Nowiny, nowiny, nowiny – polskie podniety

Koniec roku 2020 w Polsce zdominowany jest przez trzy tematy. Pierwszym z nich  jest nieustająca walka z tajemniczą chorobą, zwaną Covid-19. Tu wszyscy są zgodni. „Opozycja” parlamentarna i rząd Prawa Sprawiedliwości jedzą raczej z tej samej miski, bo od samego początku walki z koronawirusem obie osie sporu grają do jednej bramki. Niby sobie przeciwni, a jednak potrafili wypracować jeden schemat zniewolenia społeczeństwa poprzez propagandę idiotycznej zasady  dystansu (pracy zdalnej, zaniechania szkolnictwa na cały rok, braku opieki medycznej), dezynfekcji śmierdzącą chemią i zasłaniania się bardziej lub mniej bardziej lub mniej prowizorycznymi szmatami i namordnikami.  Obie te formacje (i media z nimi związane) dziś szczują i nawołują Polaków do szczepień (jeszcze dobrowolnych) szczepionką przygotowaną na chybcika, niedbale i z niewiadomym skutkiem, ale z pewnością, że zarobić mają Amerykanie i Niemcy!

(https://www.rp.pl/Covid-19/201209588-W-obronie-Apelu-w-sprawie-szczepien-Riposta-na-slowa-prof-Andrzeja-Horbana.html?fbclid=IwAR1qfGhhsmmWcbYSpARMkvsbw7XBpGpoXEMdoUpffL_IDEoRUBvBToJo-7A)

Kolejną sprawą jest histeria najbogatszej części społeczeństwa, celebrytów, ludzi kultury i sztuki oraz pracowników oświaty, którzy stali się mentorami chamstwa  dla znudzonej gimbazy i rozhisteryzowanych nastolatek.

Ostatnim tematem, wciąż wałkowanym przez wszystkie osie sporu, jest polskie i węgierskie veto, jako sprzeciw wobec wiązania pieniędzy, naszykowanych w Brukseli dla wszystkich państw Unii Europejskiej, z praworządnością (do tego właśnie worka należy wrzucić między innymi sprawy relokacji imigrantów z Afryki) w sposób, rzecz jasna, zupełnie arbitralny, czyli zgodny z wolą Berlina i coraz bardziej nam wrogich Holendrów. Globaliści, miliarderzy i lichwa poprzez pandemię chcą zabrać państwom Unii resztki suwerenności i ekonomicznej niezależności. Powiązanie budżetu z praworządnością, to nic innego jak podporządkowanie własnego prawa prawu Unii Europejskiej, a idąc dalej – prawu Rządu Światowego (który reprezentuje nieograniczony kapitał i czarodziejską maszynkę generowania pieniędzy).

Unia Europejska staje się IV Rzeszą pod hegemonem niemieckim, który we wspólnych głosowaniach chce odejść od wynegocjowanych traktatów wspólnotowych na rzecz wprowadzenia zasady obowiązywania głosu sterroryzowanej przez Niemców większości! Polscy politycy opozycyjni chyba zwariowali, albo zachowują się, jakby mieli przystawiony pistolet do skroni. W mediach wygadują już takie głupoty, że nabierają się na nie chyba ludzie już naprawdę zdesperowani, jak polscy rolnicy, którzy przez to, iż są w Unii Europejskiej właściwie przestali produkować żywność, a bazują tylko i wyłącznie na dotacjach i dopłatach, jakie się właśnie skończyły. Dodatkowo dobił ich strach konsumentów wobec pandemii.

Fundusz Odbudowy, o którym mowa, to nie skarbiec pełen dukatów, wyczarowanych przez wróżkę, to nie są również puste pieniądze, dodrukowane gdzieś w zaciszu drukarni… Fundusz ten może powstać tylko wtedy, kiedy zgodzą się na niego wszystkie państwa, bo zewnętrzny kredyt zaciągać będzie już cała Unia Europejska. To gigantyczne zadłużenie jest pomysłem Francji, jak również państw południa, z jakich każde z osobna (wobec swojego gigantycznego zadłużenia) nie jest już brane pod uwagę jako pożyczkobiorca. Pojawił się więc pomysł wspólnej pożyczki, której żyrantem stanie się również Polska, nie będąca jeszcze w tak katastrofalnej sytuacji jak Hiszpania, Włochy i Portugalia. Dziś  straszy się Polskę, że reszta państw zadłuży się za naszymi plecami, co w naszej sytuacji niczego nie zmienia, bowiem każdy musi te dotacje oddać, tworząc nowe podatki, daniny, opłaty… 23 miliardy euro dla Polski po prostu się nam należą, ale nie są pieniędzmi bezzwrotnymi – zaś w najbliższym czasie Polska odda to poprzez zwiększoną składkę członkowską i nowe podatki. Niemcy, wprowadzając do zwykłego rachunku ekonomicznego kwestię światopoglądową i polityczną, po prostu nas oszukali, a każdy kto uważa inaczej, powinien się zastanowić i doczytać – czym faktycznie jest Unia Europejska i czy czasami nie jest to opcja wygodna wyłącznie dla jednego państwa – Niemiec. (Cdn.)

Roman Boryczko,

grudzień 2020

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*