Symbol literacki czy społeczno-polityczny „Morderstwa w Orient Expressie”

 

          Jednym z najtrudniejszych zadań w analizie danych, uzyskiwanych w społecznych badaniach empirycznych jest ustalenie związków przyczynowo-skutkowych. Trudności pojawiają się szczególnie przy próbie określenia psychospołecznych determinant zjawisk przestępczych. Większość przejawów zachowania człowieka oraz grupy znajduje swe źródło nie w jednym czynniku, czy też w określonej ich grupie – lecz determinowana jest praktycznie nieograniczonym kompleksem równorzędnych sekwencji czynnikowych[1].

            Dlatego ograniczę się do naszkicowania tematycznych ram, które wymagają rozwinięcia, ponieważ temat jest niezwykle ważny w obecnej sytuacji politycznej, społecznej i kulturalnej nie tylko w Polsce, ale na całym obszarze obowiązywania modelu demokratycznej satrapii północnoatlantyckiej.

Wprowadzenie

            Anna Pawełczyńska w swej głośnej pozycji Głowy hydry zauważyła, że schemat współczesnych zbrodni popełnianych przez ludzi płonących żądzą nieograniczonej władzy, został skopiowany ze słynnej powieści kryminalnej Agaty Christie Morderstwo w Orient Ekspressie (tytuł oryginalny ma dwojakie brzmienie Murder on the Orient Express lub Murder on the Calais Coach). Morderstwo zaplanowane, dopracowane i przeprowadzone. Morderstwo-spisek, przeprowadzone zbiorowo. Zatem mamy do czynienia z morderstwem popełnionym z pełną świadomością, z premedytacją, chłodnym, zaplanowanym, przeprowadzonym przez mózg technologiczny. W tym wypadku zemsta tkwi u podłoża zbrodni. Co więcej, morderstwo, popełnione w Orient Ekspressie, zostało popełnione zbiorowo.

            Mordercy musieli sobie stworzyć alibi w postaci mitu. Częściowo tylko można się zgodzić z Barthesem, który określił współczesny mit w sposób następujący: „Mit niczego nie ukrywa i niczego nie ujawnia, mit zniekształca; mit nie jest ani kłamstwem, ani wyznaniem: jest naginaniem”[2]. Jeśli mit nie jest kłamstwem, to nie może zniekształcać, albowiem zniekształcenie jest świadomym działaniem, mającym na celu zdeformować, wypaczyć, przeinaczyć, zafałszować, sfabrykować etc. Zniekształcenie jest niczym innym jak świadomym działaniem, mającym na celu oszukanie odbiorcy komunikatu. Atoli określenie mitu przez Barthesa wynika z dyrektyw współczesnej ideologii scjentologicznej, która uprzedmiotawia formuły racjonalności w naukowych dyskursach, wobec których przeciętny człowiek jest bezbronny. Jest to wynik merkantylizacji nauki, która wymaga od instrumentalnego rozumu technologicznego kierowania się tylko efektywnością. Efektywność jest triumfem barbarzyństwa, które niszczy społeczeństwa i ich kultury. Atoli kraje Południowo-Wschodniej Azji, należące do kręgu cywilizacji chińskiej, są odporne na destrukcyjne działania ideologiczne Atlantów, ponieważ są one dziczą.

            Rozum technologiczny, opierający się na jakiejś ideologii, znajduje się błędnym kole, z którego nie ma żadnego wyjścia, dlatego siłą rzeczy nie tylko nie dostrzeże innych perspektyw, ale każdą inną propozycję, każdy inny pogląd uważa za niebezpieczny dla siebie. Jest to pogląd zawsze oparty na interesie i technice jako efektywności i skuteczności osiągania interesów, ich przeprowadzania. Potwierdza to marksistowski ideolog Habermas, który zauważył, że: „Rozum ograniczony do tego, co kognitywno-instrumentalne, wstępuje w służbę czysto subiektywnego dążenia do utwierdzenia własnej pozycji (subjektive Selbstbehauptung). Weber w swojej ideologii wręcz stwierdza o politeizmie bezosobowych potęg władzy”[3]. Bezosobowe potęgi najlepiej ilustrują i  świadczą o naukowej mitologii, mitologii świata natury, która chce uchodzić za naukę, ale nią nie jest. Mitologizacja świata natury jest symptomem powrotu do mrocznych wieków pogaństwa, bezwzględnej walki o tron, czyli władzę, a więc niespotykanego barbarzyństwa.

              Ideologia  jest tworzeniem wielkiej fikcji. Swej intelektualnej konstrukcji nadaje pozory uczoności, naukowości, nowoczesności i humanizmu. Ideologia na prywatny użytek staje się światopoglądem. Każda ideologia kreuje totalny obraz świata, zawiera bowiem w sobie zasadę wyłączności, przynajmniej chwilowej. Walczące ze sobą ideologie, dążąc do wyłączności, posiadają różne systemy wartości, a tym samym różne zasady przedstawiania świata. Każda ideologia kokietuje swych wyznawców i zwolenników swą urokliwą, utopijną fikcyjnością.  (Cdn.)

 

Andrzej Filus

Przypisy:

[1]           Hołyst B., Kryminologia, Warszawa 1979, s. 234.

[2]           Barthes R., Mitologie, Warszawa 2000, s. 261.

[3]          Habermas J., Teoria działania komunikacyjnego, T. 2, Warszawa 2002, s. 544.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*