Religioznawstwo

Skoro już dostrzegliśmy niezwykle ważny problem – spinania jedną nazwą Zbawczej Wiary i tego, z czego jest wyratowaniem, zauważmy jeszcze poważniejsze przejawy tego problemu. Bo otóż na licznych uniwersytetach znajdujemy kierunek studiów, zwany religioznawstwem. Z potocznym używaniem tego terminu może i trudno walczyć, zważywszy na nieomal powszechną nieświadomość i też na językową tendencję do upraszczania – ale już użycie naukowe i to „w kręgu kultury chrześcijańskiej”, to zaiste horrendum, niezwykłe świadectwo wystawione owej „nauce” przez nią samą. Objaw zasadniczej niewiedzy, nie rozumienia rzeczy, które się – jakoby – bada i wykłada.

                                                                                                          

Zbigniew Sajnóg

Niebo dla wybranych, grafika Lidii Gajek

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*