img849/2549/355wkord2012c.jpg

http://img600.imageshack.us/img600/5030/355wkord2012d.jpg

Pozostałe linki do załączników znajdują się na stronie:

 http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=3650#comment-431

w artykule „Czy na działkach naprawdę nic się nie dzieje?”.

Przedstawione dokumenty tj. pozew oraz zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa niezależnie od rozstrzygnięcia tych spraw przed sądem, czy prokuraturą pokazują, jaka jest skala bezprawia w PZD i za to odpowiada ekipa p. E. Kondrackiego, który razem z pp. M. Foit, O. Ochrumiuk i W. Kulikiem doprowadzili do rozkładu samorządu ogrodniczego w Polsce, bo nie można nazwać samorządem ogrodniczym organizacji, która pozbawia działkowców prawa uprawiania działki, która donosi na nich do prokuratury i która odmawia udzielenia informacji, na co są przeznaczane i w jaki sposób wykorzystywane składki działkowców. PZD działając na podstawie wym. ustawy o ROD tak administruje ziemią należącą do Skarbu Państwa i tak dba o mienie działkowców i przedstawione jest to na filmach zamieszczonych w serwisie You Tube na stronach:

„Zapuszczone działki ROD”.

http://www.youtube.com/watch?v=X5xfGSwLK8Q

„Spalona altana ROD _Podzamcze_”

http://www.youtube.com/watch?v=kt5XC8iRg90

„Zemsta funkcjonariuszy PZD”

http://www.youtube.com/watch?v=dsjMKr62x2U

„Bagno w ROD Podzamcze w Wałbrzychu”

http://www.youtube.com/watch?v=2FX5syQ27pI

Taki stan rzeczy potwierdza wielu działkowców i niektórzy z nich zwracają się do zarządu ROD właśnie z takimi pytaniami, postulatami, tj. ujawnienia rozliczeń finansowych i zarobków funkcjonariuszy, poprawy stanu bezpieczeństwa w ogrodzie itd. i dowodem jest tu pismo działkowca p. Wawrzyńca Laski, który po tym jak na zebraniu koła nie uzyskał żadnej informacji na temat finansów ROD zwrócił się pisemnie do zarządu ROD, ale oczekiwanych odpowiedzi nie otrzymał. Pismo to zamieszczam w Internecie na stronie:

http://img406.imageshack.us/img406/2831/368wkord2012.jpg

W/wym. tezę bezprawnego działania działaczy PZD wobec działkowca potwierdza także organ państwa tj. sąd i dowodem jest tu pismo Sądu Okręgowego w Świdnicy z dnia 2. kwietnia 2012 r. gdzie stwierdza się, że „zarząd ROD „Podzamcze” nie ma zdolności sądowej”, co oznacza, że wym. zarząd oraz komisje ogrodowe pozbawiły działkowca prawa użytkowania działki oraz chciały przejąć jego majątek całkowicie bezprawnie, ponieważ te organy PZD nie mają żadnej zdolności do czynności prawnych i nie mają prawa dysponować majątkiem obywatela ani zarządzać ziemią należącą do Skarbu Państwa. Pismo to zamieszczam w Internecie na stronie:

http://img571.imageshack.us/img571/7281/382wkord2012.jpg

W imieniu pokrzywdzonych działkowców, którym PZD odbiera prawo do uprawiania ogrodu, tym samym odmawia dostępu do ziemi Skarbu Państwa, czyli dokonuje aktu segregacji, ale także działkowców, którzy domagają się likwidacji wszechwładnego monopolu PZD, który pozbawia działkowców należnych im praw w tym prawa do udziału w walnym zebraniu, ochrony mienia, wolności zrzeszania itd. wnoszę o dopuszczenie dowodu z niniejszych dokumentów i uchylenie w całości obowiązującej ustawy o ROD, ponieważ ta sankcjonuje opisaną patologię i bezprawie.   

5. marca 2012 r. odbyło się zebranie koła nr 6 ROD „Podzamcze”, które jak zwykle zostało przerwane i zakończyło się niczym, o czym stanowi dowód bezpośredni tj. w/wym. pismo działkowca, który brał w nim udział p. Wawrzyńca Laski. Zebranie jak zwykle odbyło się w tzw. drugim terminie, bo frekwencja na zebraniu okazała się niewystarczająca, ponieważ na zebranie stawiła się garstka działkowców oraz grupa dyspozycyjnych i funkcyjnych działaczy PZD, która miała za zadanie zgłaszać swoich kandydatów na delegatów na Konferencję Ogrodu oraz przeszkadzać działkowcom, którzy chcieli uzyskać informację na temat rozliczenia finansowego ROD i niestety zarząd a zwłaszcza jego skarbnik p. Z. Tomczak (SLD) nie potrafili się rozliczyć z funduszy działkowców. Niska frekwencja wynikała z dwóch powodów – pierwszy to taki, że zarząd ani na tablicach informacyjnych w ogrodzie, ani na stronie internetowej ROD nie zapraszał działkowców na zebrania. Zarząd ROD ewidentnie był zainteresowany tym, aby jak najmniejsza ilość działkowców stawiła się na zebrania, ponieważ jego stronnicy tj. działacze funkcyjni i bojówkarze PZD stanowią już nieliczną grupę, która mogła zostać przegłosowana i na Konferencję Ogrodu zostałyby wybrane osoby, które nie zostały wcześniej zaakceptowane przez zarząd ROD. Drugi powód niskiej frekwencji wynikał z tego, że z zebrań działkowców wykluczono osoby, które opowiadają się za sanacją ruchu działkowego albo należą do Grupy Niezależnej ROD „Podzamcze”, która domaga się przeprowadzenia audytu finansowego ROD. Przykładem działkowca, który nie został powiadomiony o terminie zebrania jest p. Ryszard Dudek pełnomocnik wym. grupy działkowców, która domaga się ustąpienia tego patologicznego zarządu, który wysyła do Warszawy 60 tys. PLN natomiast na funkcjonowanie ogrodu brakuje środków i ogród popada w ruinę, jest niedofinansowany, nie prowadzi się żadnych inwestycji oraz jest systematycznie dewastowany i okradany a dorobek działkowców często ulatnia się z dymem. Działacze PZD z prezesem ROD p. J. Paprockim obawiali się udziału na zebraniu działkowca, który mógł ujawnić nieprawidłowości oraz proces sądowy, który postanowiono ukryć.

