Spojrzenie od środka na Rosję Putina (2)

ROSJA I GLOBALIZM

Tutaj sprawa robi się nieco niejasna. Chociaż dwie trzecie obywateli Rosji identyfikuje się jako prawosławni, badania pokazują, że tylko 4–8% faktycznie praktykuje swoją religię w poważny sposób. (Podobnie jak w Stanach Zjednoczonych, w Rosji istnieją małe, zwarte społeczności pobożnych chrześcijan). Chociaż trudno to przyznać, atlantycki materializm przeniknął do rosyjskiego społeczeństwa i wydaje się, iż wielu młodych Rosjan jest bardziej zainteresowanych zakupem iPhone’a niż założeniem rodziny. Oczywiście, nie jest to wyjątkowe zjawisko, występujące tylko w Rosji.

W ostatnich latach wskaźnik rozwodów w Rosji oscyluje w granicach 65-70%. Ta alarmująca liczba wiąże się z większym problemem, przed którym stoi kraj: Rosja cierpi z powodu katastrofalnego kryzysu demograficznego, a polityka rządu, mająca na celu przeciwdziałanie spadkowi wskaźnika urodzeń, była w zasadzie nieskuteczna.

W 2021 r. naturalny spadek liczby ludności w Rosji (kiedy liczba zgonów przewyższa liczbę urodzeń) wyniósł oszałamiający wskaźnik: 1,04 mln osób – liczbę gorszą niż w najciemniejszych latach 90. W 2022 r. liczba ta spadła do 600 000, ale eksperci ostrzegają, że bez drastycznych środków roczny spadek liczby ludności może ponownie wzrosnąć do 1 miliona. W lipcu 2022 r. wskaźnik urodzeń spadł do poziomu nienotowanego od 1943 r.

To prowadzi nas do podejścia rosyjskiego rządu do „zdrowia publicznego”, które niestety nie różniło się znacząco od polityki narzucanej atlantom przez WHO podczas „pandemii Covid-19”. Rosja przyjęła dekrety o obowiązkowych szczepieniach (które pozbawiały ludzi pracy, jeśli nie posiadali zaświadczenia o szczepieniu), a każdy region Rosji wdrożył jakąś formę cyfrowego „świadectwa zdrowia”, wymaganego do rozpoczęcia działalności gospodarczej – zasady, które zostały w pełni poparte przez rząd federalny.

Podczas, gdy rząd zniósł wszystkie ograniczenia, związane z Covidem, tak zwana pandemia przyspieszyła „cyfryzację” Rosji. Cyfrowa waluta Centralnego Banku Rosji (CBDC), rubel cyfrowy, w lipcu oficjalnie stała się „trzecią formą” waluty, a pilotażowy program, mający na celu przetestowanie tego scentralizowanego, programowalnego tokena cyfrowego jest już w toku. Podobnie jak wszystkie CBDC, rubel cyfrowy otwiera drzwi do końca prywatności finansowej i całkowitej kontroli nad wszystkimi aspektami życia w Rosji.

Rząd rosyjski stworzył niedawno również Jednolity System Biometryczny (UBS), scentralizowaną bazę danych, zawierającą wszystkie dane biometryczne. Co szokujące, UBS nie jest w pełni kontrolowany przez rząd – a obsługiwany przez spółkę akcyjną, nastawioną na zysk, która wykorzysta (i zmonopolizuje) całkowite przejście kraju na identyfikację biometryczną.

Wiele z tych niepokojących inicjatyw – w tym rozwój Sputnika V, który jest genetycznym klonem szczepionki na Covid firmy AstraZeneca – zostało zainicjowanych przez Sber, największy rosyjski bank. Dyrektor generalny Sbera, Herman Gref, jest byłym członkiem Rady Nadzorczej Światowego Forum Ekonomicznego i napisał przedmowę do rosyjskojęzycznego wydania Czwartej rewolucji przemysłowej Klausa Schwaba.

Rosja boryka się również z wieloma takimi samymi problemami, które widzimy w  cywilizacji atlantyckiej: z liberalną elitą, mającą znaczny wpływ na media i rząd, narastającymi problemami z imigrantami (w przypadku Rosji – z Azji Środkowej) oraz systemem gospodarczym, który doprowadził do przerażającej nierówności majątkowej. I chociaż Rosjanie nie są narażeni na ten sam rodzaj „przebudzenia”, jak u atlantów, poprawność polityczna żyje i ma się dobrze, a prawo do wolności słowa jest raczej „przywilejem”, jaki można arbitralnie odebrać. Tu ponownie można dostrzec wiele podobieństw z atlantami.

Z żalem tedy muszę poinformować, że Moskwa w dalszym ciągu deklaruje swoje wsparcie dla Światowej Organizacji Zdrowia, ONZ (i jej „Celów Zrównoważonego Rozwoju”), Światowej Organizacji Handlu, MFW i innych globalistycznych projektów.

Riley Waggaman

Tłum. Andrzej Filus

Źródło: AFP