Nowiny, nowiny, nowiny – polskie podniety (2)

Jesteś polską babą, musisz się drzeć „Wypieralaj”!

Zawód celebryty, influencera, serialowej gwiazdki, naturszczyka z paradokumentu, pop gwiazdy, zapraszanej na ścianki i na Dni Buraka, czy inne otwarcia kolejnej Biedronki – wiąże się z trzymaniem ręki na pulsie, by fortuna zawsze świeciła na niebie a Internety o tych miernotach nie zapomniały. Świat wypacykowanych głów w naszym rodzimym grajdole również musiał odnieść się do Strajku Kobiet. Poparły tą inicjatywę: gwiazdy i gwiazdeczki rodzimej muzyki, tłuczenia kotleta, kultury wyższej i niższej. Celebrytki, aktorki i artystki publikują swoje posty, nawołujące do wychodzenia na ulice lub opowiadają, jak ich własna ciąża przechodziła. Głos zabrało wiele znanych kobiet, m.in. Magda Mołek, Monika Olejnik, Joanna Koroniewska, Małgorzata Kożuchowska, Magda Gessler, Beata Kozidrak (tu policzek w twarz dla reżimowej TVPis, bo opcja rządząca wspiera tę „artystkę”). Ania Starmach, Kinga Rusin, Julia Wieniawa, Natalia Kukulska, Anja Rubik, Rafał Maślak, Martyna Wojciechowska, Olga Tokarczuk (za pośrednictwem social mediów polska pisarka, poetka i eseistka odniosła się m.in. do kwestii religijnego fundamentalizmu i postaci czarownicy), Kayah czy Peja, Łona, Bedoes, Dawid Podsiadło (tu również klaps dla PiS-owców od swojego pupila…). Paulina Młynarska, Dorota Wellman, Krystyna Janda i Tomasz Ossoliński. Agnieszka Chylińska, Olga Frycz czy Hanna Lis. Na protestach widziane były też Maja Sablewska, Anja Rubik, Joanna Horodyńska, Joanna Przetakiewicz czy Maja Ostaszewska. Również zagranica wspiera „polskie kobiety” w tej nierównej walce z „reżimem Jarosława Kaczyńskiego”. Wiadomość o protestach przekazała na swoim Instagramie Happy Hippie Foundation, organizacja Miley Cyrus. Do tego BBC, The Guardian i The New York Times. Ten sam post udostępniły również Dua Lipa, Patti Smith, Jameela Jamil, Zara Larsson, francuska aktorka Juliette Binoche. Jedna ze znanych kobiet-celebrytek wyraziła swoje zdanie na temat Strajku Kobiet i od razu stała się ofiarą internetowej nagonki i hejtu. Za sumienie narodu wzięła się dyżurna feministka, filozofka, aktywistka, copywriterka i znawczyni ludzkiej świadomości – Aleksandra Hekert. Pani Hekert oburzyła się, że Lewandowska, międzynarodowa WAG (partnerki piłkarzy występujących w Bayern Monachium są najbardziej popularne – i jako czołową wybrał Annę Lewandowską) nie wspiera lokalnej zawieruchy. Nie wspierasz Strajku Kobiet, szykuj się na hejt! Międzynarodowa celebrytka powinna dać przykład innym znanym, a jak już się nie może przemóc, to niech broni przyrody, wilka, rysia, żuka gnojarza, górskiego potoku, rzecznej otuliny, czy innych proekologicznych, dietetycznych wyzwań… „Jesteśmy oburzone tym, że nie widzimy Pani na ulicy wśród nas. Nie boryka się Pani z naszymi codziennymi wyzwaniami. Nie wie, co mamy dziś do powiedzenia i nie wykazuje zainteresowania, żeby się tego dowiedzieć”.

Anna Lewandowska jednak nie musi się tłumaczyć tej hałaśliwej cyrkowej trupie, bo kobieta ma swoje zasady i swoje cele. Jest katoliczką (co chyba wszystkie feministki wyprowadza z równowagi) i do tego nie wstydzi się tego, nie wierzy w agresję i rozwiązania siłowe. Nie wierzy, że można skutecznie walczyć o szacunek i wolność dla siebie, nie szanując innych oraz ważnych dla nich wartości. Na domiar złego jeszcze jest matką dwóch córek, których nie… wyskrobała w klinice aborcyjnej!

