Surreale, czyli sceny i obrazy z teatru codziennego i niecodziennego absurdu
Pędzi, pędzi borem, lasem pociąg do wódki przez cztery groby od osoby. Immanuel K rozbijający o kant dupy gwiaździste niebo,
Czytaj dalejPędzi, pędzi borem, lasem pociąg do wódki przez cztery groby od osoby. Immanuel K rozbijający o kant dupy gwiaździste niebo,
Czytaj dalejZakopane Wczoraj dobrze zjadłem w Obrochtówce I rozmawiałem z miłą morderczynią.
Czytaj dalej