Przemyśliwania Adasia S. (monodram)

 

Szpitalny pokój o białych ścianach. Cztery standardowe żelazne łóżka szpitalne oraz cztery szafki, szafa po lewej stronie sceny. W głębi zakratowane okno. W pokoju znajduje się czterech pacjentów. Trzech z nich jest statystami (leżą na łóżkach, jedzą, spacerują po pokoju).

Mój świat to cztery ściany pobielonych powierzchni, zakratowane okno, szafa, cztery łóżka i przeważnie komplet lokatorów. Gdy przyjąć, że mój świat jest najmniejszą z lalek typu babuszka, to kolejny, większy, jest oddziałem E 3. Ten z kolei jest trzecim piętrem kolejnego świata, czyli budynku E. Następnym światem jest szpital nazwany Wojewódzki Szpital Neuropsychiatryczny w B. Kolejny to miejscowość B., potem województwo jakieś tam, dalej Polska, Europa, Ziemia, układ słoneczny, galaktyka spiralna, wszechświat i chyba jest jeszcze jakiś większy świat, ale… jeszcze do tego nie doszedłem. Spróbuję..!

Prosty układ geometryczny wszechświata… Trzeba przyjąć, że wszechświat jest nieograniczony. Dlaczego akurat nieograniczony? Z jakiegoś założenia trzeba przecież wyjść. Czyli po założeniu, że jest nieograniczony, każdy punkt we wszechświecie jest jego środkiem. Znając średnicę układu słonecznego otrzymujemy kulę, która w zasadzie jest jak jajko. Opisawszy promieniem, wychodzącym z punktu centralnego, jajko staje się i tworzy cegiełkę układu słonecznego. Z bliskich gwiazd wyznaczamy umowne osiem punktów, które to ograniczają umownie to jajo. W cegiełce naszego układu słonecznego jest mały wycinek wszechświata. W cegle naszego średniego wymiaru wszechświata gwiazda centralna ma wymiar średni-mniejszy. Jajo duże i cegła naszego wszechświata jest to wymiar duży. Następnie występują nieskończenie wielkie potęgi rozmiarów wszechświata, czyli rozmiarów jaj w nieskończoność…

Doktor zaglądnął mi przez ramię w moje notatki i zapytał: „Adasiu, w takim razie czy jest coś, czego we wszechświecie nie ma?” Jaki niedoinformowany, oczywiście – wszystkiego nie ma prócz tego co jest…

Pielęgniarka mówi, że jestem filozof z E 3, a przecież filozofia to jest wszystko, a zwłaszcza gdy się nic nie umie, nie wie i nie pamięta. Filozofia to las interesuje, poszczególne drzewa w tym lesie i wszystko pozostałe co się w nim znajduje…

Trochę zdrzemnąłem się po obiedzie. Może to te nowe lekarstwa. Lekarz mówił, że te poprzednie już nie działają jak powinny i znów zaczynała wracać choroba. Dla ludzi spoza szpitala jestem wariatem, a przecież wariat to jest człowiek. To człowiek mający niekiedy swoje posunięcia dosyć genialne, na które nie poważą się umysły rozsądnych.

Czasami jest nieobliczalny i nie zawsze jest odpowiedzialny za swoje czyny. Nie musi to być człowiek chory, może to być człowiek, który w swoich posunięciach jest dosyć zuchwały. „Varius” po łacinie znaczy „inny”, a każden człowiek pod względem psychicznym jest inny. Więc, każden człowiek na swój sposób jest wariatem. Wariat do wariata nie jest równy, więc w normalnych warunkach poza-szpitalnych więcej jest ludzi „innych”, czyli wariatów, niźli we wszystkich zakładach psychiatrycznych. Aby się o tym przekonać trzeba wejść dom pierwszej lepszej obskurnej knajpy, speluny, mordowni, a są tam wariaci, niestety, za swoje własne pieniądze… Przeciwieństwem „inności” jest mądrość. Mądrość to sztuka nie dać się oszukać, a jeśli sytuacja tego wymaga trzeba udawać, że się dało oszukać… Mądrość i inteligencja nie są tożsame. Inteligencja to świadoma zdolność rozróżniania dobra i zła. Dosyć dobre radzenie sobie w różnych sytuacjach. Jest konieczna w zdobywaniu wiedzy i umiejętności. Duża zdolność kojarzenia, spryt, przebiegłość, roztropność, zdrowy rozsądek, odwaga plus wyobraźnia odpowiednia do wytwarzającej się sytuacji… To zdolność do analizowania własnych czynów i niektórych ważnych myśli, umiejętne podejście do człowieka, zwierzęcia i maszyny. Znajomość mentalności, różnych nastawień społecznych oraz zdolność zaadaptowania się w warunkach możliwych do życia dla człowieka jak również łatwość przystosowania w warunkach skrajnych, a także zachowanie dobrego humoru w najgorszych chwilach swojego życia. Wiedzę, umiejętności, wyobraźnię i doświadczenie umiejętnie i pomysłowo należy wykorzystać w praktyce… Inteligencja może być błogosławieństwem jak i przekleństwem. Błogosławieństwem jest wtedy, gdy wykorzystujemy ją dla dobra swego i otoczenia. Przekleństwem zaś, gdy jest wykorzystana w przestępczości w sposób skrajny, wręcz psychopatyczny. Człowiek taki jest mądry, ale jest złym człowiekiem i czasem trzeba go izolować od reszty społeczeństwa. Reasumując, inteligencja to pamięć, zaradność życiowa plus wyobraźnia… Ważna jest inteligencja wrodzona. Wniosek z tych wszystkich myśli o inteligencji jest następujący – nikt nie jest w stanie posiadać ich wszystkich jednocześnie… Nie jestem mądry, ale jestem inteligentny…

