Operacja „Corona”: puczyści chcieliby, aby wszystko uszło im na sucho (3)

Dziś jednak mamy do czynienia z nieoczekiwanym zwrotem: być może zbliżamy się do momentu odwrócenia sytuacji. „Mam powody do optymizmu”, ponieważ krajowi wykonawcy planu „po prostu obeszli Konstytucję, która nigdy nie została zawieszona ani zarchiwizowana, ani zmodyfikowana: artykuły Konstytucji obowiązują jak najbardziej, podobnie jak ustawy antyterrorystyczne – które m.in. zabraniają krążyć z zasłoniętą twarzą (jest to przestępstwo)”. Nie ma sensu się bać: „Grzywny, nakładane przez niektórych naśladowców Gestapo, którzy noszą mundur straży miejskiej i wydają się być ogarnięci delirium wszechmocy, nie mają żadnej wartości”.

Bizzi wspomina sceny, których byliśmy świadkami w roku 2020: dochodziło nawet do poturbowania starszych kobiet, rzucanych na ziemię tylko dlatego, że nie miały masek. „Niektórzy burmistrzowie posunęli się tak daleko, iż narzucali minimalny wydatek 50 euro w supermarketach, a w kolejkach ustawiali się starsi ludzie, którzy mogli nie mieć nawet 10 euro w kieszeni. Czegóż ci ludzie nie ucierpieli, za sprawą niektórych administratorów lokalnych? – Tutaj nikt nie jest wolny od winy. Zdaniem Bizziego, prawda wychodzi na jaw bardzo szybko: „Nie możemy pozwolić, aby niektórym osobnikom uszło to wszystko na sucho. Wszyscy – od najwyższych urzędów państwowych po najmniejszych, lokalnych administratorów – byli wspólnikami owego wielkiego oszustwa, owej kolosalnej machinacji, która doprowadziła do bezpodstawnego, niekonstytucyjnego ograniczania wolności. Środki takie, jak godzina policyjna: nawet w roku 1944 nie była ona stosowana w podobny jak dziś sposób”. Ale uwaga: „Nie należy bać się mundurów: policja i karabinierzy złożyli przysięgę na Konstytucję, a znaleźli się w sytuacji, której nie chcą dłużej znosić”.

„Jestem w kontakcie ze związkami zawodowymi stróżów prawa, które od miesięcy wyrażają cały swój sprzeciw: odmawiają karania obywateli: oni też zaczynają się buntować” – zapewnia Bizzi. Ponadto, istnieją wyraźne oznaki przełomu w sytuacji na arenie międzynarodowej: to daje nam nadzieję. Ponieważ kryzys Repo został zażegnany już jesienią 2020, „zniknął więc ekonomiczny motor tegoż globalnego zamachu stanu: nie ma już ekonomicznego powodu, by organizować nowe blokady w celu zatrzymania gospodarki, która tak naprawdę odżywa”. Bizzi zwraca uwagę, że wdrażany jest również Quantum Financial System, który całkowicie wywróci dotychczasowe globalne parametry ekonomiczne (dotyczące możliwości nieograniczonej emisji pieniądza).

https://www.truthbreaksthematrix.com/post/the-quantium-financial-system-qfs-the-restoration-of-the-organic-republic-of-the-united-states

Nigdy nie byliśmy całkowicie osamotnieni: Rosja Putina, ta, która wysłała swoich specjalistów do Włoch, wycofała się jako pierwsza pokazując, jak bardzo fikcyjną była cała ta operacja strachu. „Moskwa wprowadziła tylko początkową, bardzo łagodną blokadę, po czym dwa miesiące temu usunęła ostatnie ograniczenia. I wykonała bardzo sprytny ruch: jako pierwsza wprowadziła na rynek własną szczepionkę”.

Sputnik – mówi Bizzi – nie jest szczepionką mRna: jest to jedynie rodzaj wzmocnionej szczepionki przeciw grypie, proponowanej w Rosji wyłącznie na zasadzie dobrowolności. „U nas natomiast próbuje się narzucić – za pomocą perswazji, szantażu i gróźb – eksperymentalną szczepionkę mRna. To mrozi krew w żyłach: miliony Włochów ustawiają się w kolejce, jak stada lemingów, gotowych rzucić się w przepaść. Popełniają samobójstwo, a nie zdają sobie z tego sprawy: przeszli prawdziwe pranie mózgu”.

Ale również geografia światowego frontu szczepionek sugeruje, że operacja ta dobiega końca: „Dwie trzecie rządów światowych faktycznie wycofało się, odmawiając szczepionek mRNA (Pfizer, Moderna). Mało tego: wprowadzając leczenie w warunkach domowych, zburzono narrację o konieczności hospitalizacji. Wykazano, że jest to fikcja: po prostu biorąc pewne leki można uniknąć hospitalizacji. Rozwiązanie, które we Włoszech jest utrudniane na wszelkie sposoby: minister zdrowia, Roberto Speranza odwołał się do Consiglio di Statoby uniemożliwić leczenie domowe. Są przerażeni tym, iż narracja o przepełnionych oddziałach opieki intensywnej zostanie podkopana”.

Już w lutym „osiągnięto porozumienie, w ramach międzynarodowych negocjacji między niektórymi grupami sił”. W praktyce, covidowskim puczystom powiedziano: „Operacja nie powiodła się, zrealizowanych zostało jedynie 20% założonych wcześniej celów. Prawda wychodzi na jaw, ryzykujecie nową Norymbergę. W związku z tym, oferujemy wam timeline: jeśli od 12. kwietnia, po dobroci, zaczniecie deeskalację operacji, pozwolimy wam wyjść z niej bez szwanku”. Oznacza to: jeśli rządy zastosują się do niniejszej dyrektywy, zaczną głosić, że zakażenia maleją. I będą się tym chwalić: „Dzięki waszemu poświęceniu pokonaliśmy straszliwego wirusa” – będzie brzmiał refren. „I będą starali się wyjść z tego z podniesioną głową. Ponieważ ich celem jest właśnie to: uniknięcie nowej Norymbergi. A zatem: nie dopuścić do wyjawienia wszystkich odpowiedzialności, na każdym szczeblu, od Kwirynału po ostatnią gminę. Łatwo przychodzi atakować Contego: jest nie do obrony, podpisał najbardziej nikczemne działania. Ale wszyscy zapominają, że pewne rzeczy autoryzował ktoś, stojący ponad nim”. (Cdn.)

Za: http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=31099&Itemid=47

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*