No i po igrzyskach… (2)

1022-5zabkDrażnią i denerwują komentarze podczas relacji sportowych, gdzie przyczyn słabych występów doszukuje się w warunkach pogodowych czy złej nawierzchni, zapominając przy tym, że warunki są równe i takie same dla wszystkich. W sporcie ważne jest serce do zdrowej rywalizacji, charakter którego (siłę również) wypracowuje się podczas treningów i licznych występów. Walka i to, co przychodzi każdemu z nas najtrudniej – pokora oraz umiejętność przegrywania z honorem –wydają się być najważniejszymi cechami sportowca, a i nas samych także.

Jest wiele rozczarowań, które pozostaną w nas na długo: ciężary, wioślarstwo – wprawdzie są powody do radości, lecz mogło być lepiej – lekka atletyka, konkurencje biegowe (tu powinno być jednak o wiele lepiej), nie wyszło w kuli i kilku jeszcze dyscyplinach… Najważniejsze, że nie zawiedli – jak się zdaje – sami sportowcy, bo w sporcie jest tak, że wygrywa lepszy, przyczyn jednak, tej – co tu ukrywać sportowej porażki – należy szukać nie na dole a w zupełnie innym miejscu.

1026-9zabk

Brak dobrych projektów, motywujących młodych ludzi do wysiłku, sportowej rywalizacji, spowodują, że talenty, które się rodzą i są, nigdy nie zostaną odkryte! Trudno uwierzyć, by w kraju liczącym prawie 38,446 mln (2015) obywateli, sport uprawiało na przyzwoitym poziomie tak niewielu. Należałoby zatem zapytać: gdzie leży przyczyna tak złego stanu naszego sportu, czy to tylko brak pieniędzy, a może są inne jeszcze powody, wszak sukcesy na olimpiadzie odnosili sportowcy, wywodzący się niekiedy z bardzo małych i niezbyt zamożnych państw.

Kibicujmy naszym, nie odwracajmy głowy, a starajmy się pomóc w uzdrowieniu tej bardzo chorej sytuacji. Mniej dyskusji panów w białych kołnierzykach w świetle reflektorów, a więcej konstruktywnych rozwiązań. Czas ucieka, a w sporcie jak wiadomo biegnie wyjątkowo szybko. W wielu komentarzach widzimy dziś powtarzające się słowo „porażka”. Czy jest aż tak źle? Mając chociażby na uwadze warunki, w jakich zmuszona jest trenować nasza złota medalistka, to w rzeczy samej opinia ta się potwierdza.

3707

Co z „naszą” piłką nożną, boksem, szermierką, podnoszeniem ciężarów, zapasami? To tylko niektóre z dyscyplin, w jakich kiedyś odnosiliśmy większe lub mniejsze, ale zawsze sukcesy. Porażka to ostre słowo, lecz chyląc czoła przed naszymi medalistami, chyba jednak polskie występy należałoby skwitować mimo wszystko tym wcześniej wypowiedzianym słowem – przykre, ale prawdziwe…

Oto kilka przykładów dających pewien obraz sytuacji po igrzyskach… Polska miejsce 33, 2 złote medale, 3 srebrne, 6 brązowych. PKB na głowę 13 647,96 USD (2013), tuż za nami Korea Północna: 2 złote, 3 srebrne, 2 brązowe – liczba mieszkańców 24,9 miliona (2013), Ukraina, państwo, w którym toczy się zbrojny konflikt – miejsce 31, 2 złote medale, 5 srebrnych, 4 brązowe – liczba mieszkańców 45,49 miliona (2013), PKB na głowę 3 900,47 USD (2013), Korea Południowa miejsce 8, 9 złotych, 3 srebrne, 9 brązowych. Liczba mieszkańców 50 mln 801 tys. (2016), PKB na głowę 25 976, 95 USD (2013), Węgry miejsce 12, 8 złotych, 3 srebrne, 4 brązowe – liczba ludności 9,897 mln, PKB na głowę 13 480, 91 USD (2013), Chorwacja miejsce 17, 5 złotych, 3 srebrne, 2 brązowe – liczba ludności 4, 253 mln (2013). PKB na głowę 13 607, 51 USD (2013). Kenia, miejsce 15, 6 złotych, 6 srebrnych, 1 brązowy medal – liczba ludności 44,35 mln obywateli, PKB na głowę 1 245, 51 USD (2013). Zjednoczone Emiraty Arabskie miejsce 78: 0 złotych, 0 srebrnych, z jednym brązowym medalem. Liczba ludności 9, 346 mln (2013), PKB na głowę 43 048,85 USD (2013).

3708

Statystyki tego rodzaju nie mogą i nie oddadzą pełnego obrazu skali problemu, który zagnieździł się w naszym sporcie, być może jednak pokażą, że nie tylko pieniądze i liczba ludności są ważne w tym przypadku, chociażby przykład Chorwacji pod względem ludności czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich – biorąc pod uwagę zasobność portfeli obywateli tego państwa.

W młodym pokoleniu Polaków należy zaszczepić modę na sport. Coraz więcej młodych ludzi można spotkać w parkach, czy ścieżkach spacerowych, spędzających wolne chwile na bieganiu. Niestety, sytuacji podobnych do tych ze stołecznego klubu „Skry” jest coraz więcej, a młodzieży nikt nie powie, iż biegając w nieodpowiednim obuwiu niszczą nogi, wzdłuż ulic – spalinami wypełniają płuca a po nawierzchni asfaltowej czy betonowej – zabijają w swoich organizmach czerwone ciałka krwi.

Sam jako bardzo młody człowiek rozpoczynałem – krótką wprawdzie – swoją przygodę ze sportem na jednym z pięknych, małych stadionów na Śląsku. Był to fajny, kameralny obiekt położony w lesie, wokół cisza, wspaniałe warunki do uprawiania sportów lekkoatletycznych. Dziś wygląda podobnie, a tak naprawdę jeszcze gorzej od tego na warszawskiej „Skrze”. Dyskusje panów ekspertów w białych kołnierzykach niczego nowego nie wniosą, dopóki nie zostaną odpowiednio odczytane przez władze miast, gmin i osiedli. Aby tak się stało, trzeba zrozumienia i wsparcia elit rządzących. A talenty się w Polsce rodzą, nie tylko w Warszawie. Inne z Warszawy uciekają, a my jak zwykle czegoś po czasie żałujemy i roztaczamy marzenia o przyszłych igrzyskach. Za marzeniami powinny iść konkretne decyzje, inaczej czekać nas będzie kolejne rozczarowanie, szczególnie bolesne dla tych, którym sport – mimo upływających lat – jest ciągle bliski.

Źródło: Dane dotyczące wymienionych w materiale państw; https: // www.google.pl / ? client = firefox – b#q= liczba + ludności& gfe_ rd + cr

Tadeusz Puchałka

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*