Anna Stachurska urodziła się w robotniczej Łodzi, w rozbitej rodzinie, której się nie przelewało. Nie była ani Żydówką, ani celebrytką, nie wpuszczano jej do TVN-u w roli eksperta, nie wysyłano na olimpiady po znajomości… Po ślubie z polskim piłkarzem Robertem, zmieniła nazwisko. Karierę sportową rozpoczęła w Pruszkowie. Tam uczyła się karate, które przyniosło jej pierwsze pieniądze i sukcesy. Utrzymywała się ze stypendium nie z pieniędzy bogatej rodziny! Karate było jej konikiem i odnalazła się w nim. Wychowanka AWF Warszawa zostawała mistrzynią Europy i mistrzynią Polski. Przywoziła także krążki z mistrzostw świata. Stachurska, a później Lewandowska zdobyła łącznie 38 medali. Karierę zakończyła w 2014 roku. Dokładnie rok wcześniej wzięła ślub z Robertem Lewandowskim. Para uchodzi za jedno z najpopularniejszych polskich małżeństw. Kobieta przy boku jednego z najpopularniejszych sportowców w Polsce w Niemczech i na świecie nie leży na leżaku, chwaląc się nowymi klapkami od znanego projektanta geja, nie strzela selfie gdzieś na rajskich wyspach a… pracuje, budując swoją własną markę! Anna Lewandowska to osobna marka, która sukces osiągnęła w zupełnie innej branży, niż piłka nożna i radzi sobie wybornie. W 2013 roku Anna zaczęła prowadzić blog Healthy Plan by Ann, gdzie udziela porad żywieniowych i sportowych. W 2017 roku, podczas gdy sama spodziewała się dziecka, Lewandowska wydała DVD z ćwiczeniami dla kobiet w ciąży Healthy Mom By Ann oraz książkę Healthy mama. Poradnik zdrowej mamyAnna Lewandowska na co dzień zajmuje się działalnością w świecie fitnessu. Bardzo często w jej mediach społecznościowych pojawiają się materiały dla fanów, związane ze zdrowym stylem życia. W sporcie odnajduje się jako instruktorka i trenerka. Co roku organizuje specjalny obóz, podczas którego uczestniczki mają okazję ćwiczyć pod okiem zespołu Lewandowskiej. W obszarze żywieniowym powstała marka Foods by Ann, która trudni się produkcją zdrowych przekąsek. Razem z Justyną Żukowską-Bodnar stworzyły markę kosmetyków wegańskich Phlov. Jest twarzą i udziałowcem spółki, wiedzę i fundusze dostarczają właściciele marki Alkemie – Justyna Żukowska-Bodnar i Marek Bodnar.

Anna Lewandowska ma wszystko, a jednak znalazła czas, by wesprzeć niepełnosprawnych. Lewandowska pełni funkcję prezes Olimpiad Specjalnych. Jest to organizacja, która ma zapewnić dzieciom z niepełnosprawnościami dostęp do treningów sportowych. Wiele młodych osób nie ma warunków do uprawiania sportu właśnie przez swoje niepełnosprawności, a organizacja sprawia, że tworzone są specjalne warunki dla najmłodszych. Od lat angażuje się także w różne akcje charytatywne, m.in. w Szlachetną Paczkę. W czasie pandemii razem z Robertem przekazali milion euro na walkę z koronawirusem. Lewandowska sfinansowała także kilka tysięcy posiłków dla pracowników Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, który specjalizuje się w walce z Covid-19. Ostatnio wraz z mężem przekazała potężne środki Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Jak widzicie, Drodzy Czytelnicy, Polka wyszła dalej, poza sztandarowe „wypierdalać” i tajemnicze „***** ***”! (Cdn.)

Roman Boryczko,

grudzień 2020

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*