TERRORYZM jest tylko bronią słabszych? (3)

Wszyscy są zmęczeni bezsensownym terrorem. IRA traci poparcie u swoich korzeni, wielkiej amerykańskiej emigracji. Do tej pory bowiem największe wsparcie finansowe otrzymywała ona od przedstawicieli kilkunastomilionowej diaspory irlandzkiej, zamieszkałej w Ameryce. Niedawno po raz pierwszy nie zaproszono przywódców Sinn Fein na uroczystości św. Patryka do Washingtonu. Amerykanie – nawet ci irlandzkiego pochodzenia – nie chcą już finansować terroru.

Dla przykładu, w XIX w. powstała w Stanach Zjednoczonych organizacja Fenian, która walczyła o niepodległość dla Irlandii. Organizacja ta działała jawnie, natomiast w samej Irlandii, w Dublinie utworzono jej tajne zbrojne ramię o nazwie Irlandzkie Braterstwo Republikańskie (IBR). Celem IBR było przygotowanie antybrytyjskiego powstania w Irlandii, a organizacji Fenian – doprowadzenie do zbrojnego konfliktu pomiędzy Ameryką i Wielką Brytanią. Terroryści otrzymywali również wsparcie z Libanu oraz Moskwy (ZSRR) w ramach frontu antyimperialistycznego. IRA korzystała z bliskowschodnich transportów broni, a jej członkowie odbywali szkolenia w Libanie, Jemenie i Libii.

Lata 90. XX w. przyniosły zmiany w funkcjonowaniu irlandzkich ugrupowań terrorystycznych. Wiązało się to z koniecznością zapewnienia organizacji funduszy na walkę zbrojną. Jak szacowano, koszt utrzymania kilkuset osób w gotowości bojowej i niezbędne wyposażenie kosztowały IRA ok. 9 milionów dolarów rocznie. Irlandzka Armia Republikańska zajęła się na poważnie całkiem prozaicznym rzemiosłem – bandytyzmem. Najważniejsze dochody organizacja zaczęła generować z działalności typowo przestępczej. Przedstawiciele organizacji systematycznie dokonywali napadów na banki i konwoje z pieniędzmi oraz organizowali porwania dla okupu. Ważnym źródłem dochodów były haracze, ściągane od pospolitych przestępców za wydawane przez IRA „koncesje” na prowadzenie przez nich bezprawnej działalności. Ponadto IRA kontrolowała wiele legalnych przedsiębiorstw, takich jak firmy taksówkarskie, puby i salony gier. Organizacja czerpała też zyski z handlu pirackimi kasetami video, płytami kompaktowymi i oprogramowaniem komputerowym.

Pod koniec lat 90. IRA przejmowała coraz większą kontrolę nad światem przestępczym Ulsteru, co wobec zniknięcia subwencji, inspirowanych przez rosyjskie służby specjalne, było swoistą koniecznością finansową. W 1995 r. IRA wraz z gangiem z Dublina dokonała największego w historii Irlandii napadu na bank. Nadal istotnym źródłem dochodów pozostaje prowadzenie pubów, które znaczną część dochodów przeznaczają na finansowanie tej organizacji terrorystycznej. W latach 90. irlandzkie ugrupowania terrorystyczne nawiązały współpracę z irlandzkimi organizacjami przestępczymi, działającymi na terenie USA, zajmując się przemytem do Europy alkoholu, papierosów i broni oraz współpracą w zakresie nielegalnego przemytu imigrantów do Stanów Zjednoczonych.

Ważnym sposobem pozyskiwania nielegalnych środków finansowych na swoją działalność było rozprowadzanie fałszywych dolarów. Ta ściśle kryminalna działalność organizacji powodowała, że wyrażano obawy, iż IRA stanie się przy swoim potencjale jednym z poważniejszych przestępczych zagrożeń w skali kontynentu europejskiego. Również narkotyki stanowiły pokaźne źródło utrzymania  dla terrorystów. Do głosu doszło polityczne ramię IRA – partia Sinn Fein (My Sami), która choć od zawsze stanowiła integralny element taktyki walki, zwanej „urna i karabin”, to z dnia na dzień stała się nagle główną rozgrywającą w sporze z protestantami.

Brytyjski premier, John Major, zaoferował Sinn Fein i IRA udział w rozmowach na temat przyszłości Ulsteru. Porozumienie Wielkopiątkowe było bardzo istotnym elementem działań pokojowych, które zaprojektowano nie jako doraźne rozwiązanie, ale jako umocowany prawnie trzon przyszłych działań, służących stopniowemu wygasaniu konfliktu w Ulsterze. Irlandia Północna zyskała większą możliwość samostanowienia. Pod koniec 1999 roku zakończył się trwający niemal 30 lat okres rządów brytyjskich w Irlandii Północnej. Parlament brytyjski przegłosował rezolucję, której skutkiem stało się przekazanie władzy w Ulsterze katolikom i protestantom. Skrajni radykałowie są tam do dziś. (Cdn.)

Roman Boryczko,

23.11.2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*