Zarząd ROD w tym jego skarbnik p. Z. Tomczak (SLD) chcą na ten cel przeznaczyć pieniądze działkowców i z tego powodu chcieli sprawę zatuszować. Nadto zarząd p. J. Paprockiego obawiał się ujawnienia informacji o odmowie udzielenia informacji publicznej w wyniku, czego zostało skierowanie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prezesów ROD, OZS i PZD. Proces sądowy, który toczy się w Sądzie Okręgowym w Świdnicy obciąża wyłącznie działaczy PZD, ponieważ to oni swoim działaniem doprowadzili do niego i to oni działali tylko i wyłącznie we własnym interesie, aby pozbyć się działkowca, który im zagraża, chcieli w ten sposób pozbyć się opozycji, co jest działaniem niezgodnym z prawem i nadużycia działaczy PZD nie mogą obciążać finansów ogrodu tylko koszty powinni ponieść solidarnie wym. działacze PZD.

Pozbawiony prawa do udziału w zebraniu działkowiec jest pełnoprawnym członkiem PZD, ponieważ Sąd Okręgowy w Świdnicy prawomocnym postanowieniem wstrzymał wykonanie uchwały o jego skreśleniu z listy członków PZD. Dokument ten dostępny jest w Internecie na stronie:      

http://img811.imageshack.us/img811/6374/345wkord2012.jpg

Przedmiotowe postanowienie zostało doręczone na długo przed zebraniem do zarządów ROD „Podzamcze”, OZS w Szczawnie-Zdroju oraz Rady Krajowej PZD, ale działacze PZD nie mieli zamiaru respektować prawomocnego postanowienia sądu. Ewidentne jest to, że zarząd p. J. Paprockiego po raz kolejny naruszył Regulamin ROD i Statut PZD i jego motywem działania była chęć zatuszowania nadużyć oraz utrzymanie stanowiska. Podobnie działał p. W. Dębczak przewodniczący Komisji Rewizyjnej ROD i on również obawiał się udziału w zebraniach działkowców niezależnych, ponieważ tuszował nieprawidłowości zarządu i nie rozpatrywał wniosków działkowców. Dowodem jest tu wniosek o zawieszenie działania zarządu ROD, z dnia 14.03.2011 r., który został skierowany do Komisji Rewizyjnej ROD i p. W. Dębczak pozostawił wniosek bez rozpoznania, tuszując przy tym nadużycia kolegów działaczy PZD i na uwagę zasługuje fakt, że odstąpił od działania nie pierwszy raz, bo rok wcześniej złożony był taki sam wniosek i też nie został rozpoznany. Aby potwierdzić ten stan rzeczy w Internecie na wym. stronie publikuję pierwszą stronę przedmiotowego wniosku, gdzie znajduję się potwierdzenie jego złożenia:

http://img814.imageshack.us/img814/4735/234wkord2011.jpg

Działanie p. W. Dębczaka jest nikczemne, bo on za to bierze pieniądze od działkowców, aby pilnować ich interesów, a nie za to, aby wnioski działkowców pozostawiać bez rozpatrzenia. Takie zaniechanie działania jest celowe, a być może dokumenty, wnioski działkowców są po prostu niszczone. Selekcja działkowców w wyborze na wym. zebranie koła nie była jedyną nieprawidłowością, ponieważ jak wynika z w/wym. pisma p. W. Laski zebranie nie wypełniło swoich założonych funkcji oraz po raz kolejny zostało przerwane i tak dzieje się, co roku, kiedy działkowcy dochodzą do głosu i zgłaszają pytania, wnioski czy postulaty. Działacze PZD nie są tym zainteresowani i przerwali zebranie a przede wszystkim nie rozliczyli się z finansów ROD.     

Zebranie działkowców, w którym mogą uczestniczyć tylko działkowcy wybrani przez zarząd ROD oraz takie, gdzie zarząd nie przedstawił działkowcom rozliczenia finansowego ROD jest na mocy wym. przepisów nieważne i o stwierdzenie tej nieważności wnoszę.

