Poszły konie po betonie
Zafascynowany pewną sytuacją ,która dla wielu przeszła bez echa postanowiłem na jej kanwie napisac kilka słów o kondycji naszych umysłów.” Afera taśmowa” skutecznie dogaszana przez służalcze media prawie w większości o kapitale zagranicznym dobiega końca. Nic z niej nie wynikło a jak widac po rewolucyjnych zapędach PSLu o rekonstrukcji rządu ,również pewnie nie będzie śladu. Społeczeństwo usłyszało język ,którym się samo posługuje i zachowania ,którym na co dzień hołduje ,więc ten ściek i knajactwo ministrów PO przeszło bez echa. Nie można oczekiwac że rewolucję zrobi nam ktoś za nas a my naród łaskawie odejdziemy od grilla i skonsumujemy dane za darmo profity. Praca organiczna ,poświęcenie ,fanatyzm ,miłośc do swojej małej ojczyzny ,szacunek i litera prawa to wspólny sukces. W Polsce rządzi mniejszośc ,wybierana jest przez bardzo nieliczny ale zasypywany grantami elektorat podczas gdy większosc została outsiderem we własnym kraju. Polityka za publiczne pieniądze bo tak zapisane jest finansowanie tej zabawy w ustawie o partiach politycznych się bardzo opłaca. Ci sami hegemoni rządzą od lat aż do zasłużonej emerytury. Jesteśmy dla nich „murzyńskością” bo sami dobrowolnie utrzymujemy i aprobujemy ich ciemne interesy. Wpuściliśmy do domu bandytę ,daliśmy mu jeśc a on nie dosyć że nie przykłada się do codziennych spraw to jeszcze zadłuża nas kredytami. Tylko idiota może doprowadzic do takiego stanu. Takimi idiotami są właśnie Polacy!
Takimi idiotami jest też kontrkultura i lewicowi intelektualiści za publiczne pieniądze cedzący jakieś pomruki niezadowolenia.
Wszyscy już zostali kupieni?
Ci co u żłobu wygrali ,reszta won do roboty i morda w kubeł?
A teraz nawiązanie do tego od czego zacząłem ten tekst. Pewno zdarzyło się wam trafić w sklepie na chamską obsługę. Czy ktoś za to przeprosił? Pewnie nikt. A dlaczego? Bo nie są Państwo… Danielem Passentem. Felietonistę za utrudnienia w handlu przeprasza się specjalnym ogłoszeniem ponieważ „dziadunio” poskarżył się „swoim” że jakiś „niewolnik” z pasmanterii go znieważył.
Nie wiadomo co zaszło w sklepie „Medard” z artykułami szkolnymi na warszawskim Żoliborzu, ale mogło dojść do niezłej jatki, skoro sprawa znalazła swój finał (?) w „Gazecie Wyborczej”.
Oto ogłoszenie, jakie znaleźliśmy na łamach periodyku Adama Michniaka:
Firma „Medard” szczerze przeprasza Pana Daniela Passenta oraz Jego córkę/wnuczkę za niezbyt elegancką obsługę podczas próby dokonania zakupów artykułów szkolnych.
Proszę przyjąć zapewnienie o naszym niewymuszonym szacunku dla Pana.
Za firmę Medard Tyszko.
Za obrazę majestatu powinno się rozstrzeliwac!
Ogłoszenie dziękczynne to za mało!
Chxj z Polską wschodnią,północną i zachodnią…
Chxj z Tobą Danielu!
Wygrałeś!
Niewolnicy znają w Polsce swoje miejsce!