Śniła mi się matka… Właściwie w ogóle jej nie pamiętam. Od doktora słyszałem, że w linii matki jestem dziedzicznie obciążony i matka nie mogła zaopiekować się mną w odpowiedni sposób, a przecież macierzyństwo to duża odpowiedzialność za wychowanie dzieci. Dramat następuje wtedy, gdy życie odbiera to, co jest najlepsze i radosne. Gdy brutalnie zabiera dzieciństwo. Pech życia dosięgnął i mnie, ale trzeba pogodzić się z losem, a to, co ma być – to będzie. Może okazać się, że ci, o których pamiętam przypomną sobie o mnie i zlitują się nad moją dolą. Wola Boża jest nieznana…

Macierzyństwo jest następstwem miłości, która jest doznaniem psychicznym. Widzi w odmiennej płci coś, czego nie dostrzegają inni. No, niekoniecznie w innej płci – w innej osobie, w innym czymś.

To dostrzeganie nie powinno być powodem zawierania małżeństwa, bo nadpostrzeganie odgrywa rolę jedynie w pierwszej fazie związku. W kolejnym etapie miłość powinna przemienić się w przyjaźń wzajemną, a tu konieczne jest dobranie się pod względem charakteru, temperamentu i zainteresowań, by wzajemnie się rozumieć… Dobre wino należy pić i docenić jego smak – podobnie jest z miłością. Miłość może być piękna i dramatyczna. Bywa też schorzeniem psychicznym. To odzew natury dla zachowania gatunku… Bez zazdrości nie ma miłości… U ludzi grubiańskich miłość może przemienić się w nienawiść… Z miłości cielesnej przeważnie są dzieci… Małżeństwa doskonałego nie ma i nie będzie, ale udane małżeństwo to duży szczęśliwy los nie tylko dla tych obojga ludzi, lecz także dla ich potomstwa. Miłość wyższa kieruje się ku Bogu, miłości do ojczyzny, przyjaźni platonicznej – jest miłością nie wrodzoną, lecz nabytą.

W miłości występuje współżycie seksualne. Jest aktem dopełnienia miłości. Samo współżycie seksualne bez miłości jest wyżyciem zwierzęcym, potrzebą fizjologiczną każdego dorosłego osobnika. Człowiek wśród zwierząt jest dużym zwyrodnialcem seksualnym, dlatego we współżyciu występuje często wyrafinowanie i różne finezje. Przyczyną powstawania zwyrodnień jest ludzka wyobraźnia. Zwierzęta załatwiają te sprawy w sposób prosty, a ludzie czynią to w sposób inteligentny i bardzo wyrafinowany. Mówią o tym – uczucie intymne.

Z braku laku jako smoły może się to odbywać pod płotem, czy w niedozwolonym miejscu jak na przykład w kapliczce przydrożnej, albo w plenerze nad rzeką, na kocu przy pięknej pogodzie, mając przy sobie butelkę dobrego wina, lub też na bezludnej wyspie celem zaludnienia jej… Stare wino i młode kobiety są pożądane dla uciechy cielesnej i zadowolenia psychicznego…

Był lekarz. Mówił, że zdrowieję – to dobry lekarz… Dobry lekarz nie będzie pacjentowi wmawiał, że udaje chorego. Przebada go dokładnie i bardzo sumiennie i… może się zdarzyć, że wykryje chorobę dość groźną, ale profilaktyka i leczenie wydaje owoce. Pacjent jest wolny od operacji lub długiego obłożnego leżenia w łóżku. Ważne, by miał dobre samopoczucie, a nawet nieodwracalna śmierć daje błogostan psychofizyczny. W innej formie psychofizyczny błogostan bez większych usterek umysłowych to zdrowie. To dobre funkcjonowanie zmysłów i narządów oraz zdolność samodzielnego życia w społeczeństwie. Stuprocentowe zdrowie to nieboszczyk posiada…

Odwaga nie polega na tym, że się nie boi, lecz polega na przezwyciężeniu lęku…

 

Wiesław „Ob.Wieś” Pawłowski

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*