17. marca 2012 r. odbyła się Konferencja Ogrodu, na którą po raz kolejny mieli wstęp tylko zaaprobowani przez zarząd działkowcy, natomiast opozycja, która ma coraz więcej zwolenników i która domaga się pełnego rozliczenia naszych składkowych funduszy została pozbawiona uczestnictwa w Konferencji Ogrodu. Tak postępują działacze PZD, którzy działają arbitralnie w swoim interesie tzn. utrzymania zajmowanych stanowisk, natomiast nie interesuje ich sprawa rozwiązania zaistniałego konfliktu i przeprowadzenia zewnętrznego audytu finansów. Również na tej konferencji działkowcy nie otrzymali odpowiedzi na zadawane pytania i odmowa dotyczyła rozliczenia finansowego oraz apanaży, które przyznali sobie działacze PZD, ale prawdy nie uda się ukryć i wyszło na jaw, że 5 działaczy ROD opłaca sobie składki na ubezpieczenia emerytalne (50 tys. PLN.), przez okrągły rok, gdzie przez pół roku nic w ogrodzie się nie dzieje, nie prowadzi się żadnych prac, nie ma organizowanych patroli itd. Taki stan rzeczy jest nie do zaakceptowania dla działkowców, którzy domagają się, aby sprawowane funkcje w ogrodzie były wykonywane społecznie. Niestety wola działkowców dla działaczy PZD się nie liczy i postanowili dalej trwać na zajmowanych stanowiskach oraz dodatkowo uchwalili sobie podwyżki.

Konferencja Ogrodu, gdzie uczestnictwo mieli zagwarantowane głównie działacze PZD, gdzie wola działkowców w ogóle się nie liczyła, gdzie działacze funkcyjni w skutek pozbawienia udziału opozycji i działkowców w wym. Konferencji pozbawieni byli kontroli i sami udzielili sobie absolutorium oraz gdzie zarząd nie rozliczył się ze środków finansowych ROD oraz zataił przed działkowcami wysokość apanaży, które sobie sam przydzielił, za co odpowiada skarbnik zarządu p. Z. Tomczak, były bezrobotny usunięty ze stanowiska prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej „Podzamcze” – narusza Statut PZD, Regulamin ROD oraz zasady współżycia społecznego i z tego powodu jest nieważna. Wym. p. Z. Tomczak w ogóle nie uprawia ogrodu, ale za to zarządza funduszami działkowców i kieruje nasze składkowe fundusze do kieszeni działaczy PZD oraz na walkę z działkowcami, natomiast na prawidłowe utrzymanie i zabezpieczenie ogrodu nie ma pieniędzy. To jest gospodarka rabunkowa i pasożytnicza, bo prowadzi do dewastacji naszego ogrodu, czego przykładem jest ogrodzenie i bramy, które rozpadają się i nie spełniają swoich funkcji. Działacze PZD faktycznie pozbawili działkowców realizacji podstawowego prawa tj. udziału w walnym zebraniu, gdzie podejmowane są najważniejsze decyzje dot. funkcjonowania ogrodu i na uwagę zasługuje również fakt, że po Konferencji Ogrodu powinny odbyć się zebrania kół, gdzie działkowcy powinni zostać poinformowani o tym, jakie decyzje zostały podjęte, ale zarząd p. J. Paprockiego tego obowiązku nigdy nie dopełnił i tym razem również nie zamierza go zrealizować, bo to oznacza konfrontację z działkowcami a oni działkowców się już obawiają i mają ku temu powody, bo działkowcy organizują się i wkrótce dojdzie do rozliczeniowego spotkania. Na koniec dodam, że od 3 lat domagam się udziału w walnym zebraniu i przez 3 lata blokowano mi bezprawnie do niego dostęp i to jest również zasługa działaczy funkcyjnych PZD pp. J. Paprockiego i W. Dębczaka. Statut PZD i Regulamin ROD gwarantuje działkowcowi udział w walnym zebraniu, ale to podstawowe prawo zależy od działaczy PZD, którzy je reglamentują według własnego uznania. Konferencja Ogrodu, czy walne zebranie to fikcja i działkowcy nie mają prawa w nim uczestnictwa, ale także nie mają prawa stanowienia o najważniejszych sprawach ogrodu, bo o tym decydują działacze PZD, którzy przesądzają o tym przed walnym zebraniem bez udziału działkowców. Taka fikcyjna konferencja odbyła się 17. marca br. w ROD „Podzamcze” i jest z tego powodu nieważna, ponieważ działkowcy nie mieli prawa stanowienia o swoim ogrodzie.

Zarząd pp. J. Paprockiego, Z. Tomczaka, M. Klimków, J. Kuriaty, Z. Grajka itd. działa na szkodę działkowców, próbuje zawłaszczyć ich mienie i zawłaszcza środki działkowców wypłacając sobie apanaże, które są skrywane przed działkowcami oraz wyprowadza duże sumy z kasy działkowców i kieruje je na utrzymanie działaczy w okręgach i radzie krajowej, ale przede wszystkim nie dopełnia obowiązków prawidłowego gospodarowania ogrodem, co prowadzi do dewastacji ogrodu. Ten patologiczny i pasożytniczy zarząd powinien zostać usunięty i rozliczony, natomiast konkretne zarzuty pod adresem konkretnych działaczy zostaną przedstawione poniżej. Należy też pamiętać o tym, że wym. zarząd donosił na swoich członków, funkcjonariusze zarządu wykorzystując zajmowane stanowiska skarżyli do prokuratury na działkowca, nie mając do tego żadnych upoważnień ani podstaw.

