“Szorstko” w “Zachęcie”

Obraz 1

Zapraszamy na wernisaż wystawy

Przemysław Matecki. Szorstko

Poniedziałek, 9. lutego o godz. 19:00 Otwarcie poprzedzi spotkanie prasowe na wystawie o godz. 12:00

Na wystawie w “Zachęcie” — Narodowej Galerii Sztuki widz będzie mógł zapoznać się z niewielkim wycinkiem malarskiej twórczości Przemysława Mateckiego. Równocześnie prace na papierze oraz sama struktura wystawy przybliżą nie tylko jego instrumentarium, ale i intensywność oraz bezkompromisowość twórczości.

Matecki, rozpoczynając pracę nad wystawą, określał siebie jako „malarza sztalugowego”. Staroświecko brzmiącą definicją wskazał ważny punkt odniesienia, jakim jest tradycyjnie rozumiana praca artysty. Na wystawie znajdą się obrazy, powstałe głównie w ostatnich miesiącach oraz rysunki tworzone od kilku lat, impulsywnie, w krótkich okresach czasu. W ostatnich miesiącach Matecki poszukiwał, zarówno w kompozycji, jak i sposobie malowania, tego, co nie zamyka obrazu, lecz go otwiera. Gest rozcierania farby szpachlą przez swoją powtarzalność pozwala rozbudowywać strukturę dzieła w nieskończoność i skoncentrować się równocześnie na zestawieniach barwnych. Wszechogarniający, rozlewający się na kolejne płótna deseń kryje w sobie zarówno oswojoną zwyczajność, jak i utopijne dążenie do opisania świata. Na wystawie pojawią się niepokazywane dotychczas szerzej prace na papierze.

Najbardziej klasyczne tematy — martwa natura, portret, pejzaż, ikoniczne obrazy znane z podręczników historii sztuki — można pomylić z rysunkami, powstającymi w ramach ogniska plastycznego. Duży zbiór prac to narysowane węglem na kartonie portrety artystów, powstałe jakby bezwiednie, dla ćwiczenia ręki czy doskonalenia warsztatu. „Malarz sztalugowy”, zajmujący się barwą, gestem, relacją płótna i farby ujawnia rysunek, szkic, wprawkę. Pozwala poznać nie tylko codzienną pracę artysty, ale i powracające jak natręctwa inspiracje. Matecki poza malowaniem i rysowaniem zajmuje się również pospiesznym, lecz niezwykle uważnym oglądaniem lifestylowych magazynów. Wyłowione fotografie zmienia jedną kreską i kilkoma plamami. Bez najmniejszego wysiłku w blichtrze kolorowych zdjęć odkrywa treści żartobliwe czy niepokojące. Tworzy subtelną alternatywę rzeczywistości — nieco kontestującą, ale nie destrukcyjną. To gest uchylania okna. O tym, jak szeroko je otworzy, ile zewnętrznego świata wpuści do środa, co odbije w lustrze i później namaluje zdecyduje czasami on sam, czasami przypadek lub krótkotrwałe zainteresowanie.

Przemysław Matecki urodził się w 1976 w Żaganiu. Ważne w jego życiorysie artystycznym Liceum Plastyczne skończył w Cieplicach, a wyższe wykształcenie zdobył w Instytucie Sztuk Wizualnych Uniwersytetu Zielonogórskiego. Od 10 lat mieszka i pracuje w Warszawie. Współpracuje z galerią Raster w Warszawie oraz Carlier Gebauer w Berlinie.

Kuratorzy: Maria Rubersz, Wojciech Kozłowski

Wystawa czynna od 10.02 do 29.03.2015

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*