Obietnice wiążą tylko tych, którzy w nie wierzą… (3)

W rezultacie Polska w niewiarygodnym tempie staje się dzikimi polami Rosji, realizując z naddatkiem wszystkie jej imperialne cele. Choćby nie wiem jak się starać, nie da się nazwać niepodległym państwa, które na najważniejszych swoich politycznych stanowiskach ma agentów obcego (wrogiego?) państwa. Pewnie w tym momencie z oburzenia wzdrygną się fani PiS-u, socjalnych umizgów tej partii i wizji dobrobytu Polskiego Ładu. Moi drodzy – bujda na resorach! Mniemam sobie, że najgorszy polityk to ten, co stoi za sztandarem, kreśli dni chwały i klęczy od rana do wieczora, przeplatając modlitwę strofami poezji narodowej.

Farbowane lisy grają na nucie czasów, kiedy Polakom wychodziło, czasów świetności lub – jeśli nawet mówimy o powstaniach i porażkach – to ważne, że byliśmy wtedy razem, że był orzeł biały, opłatek na Syberii, guzik schowany głęboko, pamiętający ludowy strój krakowski kosynierów kościuszkowskich. Moi drodzy, chyba bezpieczniejszy jest lokalny komunista u władzy, wierzący w tę ideologię, realizujący jej cele i ewentualne wskazówki z Moskwy (a jednak pilnujący swojego podwórka i autonomii) – niż taki sam „komunista”, nasiąknięty ideą zmian po transformacji, który dziś zasiada w Brukseli za pensję z dobrym przelicznikiem, realizujący cele globalistów, masonów i innej żydowskiej finansjery?

Jarosław Kaczyński pełni funkcję prezesa ugrupowania nieprzerwanie od stycznia 2003 r. Zastąpił wówczas na tym stanowisku swojego brata, późniejszego prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego, który – jako pierwszy prezes partii – kierował nią w latach 2001-2003. Jarosław Kaczyński kilkukrotnie deklarował w mediach, że jeśli zostanie teraz wybrany na prezesa partii, będzie to jego ostatnia kadencja. Dziś – w roku 2021 – 1245 delegatów podczas kongresu PiS poparło w wyborach na prezesa partii kandydaturę już niemłodego, przyprószonego siwizną Jarosława Kaczyńskiego; 18 osób było przeciw, a 5 wstrzymało się od głosu.

Prezes wygłosił mowę w stylu gierkowskiej propagandy sukcesu. To lepsze niż mowa w stylu gomułkowskim, ale przekonuje tylko partyjną nomenklaturę i betonowy elektorat. Kaczyński „wytyczył plan na dokończenie kadencji, a także oczywiście na następną. 500 plus – powiedział szef PiS. – To jest ten nasz wielki dorobek, który ma pewne luki, ale o tym później. Wielką weryfikacją naszego sukcesu był okres covidu. Polska poniosła jedne z najmniejszych strat w Unii Europejskiej – mówił. – Ta Polska, która była przedtem, nie byłaby w stanie wydać setek miliardów złotych, dwustu kilkudziesięciu miliardów złotych na ratowanie polskiego przemysłu, polskiej gospodarki – która poniosła najmniejsze straty w całej Unii Europejskiej, jedne z trzech najmniejszych strat, jeżeli chodzi o PKB, a dzisiaj idzie gwałtownie do przodu. Wspólnym mianownikiem sukcesów PiS jest empatia, pomogliśmy ludziom biedniejszym i niepełnosprawnym – powiedział prezes PiS. – Przywróciliśmy nie tylko godność ludzi, godność pracy poprzez podniesienie płac, bardzo wyraźne podniesienie emerytur, podniesienie płacy minimalnej, poprzez to, co jest faktem – łatwym do wyliczenia, ale coś, co jest dzisiaj kwestionowane bardzo często – myśmy obniżyli podatki, bardzo wyraźnie obniżyli podatki. To jest plan, najogólniej można powiedzieć, realizacji Polskiego Ładu, który umożliwi dogonienie Zachodu, jeżeli chodzi o poziom życia obywateli Polski”.

„Brukselski lokaj, tata”, który swoimi fatalnymi rządami doprowadził Polskę do masowej emigracji młodych, rekordowego bezrobocia i kryzysu gospodarczego wraca oto, jako konkurent dziadka Jarosława. Kaczyński ma jeszcze do dokończenia „kwestię polską” czwartej i kolejnych fal pandemii tajemniczego wirusa i realnych nadmiarowych zgonów. Machina cały czas w ruchu, pielęgniarki gotowe do szczepień, lekarze gotowi do zdalnych kontaktów z pacjentem i brakiem czynności w leczeniu – to gotowa recepta na kolejne zgony na jesień! Potrzebna jest jeszcze tylko Kaczyńskiemu większa lojalność służb mundurowych, kto wie – może wojska… Donald Tusk czeka na oddanie pola. Być może na mocy nocnych rozmów przy kropelce czegoś mocniejszego „zmiana” koszulek ziści się szybciej niż myślimy. W kwestii obostrzeń i innych restrykcji nie miejmy złudzeń – PiS & PO to samo zło!

Jacek Rostowski: „Obietnice polityczne wiążą tylko tych, którzy w nie wierzą”.

Radosław Sikorski: „Dwa razy obiecać, to jak raz dotrzymać”.

 Roman Boryczko,

lipiec 2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*