NOWA BIAŁORUSKA IDEA NARODOWA

 

Jutro, 12. lutego 2012 r., odbędzie się w Gminie Mielno referendum ws. planów rządu neoliberałów budowy tam elektrowni atomowej. Uprawnionych do głosowania jest 4160 osób, które odpowiedzieć mają na jedno tylko pytanie: „Czy wyraża pan/pani zgodę na lokalizację elektrowni jądrowej oraz wszelkiej innej infrastruktury, związanej z przemysłem jądrowym i rozpoczęcie jakichkolwiek prac badawczych, związanych z tymi inwestycjami na terenie gminy Mielno?”. Referendum zostanie uznane za ważne, gdy swój głos odda minimum 30% uprawnionych obywateli.

 

 

W takim razie może teraz białoruski głos w sprawie energetyki jądrowej. Jego autorem jest mieński reżyser – Oleg Kliejmionow.

 

OD CHWILI, KIEDY ZACZYNA SIĘ PRZESZŁOŚĆ, MINĘŁO NIE TAK ZNÓW WIELE CZASU – ALE MNIE WIDOCZNIE POSTANOWILI OSZCZĘDZIĆ. STAN GRANICZNY – MOMENT PRZEKSZTAŁCENIA SIĘ MÓZGU RYBY W MÓZG SSAKA, FAZA PEŁNEJ BEZBRONNOŚCI I MAKSYMALNEJ OTWARTOŚCI WZLOTU.

NA PEWNO W OWEJ CHWILI POTOKI NAJRÓŻNIEJSZYCH SYGNAŁÓW I KOPIE PROMIENIOWANIA PRZESZYŁY NA WSKROŚ MNIE I MOJE ÓWCZESNE JESTESTWO. PAMIĘĆ GORĄCZKOWO ZAPISYWAŁA WSZYSTKO, CO DOBIEGAŁO Z PUNKTU PRZYSZŁEJ KATASTROFY, USTANAWIAJĄC NAJGŁĘBSZY FRAGMENT MOJEJ PODŚWIADOMOŚCI, POZWAJALĄC NA OPÓR WOBEC LINEARNEGO ROZWOJU PRZECIĘTNEGO LUDZKIEGO EMBRIONU.

MÓJ PIERWSZY KRZYK, KTÓRY ROZLEGŁ SIĘ W SAMYM SERCU POLESKICH TORFOWISK, NIE BYŁ SPOWODOWANY ZIMNEM NI DOTYKIEM ŻELAZA KLESZCZY AKUSZERKI. KRZYCZAŁEM, PRAGNĄC PODZIELIĆ SIĘ POZNANĄ WÓWCZAS PRZEZE MNIE RZECZYWISTOŚCIĄ.

PRZYSZŁY WYBUCH W ELEKTROWNI ATOMOWEJ MIAŁ ZUPEŁNIE NIEWINNE KONSEKWENCJE. WIĘKSZA CZĘŚĆ WYPROMIENIOWANEJ ENERGII ROZŁOŻYŁA SIĘ BŁYSKAWICZNIE WZDŁUŻ STRZAŁKI CZASU – POCZĄWSZY OD 26. KWIETNIA – DALEJ, W DÓŁ, AŻ DO SAMEGO NEOLITU.

JASNE, WYTWORZYŁA SIĘ WÓWCZAS TAKŻE REAKCJA OBRONNA – CAŁKIEM DOTĄD NIEZNANY RODZAJ PRZYRODY, POWSTAŁY PO WYBUCHACH NA WYSPACH JAPOŃSKICH I PO TAJNYCH PRÓBACH BRONI JĄDROWEJ.

ROZUMIE SIĘ, ŻE REJON BŁOT POLESIA I PRZYLEGAJĄCYCH DOŃ TERYTORIÓW, WRAZ Z NARODAMI, ZASIEDLAJĄCYMI JE OD ZARANIA CYWILIZACJI, BYŁY PODDANE SILNEJ DAWCE ENERGII, POCZĄTKUJĄCEJ RÓŻNICE MIĘDZY NIMI A SPOŁECZEŃSTWAMI POZOSTAŁYCH CZĘŚCI ŚWIATA.

TE RÓŻNICE, O CHARAKTERZE TAK PSYCHOLOGICZNYM, JAK EMOCJONALNYM, POTRZEBUJĄ GŁĘBOKICH I UWAŻNYCH BADAŃ.

JESTEM BIAŁORUSINEM, REZULTATEM GŁĘBOKIEJ MUTACJI. WIEM JUŻ, JAK POJAWIŁ SIĘ NA ZIEMI PIERWSZY CZŁOWIEK I ZROZUMIAŁEM, CO SIĘ STAŁO POŚRÓD TYCH BŁOT, GDZIE I JA PRZYSZEDŁEM NA ŚWIAT.

NAS, KTÓRZY TRAFILIŚMY NA WYLOT LUFY STRUMIENIA ENERGII W OKRESIE WCZESNEGO KSZTAŁTOWANIA SIĘ MÓZGU I KRZYCZĄCYCH PODCZAS NARODZIN „JESTEM KIMŚ WIĘKSZYM, NIŻ WSZYSCY, KTÓRZY BYLI PRZEDE MNĄ” – WCALE NIE TAK JUŻ MAŁO. ALE WIĘKSZOŚĆ NA KRZYKU KOŃCZY. ZACZYNAJĄ ODCZUWAĆ CHŁÓD, NIEBAWEM RODZI SIĘ APETYT I BARDZO SZYBKO ZWYCIĘŻAJĄ NAJPROSTSZE ŻYCIOWE INSTYNKTY.

TYLKO W CHWILI ŚMIERCI BUDZI SIĘ PAMIĘĆ I PRZYCHODZI NAJGORSZE – PEŁNE ROZCZAROWANIE.

 

Oleg Kliejmionow

Z j. białoruskiego tłum. Lech L. Przychodzki

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*