Zarząd OZS w Szczawnie-Zdroju pp. W. Kulika, M. Klimków, H. Ziomka, itd. również powinien być niezwłocznie zawieszony a następnie usunięty i rozliczony. Również tu powinien zostać zbadany aspekt finansowy, tj. zasadność wydawania pieniędzy działkowców na etaty dla działaczy PZD, które obsadza się po protekcji i przeznacza się je dla członków rodzin i działaczy PZD, którzy zamiast społecznej pracy związkowej zajmują się utrzymaniem interesów obecnej kliki, tj. koterii, która pozostaje niezmienna od 30 lat. Konkretne zarzuty wobec członków wym. patologicznego gremium zostaną przedstawione, poniżej ale tu przedstawię fragment listu skierowanego do prezesa p. E. Kondrackiego, w którym działkowiec przedstawia, co się dzieje w Okręgowym Zarządzie Sudeckim i kto tam pracuje. List działkowca z 16. marca 2012 r. do KR PZD dostępny jest w Internecie na stronie:               

http://img834.imageshack.us/img834/6629/sitwapzd.jpg

 To skandal, co wyprawia się w okręgu sudeckim i to, co wyprawiają działacze PZD pp. Kulik, Klimków czy Ziomek i tu nie będę poniżał się do tego, aby opisywać ich brudy, ale zadaję publiczne pytanie, czy na takie ekscesy mają być przeznaczane pieniądze działkowców? Wym. zarząd OZS z takimi działaczami należy niezwłocznie usunąć, ale także przede wszystkim rozliczyć a nadto rozważyć usunięcie z PZD, ponieważ kompromitują samorząd ogrodniczy, a nadto działali z niskich pobudek tj. wykorzystywali pieniądze działkowców na własny użytek. Wym. zarząd okręgowy powinien stać na straży przestrzegania prawa działkowców i powinien dbać o interesy działkowców, ale tych funkcji nie realizuje w ogóle i działa na szkodę działkowców, bo to jego członkowie tj. pp. W. Kulik i M. Klimków byli inicjatorami pozbawienia prawa użytkowania ogrodu przez działkowca z ROD „Podzamcze” i to oni stworzyli pasożytniczy charakter tego zarządu, tworząc etaty dla siebie i członków rodziny i swoich popleczników. Skala tego „draństwa” jest tak duża, że p. M. Klimków zajmuje dwa stanowiska jedno w zarządzie ROD i drugie w zarządzie OZS, gdzie zajmuje etat i stanowisko sekretarza, a więc otrzymuje dochody z dwóch źródeł, co jest zjawiskiem typowym w PZD, gdzie przykład z góry daje prezes p. E. Kondracki, który popiera apanaże z kasy PZD, ale także pełni funkcje w wydawnictwie „Działkowiec”, gdzie jest prezesem i przewodniczącym kolegium redakcyjnego.

Za działanie na szkodę działkowców, polskiego ruchu działkowego, za zniszczenie wizerunku PZD oraz wykorzystywanie zajmowanych stanowisk i funduszy do działań poza statutowych wnioskuję o rozliczenie, pociągnięcie do odpowiedzialności oraz usunięcie z zajmowanych stanowisk w PZD n/wym. funkcjonariuszy PZD. Lista działaczy PZD działających na szkodę PZD wraz z zarzutami przedstawia się następująco:

 ·         P. Eugeniusz Kondracki prezes PZD odpowiedzialny jest za nieprawidłowości opisane w raporcie NIK, ale także za bezprzetargowe wyprowadzanie środków PZD do wydawnictwa Działkowiec, gdzie jest prezesem, klikowość, tuszowanie nadużyć działaczy PZD i nie rozpatrywanie odwołań, naruszanie zasady kadencyjności władz a przede wszystkim stworzenie organizacji pasożytniczej, która utraciła charakter organizacji społecznej a stała się dla rzeszy działaczy PZD zakładem pracy, zawłaszczającym na ten cel fundusze działkowców. P.E. Kondracki odpowiada za upadek wizerunku PZD, który pod jego kierownictwem zatracił podstawowe wartości i zamiast rozwijać ideę ogrodnictwa działkowego to PZD walczy z działkowcami i pozbawia ich prawa użytkowania ogrodów i wykorzystuje się do tego celu składkowe fundusze. P. E. Kondracki odmówił udzielenia informacji publicznej i za to poniesie odpowiedzialność karną. P. E. Kondracki powinien ponieść odpowiedzialność za całokształt działania na szkodę polskiego ruchu działkowego i blokowanie niezbędnych reform, przekształceń oraz ugrzęźnięcie na stałe w poprzednim systemie, którego już nie ma i który nie powróci. Na dowód przedstawiam dwa odwołania skierowane do Rady Krajowej PZD, które p. E. Kondracki pozostawił bez rozpoznania.  Publikuję w Internecie pierwsze strony odwołania z 28.05.2011 r. od uchwały nr 30 z dnia 10.05.2011 Prezydium OZS oraz odwołania z 06.09.2011 r. od uchwały nr 13 z dnia 25.05.2011 r. OZS:

