Rasistowski atak w Lublinie?

Jak donosi serwis informacyjny www.wp.pl – 2.05 2017 r. na ulicach Lublina, a dokładnie w centrum tego miasta, doszło do przykrego incydentu. Do czarnoskórego mężczyzny miał podejść człowiek, który obrzucił gościa z Nigerii stekiem wulgaryzmów.

Atak nie trwał długo, czarnoskóry mężczyzna ratował się ucieczką, szczęśliwie znalazła się osoba, która stanęła w obronie obcokrajowca. Agresywny napastnik miał od osoby broniącej otrzymać uwagę w postaci ciosu – raczej bardziej pasującego do ostatniej walki Kliczki – po czym człowiek ten udał się do pobliskiego kościoła, powiadamiając jednocześnie o całym zajściu policję.

W repertuarze niecenzuralnych słów napastnika znalazły się także  słowa „Polska  tylko dla Polaków”. Trudno bronić osoby, obrażającej ludzi na ulicy i to w dodatku w tak skrajnie brutalny sposób, jednak cała ta sytuacja powinna skłaniać nas także do przemyśleń, skąd bierze się ta agresja, co jest tego powodem, że nagle komuś przeszkadza u nas kolor skóry… Czyż my, Polacy, nie doświadczamy na sobie podobnych zachowań poza granicami naszego kraju? Ilu Polaków doświadczyło upokorzeń, ilu zapłaciło zdrowiem a także życiem chociażby z rąk bojowników islamskich?

Strach przed tym, co może nastąpić, obawy przed napływem nie tyle biednych ludzi z objętych wojną terenów, co armii islamistów, kryjących się pod płaszczykiem ludzkiego cierpienia – to wszystko prędzej czy później powoduje u ludzi narastanie niechęci na początku, a na koniec agresji…

Trudno powiedzieć, czy był to wybryk chuligański, czy jednoznacznie rasistowskie zachowanie, tak czy inaczej, do tego typu zachowań niejednokrotnie skłaniają ludzi doniesienia z krajów ościennych, gdzie wszystko – co ma stanowić o podstawach porządku i normalnego życia – zdaje się wymykać spod kontroli unijnych rządów. Dzięki stanowczym zachowaniom strony rządowej, która skutecznie opiera się naciskom z Zachodu, przynajmniej na razie powinniśmy czuć się niezagrożeni, dlatego też tego typu zachowania na polskich ulicach nie powinny mieć miejsca.

Wspomnijmy, jak bardzo cierpią nasi afrykańscy bracia-chrześcijanie u siebie, wielu ludzi o ciemnej karnacji wyznających inną niż chrześcijaństwo istotę wiary, nie utożsamia się z przemocą, a często bywa, że to tych właśnie ludzi spotyka największe upokorzenie – niestety także z naszej strony..

Coraz trudniej jest nam dziś wykrzesać z siebie odrobinę zwyczajnego ludzkiego zachowania, zanim jednak zaatakujemy kogoś na ulicy, zapytajmy samych siebie, czy to jest właściwe zachowanie polskiego patrioty..?. A może odwołajmy się wcześniej, zanim rzucimy się na kogoś z pięściami, do naszych chrześcijańskich wartości – to przecież one stanowią o naszej wewnętrznej sile. Jesteśmy ciągle postrzegani jako naród, co w sposób nader ludzki potrafi odczuwać potrzeby i w sposób właściwy rozumie słowo „tolerancja”. Nie burzmy tej opinii, bo już niedługo może się okazać, że tych wartości będziemy uczyli naszych sąsiadów.

 

Tadeusz Puchałka

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*