Piotr Kasperowicz raz jeszcze

Linia serca

 

Rozsądek zatrzymał zbyt spragniony by czekać

brakiem bycia kochanym

zaczął kosztować wieczności wyjątkowo

wieczności bez ciebie od wczoraj

miał serce na dłoni

na twojej nie było widać jego linii

był przystawką do braku

rozrusznikiem

któremu serce wysiadło

brakiem bycia kochanym.

 

 

Entomologia

 

W sosie motyli trzepocze się skrzydło

trzepotanie jest marnotrawstwem energii

gdy ciała nie są już zdatne do lotu

pomyślność flambirowana benzyną

za rutynę opłaconą haraczem

przed użyciem wstrząsnąć

ma się nijak

podczas masowej konwulsji

w skrajnie łatwopalnym związku

globalny pas transmisyjny

powodowany emocjami

przebija delikwenta szpileczką

kończy to igraszki zmętniające sosik

stęchlizna po szczęściu

energicznie schłodzonym

i zamieszanym

entomolog u kresu zlewozmywaka

zgłębia podwodne cyrkulacje

stresu oksydacyjnego

w nieustającym cyklu

przepływu myśli

lepiej ewoluuj z destrukcji

kulinarny watażko

zamiast rozdawać

kwiaty starości

za życia

jako

dalekowschodnie przyprawy

najskuteczniejszy afrodyzjak

zwany odrzuceniem
potężny lider

nośnik          niesmaku.

 

 

Krążenie oboczne

 

Pod nogę wymyślono hulajnogę

a hula-hop dla sprężystych bioder

filozoficznie przyzwolono zjawisku hulajduszy

jedynie serce pozostawiono wyizolowane

samemu sobie

z dwoma przedsionkami

i dwiema komorami

podwojone symetryczne przedpokoje

do komór grobowych

gdzie dla niezależności przewidziano obejście

krążenie oboczne

dla miłości wykiwanej rozumem.

 

 

Internowanie transgresji

 

Epitety nadpisało trwanie zaraz potem gdy

serce swego rodzaju zostało uformowane

internowaniem transgresji na jego terytorium

pomiędzy liniami przekroczenia normy

nie zwykło objawiać się niczym

drobne zakamuflowane obiekcje

wściekły kolor jednego elementu mozaiki
na witrażach w domu pustelnika

ślepej uliczki wymyślono drożność

co do milimetra słowa

o posiadaniu dowolności na własność

w odczuwaniu zadziorami

nieoznaczoności nasłonecznionego firnu

o stawaniu się obcą sobie formą życia

w prywatnym zaćmieniu

zewnętrznych planet

wewnętrzna dekoncentracja.

 

Piotr Kasperowicz

Fot.: Łucja A. Lange

One thought on “Piotr Kasperowicz raz jeszcze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*