            http://img18.imageshack.us/img18/6753/271wkord2011.jpg

            http://img577.imageshack.us/img577/298/280wkord2011.jpg

 ·         P. Maria Foit przewodnicząca Krajowej Komisji Rewizyjnej, która tuszuje wszystkie w/wym. zarzuty skierowane pod adresem prezesa PZD i przez to współuczestniczy i ponosi odpowiedzialność za upadek wizerunku PZD. Wym. działaczka PZD odpowiedzialna jest przede wszystkim za skrywanie nieprawidłowości w gospodarowaniu środkami finansowymi działkowców. P. M. Foit nie dopełniła ciążących na niej obowiązków tj. merytorycznej kontroli nad działalnością statutową i finansową PZD. Wszystkie nadużycia i naruszenia prawa oraz przepisów związkowych przez działaczy PZD sprawujących kierownicze funkcje w PZD były możliwe, ponieważ p. M. Foit nie wypełniała swoich obowiązków należycie i tolerowała wym. nadużycia oraz niegospodarność środkami finansowymi działkowców, które były wydawane na cele pozastatutowe tj. rzekomą obronę przepisów oraz wyprowadzane były z kasy PZD do kasy prywatnego wydawnictwa rodziny pp. Eugeniusza i Magdaleny Kondrackich z pominięciem procedur przetargowych i celem takiego działania była strata PZD i nieuzasadniony zysk prywatnego wydawnictwa prezesa p. E. Kondrackiego. Z tego powodu konieczne jest przeprowadzenie audytu zewnętrznego gospodarki finansowej Rady Krajowej, który nadto powinien odpowiedzieć na pytanie, czy uzasadnione jest tak wysokie finansowanie jednostki centralnej kosztem ogrodów, która to jednostka faktycznie nie wypełnia zadań statutowych tylko podejmuje działania stricte polityczne.

 ·         P. Olga Ochrymiuk, przewodnicząca Krajowej Komisji Rozjemczej, która również nie wywiązuje się z nałożonych zadań statutowych, natomiast zajmuje się głównie rzekomymi działaniami na rzecz obrony ustawy, które nie należą do jej kompetencji. P. O. Ochrymiuk tuszuje nadużycia działaczy PZD i tu dowodem jest proces wytoczony przez działkowca, którego bezprawnie pozbawiono prawa użytkowania ogrodu i który jest konsekwencją odmowy statutowego działania wym. przewodniczącej. P. O. Ochrymiuk jest stronnikiem p. E. Kondrackiego i działaczy PZD natomiast działa na szkodę działkowców i świadczy o tym wym. pozew działkowca przeciwko PZD, za który pełną odpowiedzialność ponosi wym. przewodnicząca, która próbowała tą sprawę zatuszować a tym samym chciała ukryć swoje błędy i niedopełnienia obowiązków w zakresie właściwego nadzoru i szkolenia komisji rozjemczych.

 ·         P. Wincenty Kulik wiceprezes PZD i prezes OZS w Szczawnie-Zdroju, który współdziałał z p. E. Kondrackim i ponosi współodpowiedzialność za wszystkie przypisane mu zarzuty. Nadto temu działaczowi można przypisać kierowanie grupą, która miała na celu pozbawienie prawa użytkowania ogrodu działkowca i zawłaszczenie jego mienia w celu pozbycia się niewygodnej opozycji tj. osoby, która ujawniła szereg nieprawidłowości w działaniu PZD i która domagała się podjęcia działań zmierzających do poprawy bezpieczeństwa w ogrodzie i zabezpieczenia mienia działkowców. P. W. Kulik bezprawnie wzywał do napiętnowania tej osoby na nadto doprowadził do podjęcia bezprawnej uchwały przez Konferencję Ogrodu dot. działkowca pozbawiając go prawa udziału w zebraniu, gdzie ją podjęto. P. W. Kulik współdziałając z innymi działaczami PZD manipulował Konferencją Ogrodu ROD „Podzamcze”, aby ta przekroczyła swoje kompetencje i podjęła uchwałę w indywidualnej sprawie działkowca bez jego udziału, blokując mu wejście na tą konferencję i pozbawiając go prawa do obrony. P. W. Kulik pomijając skandal obyczajowy, który został ujawniony w piśmie działkowca do KR zatrudnia działaczy PZD i członków ich rodzin na zasadzie kumoterstwa, przez co powstała jak to określił działkowiec „sitwa” a również właściwym terminem będzie tu „klika”. P. W. Kulik stworzył z okręgu koterie, która ma jeden cel utrzymanie władzy i zajmowanych stanowisk natomiast drugorzędne są sprawy działkowców. Nastąpiło tu pełne wyalienowanie, wyobcowanie od środowiska działkowców i dowodem jest tu odmowa spotkania się z działkowcem, aby wysłuchać jego sprawy. P. W. Kulik nie jest działkowcem a tylko działaczem PZD, który nadto swoim postępowaniem ośmieszył cały zarząd okręgowy z Radą Krajową PZD włącznie. P. W. Kulik odmówił udzielenia informacji publicznej i za to poniesie odpowiedzialność karną.

 ·         P. Henryk Ziomek wiceprezes OZS w Szczawnie-Zdroju, który współdziałał z p. W. Kulikiem i ponosi współodpowiedzialność za wszystkie przypisane mu zarzuty. P. H. Ziomek, jako związkowiec i działacz społeczny za tuszowanie nadużyć prezesa OZS otrzymał etat i pobiera wynagrodzenie z funduszy działowców za pracę stricte społeczną. P. H. Ziomek również działa na szkodę działkowców a nawet ich obraża. P. H. Ziomek ubliża działkowcom i wyzywa ich od odszczepieńców tylko, dlatego, że krytycznie odnoszą się do konieczności zmian przepisów i przypisuje im fałszywe a właściwie chore wizje tj. powodowanie zagrożenia dla dalszego istnienia ogrodów.

