„Sarmacja” Będzin – historia ponad stu lat

2. maja 2018 roku, Legia Warszawa po zaciętym spotkaniu pokonuje Arkę Gdynia 2:1, zdobywając tym samym po raz dziewiętnasty w swojej historii Puchar Polski. Mecz, toczony przy 47 tysiącach widzów na Stadionie Narodowym w Warszawie, przechodzi do historii polskiej piłki. Przed telewizorami tysiące kibiców śledzą to wydarzenie, a dziennikarze i eksperci analizują każdą akcję w meczowym studiu. Gdy kapitan Legii, Miroslav Radović wznosi okazałe trofeum nad głowę w geście tryumfu, na stadionie podnosi się wielka wrzawa i oklaski. Stolica fetuje zwycięstwo swojego zespołu. Takie spotkania przykuwają uwagę całej piłkarskiej Polski, są one bowiem wydarzeniami nie tylko sportowymi, ale i medialnymi. Należy jednak pamiętać, że piłka nożna zarówno polska jak i światowa, to nie tylko kluby i mecze, jakie możemy oglądać niemalże każdego dnia w telewizji. Istnieje w naszym kraju wiele klubów piłkarskich z bogatą historią, o których słyszy się bardzo rzadko – lub nie słyszy się nigdy. Zespoły z niższych lig okręgowych, tak ważne dla lokalnych społeczności, pozostają anonimowe dla kibiców z innych części kraju. Nie znaczy to jednak, że nie mają nam do zaoferowania czegoś, co niejednokrotnie zatraca się w dzisiejszej rzeczywistości, a mianowicie podtrzymywania długoletnich tradycji. To właśnie zespoły z niższych lig bardzo często stają się tymi, wokół których toczy się życie w mniejszych miejscowościach i miastach.

W regionie Górnego Śląska i Zagłębia istnieje wiele klubów piłkarskich, które wpisały się złotymi zgłoskami w historię polskiego, jak i europejskiego futbolu. Ruch Chorzów, Górnik Zabrze czy Zagłębie Sosnowiec to drużyny, rozpoznawalne dla kibiców w całej Polsce. Jednak tuż obok tych wielkich, istnieją kluby, mogące opowiedzieć historię niemniej zajmującą. W sąsiednim Będzinie jest właśnie taka drużyna, która założona została ponad sto lat temu.

Sarmacja Będzin to jeden z najstarszych klubów w regionie. Powstał w 1917 roku jako Towarzystwo Sportowe (TS) Sarmacja Będzin, jeszcze w czasie trwania I wojny światowej. Dla wielu młodych osób w tym trudnym okresie, gdy Polski nie było jeszcze na mapie, to właśnie piłka nożna stanowiła oderwanie od codziennej rzeczywistości. TS Sarmacja powołana została do życia za sprawą inicjatywy wielu osób, między innymi Władysława Binkiewicza, Stanisława Bałdysa i Józefa Chełmińskiego. W 1924 roku klub przystępuje do powołanego tuż po wojnie PZPN, a dwa lata później rozgrywa swój pierwszy mecz w Pucharze Polski. W początkach istnienia klubu zawodnicy Sarmacji, nie posiadając jeszcze swojego boiska, oficjalne mecze rozgrywali na murawie żydowskiego klubu Hakoah, który również miał swoją siedzibę w Będzinie. W 1933 roku Sarmacja uzyskała nad rzeką Czarną Przemszą teren pod budowę własnego boiska, jednak wybuch II wojny światowej spowodował zawieszenie działalności sportowej w mieście.

Po wyzwoleniu Polski w 1945 roku, starano się jak najszybciej odbudować struktury klubu, by przywrócić Sarmację do rozgrywek ligowych. Udało się to dzięki bohaterstwu Stanisława Bałdysa, który ryzykując swoje życie zachował podczas wojny sprzęt sportowy klubu. Ostatecznie zespół powrócił na mapę piłkarskiej Polski pod nazwą Robotniczy Klub Sportowy (RKS) Sarmacja. Szybki powrót do rozgrywek ligowych po wojnie pozwolił zawodnikom z Będzina na możliwość rywalizacji o miejsce gry w I lidze państwowej. Gracze Sarmacji w 1947 roku wywalczyli mistrzostwo zagłębiowskiej A klasy, które zapewniło im możliwość gry w eliminacjach. Ostatecznie jednak po przegranym meczu z Ruchem Chorzów, nie udało się uzyskać upragnionego awansu. To spotkanie mogło stać się momentem przełomowym w historii klubu z Będzina, jednak los był odmienny tego dnia dla zawodników Sarmacji.

Można dziś zastanowić się, po przeszło siedemdziesięciu latach, jak potoczyłaby się historia klubu, gdyby nie tamten przegrany mecz. Nasuwa się również refleksja nad tym, jak jeden dzień może na zawsze zmienić historię nie tylko klubu czy instytucji, ale także – a może przede wszystkim – człowieka. Nigdy później w swojej długoletniej historii zawodnicy Sarmacji nie byli tak blisko gry w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. W późniejszym okresie klub dwukrotnie zmieniał nazwę, najpierw na Stal Będzin, później na Husar Będzin. Ostatecznie do pierwotnej nazwy Sarmacja powrócono w 1974 roku.

Późniejsze dzieje klubu to przede wszystkim tryumfy w lokalnych rozgrywkach oraz balansowanie pomiędzy rozgrywkami na trzecim, czwartym oraz piątym szczeblu ligowym. Pomimo tego Sarmacja po dziś dzień ma w mieście swoich oddanych fanów, którzy pojawiają się na każdym jej spotkaniu. Będzińscy kibice utożsamiają się z zespołem, pomimo braku wielkich osiągnięć sportowych. Taka postawa wierności do klubu i jego tradycji jest już niestety coraz rzadziej spotykana wśród osób młodego pokolenia, upatrujących w swoich ulubionych drużynach jedynie chęci ciągłego sukcesu. Sarmacja, choć jest klubem z długoletnimi tradycjami, może nigdy nie doczekać się ogólnopolskiego rozgłosu. W świecie coraz mocniej nastawionym na ciągły biznes i nieustanny przepływ dużych sum gotówki, takiemu klubowi jak będzińska Sarmacja, niemającemu zbyt wysokiego budżetu, bardzo trudno jest rywalizować o wydostanie się z czwartej ligi, gdzie gra obecnie. Czasami jednak takie historie mają w Polsce miejsce. Doskonałym przykładem będzie tutaj Termalica Bruk-Bet Nieciecza, klub z maleńkiej miejscowości, który dzięki finansom bogatego inwestora zagrał w rozgrywkach polskiej ekstraklasy. Jednakże, aby spełnić wielki sen o potędze, we współczesnym świecie niezbędne są do tego wielkie pieniądze.

Wiele mniejszych polskich klubów pozostanie zatem w cieniu  największych i najbardziej rozpoznawalnych zespołów. Jednak w sercach ich lokalnych kibiców, poprzez swoją tradycję i piękną historię, drużyny te będą zawsze najważniejsze. Tak jak Sarmacja pozostanie najważniejsza dla tych, którzy w kolejne sobotnie popołudnie zasiądą na trybunach, aby być razem ze swoimi zawodnikami na dobre i na złe.

 

Artykuł i zdjęcia:

                                                                                                         Daniel Kardasiński

Źródła historyczne:

Witek Sławomir, Rozwój sportu i rekreacji. Kluby, organizacje, obiekty (1945–2007). w: Będzin 1358-2008: praca zbiorowa. T. 3, Od rozbiorów do współczesności, red. A. Glimos-Nadgórska, Będzin 2008.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*