To ta wasza „wielka” Polska? (2)

Łączna długość granicy RP z Białorusią wynosi 418 km. Ochraniana jest ona przez 19 placówek SG (12 placówek w Podlaskim OSG i 7 placówek w Nadbużańskim OSG). Najbardziej narażony na nielegalne przekroczenie granicy jest odcinek o długość 187 km. Od kilkunastu dni trwa medialna ustawka rządu Prawa i Sprawiedliwości oraz państwa Białoruś, którą nazwać możemy „kryzysem migracyjnym” w mikroskali.

W pobliże miejscowości granicznej Usnarz Górny służby białoruskie kilkanaście dni temu przetransportowały około 50 ludzi z Iraku i Afganistanu. Zgodnie z obowiązującą, międzynarodową definicją, to nie uchodźcy lecz imigranci z Iraku i innych krajów, sprowadzeni i legalnie wpuszczeni na Białoruś, a przylecieli do tego kraju samolotami mając odpowiednie dokumenty wjazdowe. Grupka emigrantów znajduje się na terenie Białorusi i podlega prawu oraz opiece tego rządu i takową dostaje – dostają również papierosy i środki czystości oraz koce. Osoby, biorące udział w tym „spektaklu”, zostały przywiezione na zamknięty teren granicy, jeśli są prześladowane przez rząd Białorusi, być może zostaną przetransportowane i zgłoszą się po azyl na oficjalnym przejściu granicznym UE celem weryfikacji.

Prawo do ubiegania się w Polsce o status uchodźcy jest prawem konstytucyjnym, gwarantowanym w art. 56 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. 17. sierpnia tego roku polski rząd przyjął projekt ustawy, który ma przyspieszyć proces deportacji i może utrudnić osobom, szukającym azylu, ubieganie się o ochronę. W projekcie zapisano m.in. karę więzienia za nieudokumentowane przekroczenie granicy. Na tej hecy wygrali wszyscy, oprócz przemoczonych i zziębniętych ludzi.

Łukaszenka mówi w reżimowych mediach o Unii Europejskiej, jako obozie koncentracyjnym, represjonującym biednych migrantów, nasze media mają idealne newsy na długi czas, rząd przykrywa znów pierdołami rzeczy ważne – jak choćby Polski Ład, który chwieje się w posadach czy najbardziej represyjne prawo covidowe w Europie, które PiS chce przeforsować… Rząd przykrywa też walkę z polskim rolnictwem i górnictwem, oddając rynki zagranicznemu kapitałowi, przykrywa klęskę stosunków dwustronnych na linii Polska-USA, być może nadchodzącą klęskę po zamrożeniu relacji z Izraelem (już raz ten sam rząd wycofał się ze słusznego prawa o dochowaniu i karaniu szargania dobrego imienia naszego kraju – IPN).

Na granicy trwa obecnie medialny cyrk dla oszołomów politycznych. Na osobne omówienie zasługuje postawa szeroko rozumianej lewicy liberalnej (chodzi mi głównie o Koalicję Obywatelską, Razem i SLD. Z mojej perspektywy wygląda to tak, jakby lewa strona chciała zaimportować sobie elektorat, popierający socjalistyczny model państwa, aby zdobyć władzę, pieniądze i utrzymać taki stan rzeczy przez następne dekady, mając w głębokim poważaniu, co się stanie ze zwykłymi ludźmi.

Posłowie KO: Szczerba i Joński przywożą jedzenie i śpiwory w dwóch kartonach imigrantom, koczującym przy granicy z Białorusią – propagandowa akcja humanitarna dwojga cyników! „W tej chwili jest prowadzona wojna przeciwko nam” – stwierdza nacjonalista Robert Bąkiewicz  Prezes Rot Marszu Niepodległości, który również zaistniał na granicy, opowiadał o inwazji i wojnie hybrydowej, za którą stoi Putin. Tu widać, że środowiska „narodowe” po sutych dotacjach od rządu PiS gadają rządowym bełkotem. 

Burzliwy przebieg miało wystąpienie Roberta Winnickiego z Konfederacji na granicy polsko-białoruskiej. „Pan jest tchórzem!” – zarzucał posłowi dziennikarz TOK FM, Jakub Medek. Wcześniej dopytywał, czy słowa Winnickiego pokrywają się z jego wizerunkiem katolika, który zgodnie obecną wykładnią Kościoła głosi, by „gości” wpuszczać i pomagać!