 ·         P. Maria Klimków sekretarz OZS w Szczawnie-Zdroju i członek zarządu ROD „Podzamcze”, która bezpośrednio czynnie uczestniczyła w działaniach na szkodę działkowca, współdziałając z p. W. Kulikiem. P. M. Klimków ma również interes w tym, aby pozbyć się niewygodnej opozycji, tj. działkowca, który domaga się przeprowadzenia audytu finansów ogrodu, który domaga się przestrzegania uchwały Rady Krajowej, Statutu i Regulaminu PZD. Według tej działaczki działkowcy nie mają nawet prawa ustalania porządku zebrania koła, bo rzekomo o tym decyduje RK. P. M. Kimków nie dopełnia swoich obowiązków w zakresie właściwego nadzoru nad działalnością ROD „Podzamcze” i tuszuje wszystkie nieprawidłowości wykorzystując do tego etat i zajmowane stanowisko tj. sekretarza OZS w Szczawnie-Zdroju. P. M. Klimków wykorzystała zajmowane stanowiska do zatrudnienia w PZD syna, co pozostawię bez dalszego komentarza. P. M. Klimków nie zna uchwał RK, nie zna Statutu i Regulaminu ROD, natomiast arbitralnie rozstrzyga sprawy według własnego uznania mając zawsze na względzie tylko interes wym. koterii, której jest nad wyraz aktywnym członkiem.

 ·         P. Janusz Paprocki prezes ROD „Podzamcze” działa na szkodę wym. ogrodu i działkowców. Był kolejnym aktywnym działaczem dążącym do pozbawienia prawa użytkowania ogrodu przez działkowca, który zagrażał jego interesom. P. J. Paprocki naruszając przepisy blokował wejście działkowcowi na zebranie działkowców, naruszając przy tym postanowienie sądu. P. J. Paprocki jest twórcą tzw. bojówkarzy PZD, tj. aktywistów, którzy nie płacą za ogrody, którzy są do dyspozycji prezesa, który ich wynagradza z kasy ogrodu i którzy podejmują działania niezgodne z przepisami przeciwko działkowcom np. pełniąc rolę ochroniarzy zarządu.  P. J. Paprocki odmówił udzielenia informacji publicznej i za to poniesie odpowiedzialność karną.

 ·         P. Zdzisław Grajek członek zarządu ROD „Podzamcze”, który działając razem ze p. Zdzisławem Marcinko ówczesnym prezesem ROD „Podzamcze” złożył doniesienie do prokuratury na działkowca. P. Z. Grajek nie mając żadnego upoważnienia, naruszając przepisy związkowe i wykorzystując zajmowane stanowisko w PZD złożył doniesienie do prokuratury na działkowca, aby pozbyć się opozycji i aby udaremnić przeprowadzenie audytu finansów ROD „Podzamcze”.

 ·         P. Józef Kuriata członek zarządu ROD „Podzamcze” i sekretarz Okręgowej Komisji Rozjemczej OZS w Szczawnie-Zdroju, który również aktywnie uczestniczył w sprawie pozbawienia działkowca prawa użytkowania działki. P. J. Kuriata odmówił udzielenia informacji publicznej i za to poniesie odpowiedzialność karną.

 ·         P. Wacław Dębczak przewodniczący Komisji Rewizyjnej ROD „Podzamcze”, za tuszowanie wym. nieprawidłowości w ROD „Podzamcze”, wyrażanie zgody na wyprowadzenie funduszy działkowców poza ogród i przeznaczenie ich na utrzymanie działaczy PZD zamiast na potrzeby ogrodu, przez co przyczynił się do dewastacji naszego ogrodu. P. W. Dębczak odpowiada również za nie rozpatrywanie wniosków działkowców i przykładem jest tu wniosek z dnia 14.03.2011 r. o zawieszenie działania patologicznego zarządu p. Janusza Paprockiego.

Nadto w/wym. działacze PZD działając w zorganizowanej grupie, wykorzystując do tego fundusze działkowców podjęli walkę z organami państwa, dyskredytując oponentów i krytyków obecnego patologicznego układu, który polega głównie na tym, aby wykorzystywać zajmowane stanowiska do swoich prywatnych celów w tym do wyprowadzania i zawłaszczania funduszy działkowców. Pieniądze działkowców nie mogą być przeznaczane na walkę z organami państwa, bo to nie jest działalność statutowa PZD, fundusze te mogą być przeznaczane wyłącznie na utrzymanie ogrodów i rozwój polskiego ogrodnictwa. W/wym. działacze PZD wypaczyli ideę ogrodnictwa i wykorzystali ją na swój własny użytek. Dobrym przykładem jest tu działalność prezesa PZD p. E. Kondrackiego, który nie uznaje zasady kadencyjności władz i od 30 lat zajmuje stanowisko prezesa PZD i patologia polega tu na tym, że głównie zajmuje się utrzymaniem zajmowanego stanowiska, natomiast sprawy ogrodnictwa pozostają na dalszym planie. Stanowisko prezesa PZD w organizacji społecznej wykorzystywane jest w biznesie i służy celom komercyjnym i rodzinnym prezesa PZD, co jest wyjątkowym „draństwem”, zwłaszcza w takim kontekście, gdzie nadto wym. prezes wykorzystuje środki działkowców do zwalczania swojej opozycji i pozbawiania prawa użytkowania działek, przez osoby, które nie zgadzają się na takie marnotrawstwo środków finansowych działkowców. Końcowy wniosek może być tylko jeden, działacze PZD nie reprezentują interesów działkowców, z organizacji społecznej zrobili zakład pracy i zajmują się głównie utrzymaniem zajmowanych stanowisk. Faktycznie działacze PZD nie są działkowcami, oni nie uprawiają ogrodów, bo nie interesują się ich zabezpieczeniem czy rozwojem, natomiast zainteresowani są jedynie kasą działkowców.

