Operacja USA w walce o pokój, czyli JAK OKRAŚĆ LIBIĘ! (2)

X X X

Poglądy Kaddafiego nie zmieniły się – chciał dać swemu ludowi bogactwo. Kaddafi kazał wybudować całe osiedla dla Libijczyków, potężne elewatory zbożowe, system dostarczania wody z podziemnego naturalnego zbiornika wodnego, kazał zalesiać pustynię kamienistą, budował cementownie i zakłady przemysłowe.  Raj na ziemi. Płace w Libii należały do najwyższych na kontynencie, podatki były albo niskie, albo w ogóle ich nie było. Rząd wprowadził dotacje na zakup aut, mieszkań (nowożeńcy otrzymywali 64 000 $ na zakup mieszkania), czasem obywatel dostawał je bezpłatnie. Nie było opłat czynszowych, płaconych państwu za wynajem mieszkania, opłat za media, nie było podatków. Cena benzyny była mniejsza od ceny litra słodkiej wody – 0,14 USD. Na każdego członka rodziny państwo wypłacało 1000 dolarów dotacji rocznie, coś jak dzisiejszy dochód podstawowy.

Jeśli Libijczyk z różnych względów nie miał ochoty lub nie mógł pracować, państwo płaciło mu kwotę 730 USD. Rodziny wielodzietne były pod ochroną rządu. Za każdego noworodka rząd Libii płacił 7 000 dolarów. Powstała sieć sklepów dla rodzin wielodzietnych z symbolicznymi cenami podstawowych artykułów spożywczych. Dla dzieci zdolnych państwo Kaddafiego przewidywało pakiet pełnego subsydiowania kosztów edukacji i szkoleń oraz pobytu za granicą

W ciągu czterdziestu lat jego panowania ludność Libii potroiła się. Śmiertelność dzieci spadła 9-krotnie. Każdy szanujący się Libijczyk prowadził małą lub średnią firmę: sklep, sklep, zakład produkcyjny. Na otwarcie firmy  jednorazowa pomoc państwa wynosiła – 20 000 USD. Włoskie garnitury dla mężczyzn, sukienki dla kobiet, angielskie buty – było wszystko. Pracowali tam Egipcjanie, było ich poniżej 2 milionów, jeśli nie więcej, pracowali Tunezyjczycy, Palestyńczycy i inni Afrykanie. Średnia długość życia w kraju wzrosła z 51,5 do 74,5 lat. PKB na mieszkańca – najwyższą wartość osiągnięto w roku 1999 – 14 192 USD, najniższą – co można powiedzieć obecnie, dziesięć lat po obaleniu tego „krwawego tyrana” – w roku 2021 – 6734 27 USD.

Kaddafi pominął dwie rzeczy. Po pierwsze, nie brał pod uwagę, choć nie mógł tego brać pod uwagę, że jego własny narastający zespół paranoidalny zżera go od środka. To jest bardzo smutne. I nie wziął pod uwagę faktu, iż w zasadzie ludzie już przestali go kochać. W połowie lat 2000. przestał być symbolem, przestał być jeźdźcem, który przybył z pustyni, by ratować swój lud. Lud zachłysnął się zgnilizną Zachodu, ten rak toczył liberalne ciągoty i skłonności do spisków, a zakończył się zdradą swego przywódcy.

Syrta, rodzinne miasto Kaddafiego, uchodziło za główną i ostatnią ostoję jego zwolenników. Tymczasowa Rada Narodowa Libii w tym właśnie mieście wpierw pohańbiła a potem zabiła Muammara Kaddafiego. Mądrość Solomona „Pycha kroczy przed upadkiem” mówi nam o tym, że pycha jest pierwszym krokiem do naszego upadku. „Kraj jest mały” – w sumie sześć milionów ludzi, ale dużo pieniędzy. Kaddafi postanowił pójść dalej – wziąć sąsiadów pod skrzydła jakiejś zjednoczonej Libii.

Domagał się negocjacji od Egiptu, Syrii, Maroka, Algierii, Tunezji, Sudanu, a nawet Malty. Próba wycofania się z globalnego systemu obrotu dolarem, próba stworzenia własnej waluty opartej o złoto – Złotego Dinara – nie mogła skończyć się dobrze. W Ameryce i Europie Kaddafi był nazywany dyktatorem, sponsorem terroryzmu, nałożono na Libię sankcje, a w 1986 roku Amerykanie nawet ją zbombardowali.

Kaddafi był oburzony, ale mimo to postanowił wyjść Zachodowi w połowie drogi: sprywatyzował kompleks naftowy, wpuścił zagraniczne firmy na rynek i ograniczył rozwój broni jądrowej. Wypłacił nawet ogromne odszkodowania ofiarom zamachów terrorystycznych, o których organizację podejrzewano Libijczyków. Jakimś cudem udało mu się błagać o przebaczenie. Pomogła albo charyzma, albo afrykański orientalny urok. Sankcje zostały zniesione, libijski przywódca zaczął „podawać sobie ręce” w europejskich stolicach. Najbliższe stosunki łączyły Kaddafiego z prezydentem Francji, Nicolasem Sarkozym, pułkownik finansował jego kampanię wyborczą. Francuz nie powiedział nawet „dziękuję”. „Cywilizowani” zachodni właściciele dużych banków nie pozwolili mu na to.

Departament Stanu USA opublikował e-maile Hillary Clinton, w których przedstawiła motywy międzynarodowej interwencji w Libii. Jako przyczyny inwazji na kraj w dokumentach wymieniono jego duże rezerwy złota i ropy naftowej, a także ekspansję wpływów francuskich w regionie Afryki Północnej. W 2011 roku wybuchła „arabska wiosna” – zamieszki rozprzestrzeniły się na Libię, gdzie zostały stłumione. Według władz libijskich zginęło i zostało rannych około 5000 osób. Zachodnie media od razu 10-krotnie wyolbrzymiają liczbę ofiar, piszą o okrucieństwach armii. Amerykański prezydent prosi o interwencję. „Stoimy w obliczu przemocy na przerażającą skalę. Mamy wyjątkową okazję, aby to powstrzymać dzięki międzynarodowemu mandatowi. Szeroka koalicja jest gotowa do przyłączenia się do nas w obronie ludności cywilnej w odpowiedzi na apel o pomoc ze strony samego narodu libijskiego” – powiedział „zatroskany” Barack Obama, prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. (Cdn.)

 

Roman Boryczko,

28.01.2023

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*