Rok 2021. Optymizm jeszcze w… TV PiS Jacka Kurskiego! (4)

Patrząc na liberałów i skrajną prawicę z oderwaną klepką…

Gdzie dwóch się kłóci, trzeci korzysta… Wiedzą o tym włodarze Konfederacji – partii, która ma wizję (wcale tak nie oderwane od rzeczywistości) przejęcia schedy po Jarosławie Kaczyńskim ramię w ramię z… o. Tadeuszem Rydzykiem. Problem jest jednak w tym, że do Torunia puszczane jest oczko z różnych stron. Środowisko skrajnej prawicy w dobie pandemii, nie tylko w Polsce – co zaskakuje – urosło na obrońcę tradycyjnych wartości i (co dziwne) obrońcę miejsc pracy!

Zaskakujące, bo to lewica od zawsze krzywym okiem patrzyła na poczynania globalistów, protestując na całym świecie, a tu prawda wyszła na jaw! Polski zew wolności to poglądy skrajne, ja mówię za siebie i dla mnie Konfederacja prezentuje wzorem Korwina-Mikke poglądy, które łykają tylko pelikany z gimnazjum i wczesnej szkoły średniej. Konfederacja połączyła w sobie dwie skrajności, których normalnie połączyć się nie da, dlatego ta partia to jeden wielki blef. To skrajny liberalizm połączony z zadziwiającą lekkością z twardym, jednorodnym, silnym państwem narodowym! Jego istotą z jednej strony jest minimum państwa w gospodarce, w życiu obywatela i maksimum wolności. Te dwie kwestie, wolność i skrajny liberalizm, to również kluczowe cechy, które można przypisać samemu Januszowi Korwin-Mikkemu. Elektorat tego jurnego staruszka to mężczyźni w wieku od 18 do 24 lat, oczekujący od swego wodza ciągłych przepychanek, szermierek słownych, happeningów, głośnych wieców, akcji… I właśnie takich emocji dostarcza im lider swoimi wystąpieniami, które bywają obrazoburcze, balansując na granicy tego, co dozwolone w publicznej debacie. Krzysztof Bosak (RN), Grzegorz Braun (KKP) bardziej kojarzony jest z narodowcami, a ci już nie są tak skorzy do bycia ultraliberałami. Partia Roberta Winnickiego wyprodukowała 100-stronicowy dokument pt. Suwerenny naród w XXI wieku, gdzie postuluje silny model stabilnego państwa! Kara śmierci, obrona terytorialna, strzelnica w każdym powiecie, antyimigranckie mury i płoty na granicach, ochrona ziemi przed wykupem obcokrajowców, walka z antypolonizmem, jasna deklaracja woli opuszczenia Unii Europejskiej, zachowanie polskiej waluty.

Poza swoimi standardowymi hasłami chcą zalesiać Polskę, wspierać crowdfunding i spółdzielczość, a nawet walczyć ze smogiem. Polityka zagraniczna ma się opierać na wielu wektorach, w której dotychczasową orientację proamerykańską i proniemiecką chcą balansować współpracą z Rosją i Chinami. By ustabilizować sytuację w Sejmie – postulują ustrojową korektę na rzecz systemu kanclerskiego – czyli reformę ordynacji wyborczej. Narodowcy opowiadają się za zastosowaniem modelu, inspirowanego obowiązującym na Węgrzech. Ma to pozwolić na „wyłonienie silnej, stabilnej większości parlamentarnej”, przy jednoczesnym zagwarantowaniu „mniejszym lub nowym, ideowym partiom szansę na zaistnienie w polityce parlamentarnej”. Propaństwową orientację widać też choćby we fragmencie, dotyczącym funkcjonowania służb specjalnych. Tam Ruch Narodowy formułuje dość konkretną diagnozę i szereg szczegółowych postulatów, z których najważniejsze to wzmocnienie politycznego nadzoru nad służbami poprzez wzmocnienie kompetencji i aparatu wykonawczego ministra-koordynatora oraz urealnienie kompetencji kontrolnych sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Na poparcie i popularyzację zasługuje postulat prowadzenia na szeroką skalę szkoleń kontrwywiadowczych dla urzędników wysokiego szczebla i liderów politycznych. Konfederacja to zagadka! (Cdn.)

Roman Boryczko,

styczeń 2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*