Uregulowanie gospodarki finansowej i prawidłowe gospodarowanie środkami pieniężnymi działkowców spowoduje to, że składki działkowców będą przeznaczane tylko na utrzymanie i rozwój ogrodów. Rzesza działaczy PZD zostanie odcięta od funduszy działkowców i będzie mogła zająć się prowadzeniem działalności politycznej, czy innej np. komercyjnej, ale już za własne pieniądze i na własny rachunek. Wniosek I Prezesa SN jest w pełni racjonalny i uzasadniony, albowiem prawo do dobrowolnego zrzeszania się jest tu naruszone, ponieważ funkcjonuje wszechwładny, przymusowy, tworzony odgórnie monopol PZD, który ma również wyłączność na grunty przeznaczone na ROD, nadto nie ulega wątpliwości, że standard ochrony prawa własności użytkowników działek nie odpowiada wymaganiom konstytucyjnym, co wynika z braku nadzoru i kontroli nad PZD.

Konieczność nowych regulacji prawnych, gdzie przywrócona zostanie wolność zrzeszania się, gdzie będzie równy dostęp do gruntów przeznaczonych na ROD, gdzie prawa działowców będą w pełni chronione min. poprzez nadzór i kontrolę nad organizacjami tworzącymi ROD i gdzie zostaną zagwarantowane standardy państwa prawa jest już oczywista i ten proces jest nieuchronny, ponieważ również ROD muszą zostać przystosowane do transformacji ustrojowej, w której zostały ewidentnie i niesłusznie pominięte. Ten błąd zostanie naprawiony przez Trybunał Konstytucyjny i działkowcy to zrozumieli i przystąpili do opracowywania nowych przepisów, do zgłaszania swoich postulatów. Tylko monopol PZD pozostał na swoim stanowisku tj. obrony istniejących przepisów ponad wszystko i sam wyłączył się z procesu zmian, przez co skazał się i zgodził się na likwidację, ponieważ nie widzi swojego miejsca w szeregu równych organizacji, stowarzyszeń, które będą organizowały i prowadziły ROD. PZD

tkwi w poprzednim systemie, boi się weryfikacji, boi się kontroli w tym finansowej a przede wszystkim boi się działkowców, ponieważ wkrótce okaże się, że ich oszukiwał i że ta cała walka w obronie ustawy była fikcyjna i chodziło tylko o utrzymanie monopolu PZD i wszechwładztwa nad działkowcami. Nowe regulacje prawne w tym likwidacja PZD okażą się dla działkowców niezwykle korzystne, ponieważ zniknie patologia, którą zafundowali działkowcom działacze PZD a przede wszystkim zakończy się pasożytowanie i żerowanie na działkowcach, ponieważ rzesza działaczy PZD zostanie odcięta od kasy działkowców. Kończąc ten wątek to należy rozważyć usunięcie wym. działaczy z PZD, ponieważ działali z niskich pobudek i ich głównym celem było zawłaszczanie naszych składkowych pieniędzy i aby to osiągnąć to wprowadzali działkowców w błąd oraz marnotrawili nasze fundusze na rzekomą walkę w obronie przepisów.      

Kolejny wniosek dotyczy naprawienia wyrządzonej szkody poprzez zwrot zawłaszczonych działek, ustanowienie prawa użytkowania działek oraz stosowne zadośćuczynienie. Mój przypadek nie jest jedyny, w podobnej sytuacji są setki a może nawet tysiące działkowców, którzy byli szykanowani, których pozbawiono prawa do swojej własności i we wszystkich ogrodach w Polsce powinien nastąpić przegląd ogrodów i wszystkie przypadki nadużyć działaczy PZD wobec działkowców powinny zostać naprawione oraz działkowcy powinni zostać przeproszeni. Kolejnym opisanym i głośnym przypadkiem jest sprawa Pani Grażyny Piszczoła, która wraz z mężem uprawiała ogród przez 31 lat i którą po stracie męża monopol PZD wywłaszczył i pozbawił prawa użytkowania ogrodu. Takie krzywdy powinny zostać naprawione w pierwszej kolejności i kosztami tej operacji powinni zostać obciążeni odpowiedzialni działacze PZD, którzy działali tu w sposób niegodny działkowca, działali z niskich pobudek, wykorzystywali zajmowane stanowiska do działań nikczemnych i haniebnych, bo nie jest działkowcem ten, kto wyciąga rękę po cudzy majątek, a tutaj w taki podły sposób działali ci funkcjonariusze PZD, bo nie można ich nazwać inaczej. Oczywiście obowiązek ten musi być wykonany i krzywdy muszą być naprawione i to musi być zadanie priorytetowe dla nowych zarządów, które powinny przejąć polskie ogrody od PZD jak najszybciej.