Klaudia Jachira próbowała przedostać się przez kordon mundurowych, uniemożliwiający grupce imigrantów przekroczenie granicy.  Do Sieci trafiło nagranie, na którym Klaudia Jachira dyskutuje z jednym z funkcjonariuszy Straży Granicznej.   „Ale ja mam taką wielką potrzebę z immunitetem przejść” – mówi. Posłanka próbowała dowiedzieć się od dowódcy SG, dlaczego kobiety koczujące na granicy nie mają jak załatwić potrzeb fizjologicznych. Klaudia Jachira to zdecydowanie jedna z najbarwniejszych postaci w Sejmie IX kadencji. Posłanka, słynąca z prowokacyjnych happeningów na mównicy sejmowej (m.in. podarcia konstytucji – bo jej zdaniem PiS ją łamie, czy wyrecytowania wiersza o Leninie, tylko zamiast Lenin użyła słowa „prezes”). Głos w sprawie zabrała posłanka Koalicji Obywatelskiej, Iwona Hartwich. Jej wpis w mediach społecznościowych jest jednak zaskakujący. Polityk domaga się wpuszczenia imigrantów bez weryfikacji, kim oni są.

„Wpuśćcie w końcu tych ludzi do Polski! Kim są, ustali się później! Od czego macie służby?” – napisała poseł na Twitterze. Iwona Hartwich, nieformalna przywódczyni protestu rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych w Sejmie za ten szalony happening dostała mandat poselski, a jej niepełnosprawna pociecha mandat radnego. To się nazywa cwana baba i korupcja polityczna bez wazeliny! W programie Fakty po faktach na antenie TVN24 Władysław Frasyniuk, odnosząc się do pełniących służbę na granicy z Białorusią polskich żołnierzach, którzy udaremniają przerzut przez granicę Polską grupy nielegalnych imigrantów, kompletnie odleciał. Koczujących na granicy polsko-białoruskiej żołnierze otoczyli jak „wataha psów”, a ich samych nazwał „śmieciami”. „Tak nie postępują żołnierze. Śmieci po prostu. To nie są ludzkie zachowania – trzeba to mówić wprost. To antypolskie zachowanie. Ci żołnierze nie służą państwu polskiemu, przeciwnie – plują na te wszystkie wartości, o które walczyli pewnie ich rodzice, albo dziadkowie.” „Brawo, Władek! Podpisuję się, masz rację, tak trzeba, tak trzymać!” – powiedział były prezydent, Lech Wałęsa, komentując wypowiedź Władysława Frasyniuka. W związku z wypowiedzią Frasyniuka szef MON, Mariusz Błaszczak, skierował przeciw niemu zawiadomienie do prokuratury. Stacja TVN24, z którą PiS walczy, kładąc jej kłody pod nogi, takim nieodpowiedzialnym zachowaniem tylko pogarsza swoją pozycję. TVN24 po tej wypowiedzi wydała oświadczenie, w którym wyraziła ubolewanie, iż dziennikarz prowadzący rozmowę nie zareagował na te słowa i zapewniła, że sprzeciwia się agresji w każdej formie. TVN24 zadeklarowała też, że nie będzie powtarzała wypowiedzi Frasyniuka.

Na koniec wakacji, sezonu „ogórkowego” dla mediów, stworzono demona! Prawdziwy, oczywiście systemowo, szykowany jest dla polskiego społeczeństwa na jesień w ramach światowej akcji, przygotowywanej przez wszelkiej maści zboczeńców, kasty posiadaczy, ludzi obrzydliwie bogatych – „Covid Macht Frei!”.

W naszym „pierdziszewie” odpalono kapiszon. Minister Obrony Narodowej triumfuje. Jeszcze w tym tygodniu (ostatnim tygodniu wakacji) rozpoczną się prace, które będą polegały na budowie płotu. „Będzie miał 2,5 m wysokości i będzie zbudowany z zasieków” – zapowiedział w środę minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Minister podkreślił, że wie, iż reżim Łukaszenki jest związany z Kremlem. „Niewątpliwie to, co dzieje się w Mińsku, ma związek z Rosją. (…) Nie pozwolimy na stworzenie szlaku przerzutu migrantów przez Polskę do Unii Europejskiej”. Minister przekazał, że obecnie mamy do czynienia z wojną hybrydową. – „Nie zgadzamy się na to, aby tryumfowali handlarze ludźmi”.

Biedna jest ta polska „klasa polityczna” – ujada jak mały kundelek, by ktokolwiek dostrzegł jej wielkość i powagę, a jest tylko bandą sprzedajnych i wykonujących rozkazy płynące z zewnątrz – miernot. Czy to są POPiS-u starania o… „wielką” Polskę?

Roman Boryczko,

sierpień 2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*