Symbol literacki czy społeczno-polityczny „Morderstwa w Orient Expressie” (7)

Amoralność podstawą kultu śmierci

            Zamordowanie miało dać zbrodniarzom satysfakcję, ukojenie mściwości. Zemsta była ich motorem działania. Zemsta jest ściśle związana z kultem śmierci, który ma swoje ideologiczne uzasadnienie w ideologii Nietzschego. Bazował on na poglądzie swego poprzednika Kanta, który w Uzasadnieniu metafizyki moralności napisał znamienne słowa: „Prawa moralnego w jego czystości i prawdziwości nie należy szukać nigdzie indziej jak tylko w czystej filozofii”[1]. Filozofia – w ujęciu nie tylko Kanta – jest ideologią. Nietzsche poszedł jeszcze dalej. Skoro moralność ustala człowiek, to człowiek decyduje, co jest moralne, a co nie jest, a ten, kto jest silniejszy i bardziej bezwzględny w swoich poczynaniach, ten tworzy swoją moralność i swoje prawo, które siłą swej woli i rzeczy narzuca słabszemu.

             Sedno ideologii totalitaryzmu Nietzschego tkwi w obłędzie, co nie powinno nikogo dziwić, ponieważ sam tworzył w „pomieszaniu obłędu i żądzy”[2]. Ideologia totalitaryzmu musiała uprawomocnić zbrodnię. Dlatego musiał zanegować wszelkie normy moralne, stanowiące dla totalitaryzmu barierę. Bez moralności mamy zawsze tylko bandycki reżim. Relatywizacja i subiektywizacja wartości doprowadziła do absurdu, który jak pokazały I i II wojna globalna, a teraz III wojna globalna, kończy się zawsze tragedią. W tym symbolu zawiera się widowisko śmierci, ale śmierci cywilizacji, albowiem prowadząc na manowce Nietzsche miał tego pełną świadomość: „Oto wielkie widowisko w stu aktach, zarezerwowane dla dwu najbliższych europejskich stuleci, najstraszliwsze, najproblematyczniejsze i, być może, również najbardziej obiecujące za wszystkich widowisk”[3]. Najstraszliwsze na pewno, albowiem tworzą je bomby atomowe, broń biologiczna czy chemiczna.

            Dwa wielkie widowiska śmierci, których świadkiem była Agata Christie, mamy za sobą, natomiast Anna Pawełczyńska przeżyła gehennę, stworzoną przez ideologów totalitaryzmu, a wprowadzoną w życie przez narodowych socjalistów w Niemczech, którzy stworzyli w tym celu państwo opiekuńcze, socjalne. Fundamentem  państwa socjalnego jest totalitaryzm.

            Bez fanfar mamy już III wojnę globalną, która rozwija się niesłychanie szybko, z dnia na dzień zmienia się sytuacja. Atomowy wyścig zbrojeń, trwający od lat, jest tego symptomem. Podobnie jak nowe rodzaje broni, oparte na nowych technologiach, mających za zadanie uśmiercenie za jednym zamachem milionów ludzi. Już jest za późno na odwrócenie trendów. Fikcje inicjatyw pokojowych będą na każdym kroku demistyfikowane.

 

Alibi jako mistyfikacja

            Alibi to pewien proces. Perswazja polega na przekonywaniu kogoś o czymś i do czegoś. Innymi słowy jest to metoda oddziaływania na ludzi, polegająca na skłanianiu ich do zaakceptowania naszych opinii, poglądów, celów, celów oraz oczekiwań, wymagań, decyzji w wyniku przekonania ich do racji perswadujących, dzięki pozyskaniu ich zainteresowania, zrozumienia i aprobaty dla stanowiska perswadujących lub ich zamiarów[4].

           Kiedy jednak perswazja nie jest w stanie pomóc, na scenę wchodzi manipulacja, która jest synonimem przebiegłości, metodycznego sprytu, chytrości, kończąc na krwawej prowokacji. Podstęp, a więc wybieg, mający na celu zmylenie kogoś, oszukanie – jest normalną metodą w polityce. Takie działanie wymaga mistyfikacji, a więc świadomego wprowadzania kogoś w błąd przez nadanie czemuś pozorów prawdy. (Cdn.)

Andrzej Filus

 

Przypisy:

[1]          I. Kant, Uzasadnieniu metafizyki moralności, Warszawa 1984, s. 5.

[2]          F. Nietzsche, Poza dobrem i złem. Preludium do filozofii społecznej, Warszawa 2001, s. 28.

[3]          F. Nietzsche, Z genealogii moralności, przeł. z niem. G. Sowiński, Kraków 1997, s. 167.

[4]          Por. M. Karwat, Podstawy socjotechniki dla politologów polityków i nie tylko, Warszawa 2014, s. 71.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*