Ostatnia prosta Donalda Trumpa… (2)

Zaskakuje mnie jedno. Jak to się stało, że tak bogaty, wpływowy, przebojowy i bezwzględny człowiek jest – według pani psycholożki Mary Trump – tak niemądry, jak niemądry może być trzylatek? Ktoś tu chyba kręci… Jak podają media – główną część majątku Donalda Trumpa stanowią niezliczone nieruchomości. W latach 1996–2015 był właścicielem konkursów Miss Universe, Miss USA i Miss Teen USA. W 2015 znalazł się na 72. miejscu najbardziej wpływowych ludzi świata, z kolei w 2016 – z majątkiem wartym 4,5 miliarda dolarów został sklasyfikowany na 324. miejscu listy najbogatszych ludzi świata dwutygodnika Forbes. Obecnie jego majątek trochę stopniał z powodu pandemii. Z portfela prezydenta USA wyparowało ok. 600 mln dolarów. W swoim najnowszym zestawieniu Forbes szacuje go na 2,4 mld dolarów, co daje mu 339. miejsce na liście 400 Najbogatszych Amerykanów. Jest to spadek o 64 miejsca. Trump poniósł również stratę na swoim ulubionym ośrodku golfowym w Miami. Wartość Doral spadła do 28 mln dolarów z poziomu 114 mln dol. w 2019 r. Poza nim posiada na terenie USA dziesięć innych pól golfowych. W samej Europie jest właścicielem trzech (w Irlandii i Szkocji). Jego główną część majątku stanowią jednak niezliczone nieruchomości. Trump posiada także około 350 miejsc parkingowych na nowojorskim Manhattanie. Do niego należy też klub Mar-a-Lago na Florydzie i trzy znajdujące się w pobliżu domy.

W samym Nowym Jorku znajduje się słynne Trump Tower (biurowiec o pow. 74 tys. m2), Trump Park Avenue (17 mieszkań) i wiele innych. Poza Nowym Jorkiem posiada także wieżowiec w centrum San Francisco, hotel w Las Vegas, Washingtonie i Chicago. Posiada także kilka domów, a jego penthouse w wieżowcu Trump Tower jest wart ponad 40 mln dolarów. Jest także właścicielem dwóch samolotów i trzech helikopterów. Firmę Elizabeth Trump & Son – założoną jeszcze przez jego babcię – zmienił na The Trump Organisation, zaś profil działalności pozostawił – była to, mówiąc prościej, developerka. Jako biznesmen budował, remontował i zarządzał licznymi nieruchomościami w USA i na całym świecie.

Donald Trump wplątał się w żydowskie interesy!

Donald Trump wplątał się w żydowskie interesy, ale sondaż, który przeprowadzono w USA, mający pokazać sympatię diaspory żydowskiej w USA, pokazał rzecz zaskakującą. Sondaż wykazał, że 70 procent amerykańskich Żydów zagłosuje na kandydata  demokratów, a 27 procent na prezydenta Trumpa. W 2016 r. Hillary Clinton zdobyła 71% głosów Żydów, a Trump – 25%; a w 2012 roku Barack Obama wziął 69 procent do 30 procent Mitta Romney’a. Czyżby Żydzi nie podzielali amerykańskich wartości – prostoty i pracowitości, snu o potędze demokracji i wolności pod gwiaździstym sztandarem? Trump przecież dwoi się i troi, by dogodzić tym środowiskom. Na Bliskim Wschodzie interweniował na korzyść Izraela – w tym pośredniczenie w umowach pokojowych między państwem żydowskim, Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Bahrajnem oraz przeniesienie ambasady USA do Jerozolimy. Parlament w Jerozolimie przyjmuje dzięki parasolowi ochronnemu ustawę, legalizującą ok. 4 tys. domów osadników żydowskich, zbudowanych na Zachodnim Brzegu Jordanu. Palestyńscy właściciele muszą się wynosić! Konflikt palestyńsko-izraelski wywołała (i to ciągle trwa) zgniła  polityka Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, a sprzyjały temu posunięcia polityczne brytyjskie.  Rosja w walce z „imperializmem” dawnych imperialistów ochoczo sprzyjała i finansowała oddolne inicjatywy diaspor żydowskich, np. „wyeksportowanie” z ZSRR 120 000 tys. Żydów. W latach 90. XX w. wciągnięto w to Polskę – nasz wywiad BOHATERSKO dokonywał osłony propagandowej i technicznej tej wielkiej i nie dla wszystkich spontanicznej akcji. Żydowscy mędrcy w Izraelu dziwią się, czemu amerykańscy Żydzi tak odtrącają prezydenta, który im naskakuje na każdym kroku? Żydzi w Izraelu kochają prezydenta (Donalda Trumpa) tak, jakby był „drugim przyjściem Boga” („the second coming of God”). To jest dla Żydów w Izraelu najlepszy prezydent w historii USA. Nie tylko w Ameryce – Trump jest najlepszym prezydentem dla Izraela w historii świata. I Żydzi kochają go, jakby był Królem Izraela. Można by dopasować do tego teorię o specyficznym i bezczelnym działaniu Donalda Trumpa, które wyniósł z biznesu. Trump w kontaktach z Żydami jest realistą – nie podkula pod siebie ogona, jak robi to prezydent Polski, Andrzej Duda. W 2015 r. podczas dużego spotkania ze środowiskiem żydowskim Trump z właściwą sobie szczerością  powiedział: „Wy nie zamierzacie na mnie głosować, ponieważ ja nie chcę waszych pieniędzy. Wy chcecie kontrolować swoich polityków. Nie mam z tym problemu”. W czasie wyborów do Izby Reprezentantów w 2018 r. 72% Żydów głosowało na kandydatów Partii Demokratycznej. Można rzec, że środowisko Żydów amerykańskich w dużej mierze nienawidzi obecnego prezydenta. (Cdn.)

 

Roman Boryczko,

styczeń 2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*