Ostatni wniosek skierowany jest do Najwyższej Izby Kontroli i Prokuratora Generalnego, aby dokończyć dzieła tj. dokończyć kontroli PZD w zakresie przeprowadzenia audytu finansowego. Z treści tego dokumentu jednoznacznie wynika, że środki finansowe działkowców, ale także dotacje z budżetu państwa mogą być malwersowane i przeznaczane na cele pozastatutowe. Podejrzane są relacje finansowe p. E. Kondrackiego, który raz występuje, jako prezes PZD a drugi raz, jako prezes wydawnictwa Działkowiec, gdzie sam sobie transferuje duże sumy pieniężne (koszt strony to 20.000 zł) na wynajęcie stron oraz zakup wym. miesięcznika dla nowych działkowców w trybie bezprzetargowym i poza jakąkolwiek kontrolą.

Wydawnictwo Działkowiec jest spółką prawa handlowego, gdzie nadto dyrektorem jest córka wym. prezesa p. Magdalena Kondracka, co uzasadnia podejrzenie kumoterstwa. Nadto pieniądze z kasy PZD wyprowadza się pod pretekstem rzekomej walki o utrzymanie obecnej ustawy o ROD i tu z pewnością występują nadużycia, ponieważ ta rzekoma walka jest działaniem pozastatutowym i na ten cel nie mogą być przeznaczane środki działkowców, zwłaszcza w takim kontekście, że owa walka oznacza działanie przeciwko naczelnym organom władzy państwa polskiego i tu nadużycia mogą oznaczać działania przestępcze. Oczekuję również, że po przeprowadzonej kontroli finansowej PZD NIK wystąpi do prokuratury z wnioskiem o ściganie dołączając do tego zarzut niedopełnienia obowiązków w zakresie samowoli budowlanych na terenach ROD, gdzie pełną odpowiedzialność ponosi PZD i właśnie działacze PZD powinni również z tego tytułu ponieść odpowiedzialność karną, ale i cywilną. Dokument ten kieruję również do Prokuratora Generalnego, ponieważ oczekuję wszczęcia stosownego postępowania wobec PZD za opisane nadużycia. Przy tej okazji wnoszę o weryfikację dotychczasowych postępowań karnych w sprawach dot. PZD, które zostały umorzone z tego powodu, że rzekomo działacze PZD nie ponoszą odpowiedzialności, ponieważ są działaczami społecznymi, ponieważ stan rzeczywisty jest zupełnie inny i działacze PZD są zatrudniani na etatach, zawłaszczają środki finansowe działkowców i do celów zarobkowych służy im ziemia, należąca do Skarbu Państwa. W całym kraju jest bardzo dużo takich spraw, ale najlepiej udokumentowane są w Swarzędzu i Poznaniu, gdzie działają pp. Dobiesław Wieliński i Ireneusz Jarząbek i swoje problemy z PZD przedstawiają również w serwisie You Tube na stronach:

http://www.youtube.com/watch?v=YWAPlmiGts4

http://www.youtube.com/watch?v=nmj0nLIQaL8&feature=relmfu

http://www.youtube.com/watch?v=kEV55V6G-5w&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=73WSoMb8trw

http://www.youtube.com/watch?v=K-Fpkkyf69U

Nadużycia i bezprawie działaczy PZD muszą się wreszcie skończyć i muszą ponieść pełną odpowiedzialność za swoje działania, które dotychczas tuszowane były przez monopol PZD. Ta w/wym. ekipa i PZD w obecnym kształcie straciła rację bytu, ale wyrządzone szkody muszą zostać naprawione i w tym momencie jest jeszcze czas, aby to zrobić, bo przypuszczam, że po uchyleniu przepisów ta ekipa zniknie i znikną dokumenty i nasze działkowe fundusze. PZD narusza prawo, działa na szkodę działkowców i z tego powodu jest organizacją nieprzydatną, którą należy zlikwidować. Ogrody muszą zostać zwrócone we władanie działkowcom, którzy byli dotąd wykorzystywani przez partyjną nomenklaturę, której przewodzili byli wojskowi, milicjanci, funkcjonariusze różnej maści służb i aparatu przymusu PRL w tym byłych prokuratorów a nawet sędziów, których poglądy są tego rodzaju:

„-105: zimowit z IP: 89.74.86.* (2010-09-28 21:06) „ ……….A precz, to mówię do tych, którzy wszystko rozwalaliby, a szczególnie to, co nie jest po ich myśli.”

– 124: zimowit z IP: 89.74.86.* (2010-10-03 20:39) „…. Umysłowo chorych trzeba usunąć z ogrodów, bo tylko zamęt sieją.” „Precz z nimi z naszych ogrodów, to ludzie źli, wszystkich by zniszczyć chcieli, wszystkich którzy są od nich lepsi.” „

Wym. sędzia w stanie spoczynku posługujący się na forum Gazety Prawnej nickiem „zimowit” pełni funkcję doradcy prawnego zarządu ROD „Podzamcze”. PZD to skansen PRL i tak się zachowuje i dobrym przykładem jest tu forum Gazety.pl, gdzie funkcjonuje opłacana cenzura, finansowana prawdopodobnie z funduszy działkowców, która usuwa i wycina wszystkie wątki, komentarze, które nie są w interesie lub naruszają jedynie słuszną linię „partii” PZD. Te problemy, tj. dekomunizacji, lustracji, czy cenzura znikną razem z PZD i działkowcy na to czekają od wielu lat i mają już dość obrażania i dyskryminacji przez działaczy PZD i z tego powodu wnioskuję jak na wstępie.  

Zarządzam upublicznienie przedmiotowego dokumentu poprzez rozesłanie go do dotychczasowych adresatów i umieszczenie w Internecie.

 

 Z poważaniem

                                                                     Ryszard Dudek

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*