„Niepodległość” wedle Imperium

Imperializm konta nacjonalizm

Po szoku, doznanym przez Egipcjan po I wojnie światowej – szoku, jaki sprawili imperialiści brytyjscy, zaciągając ich na siłę do Labour Corps, przez który przewinęło się 1 200 000 osób, a 600 000 z straciło życie, mieszkańcy kraju nad dolnym Nilem zdecydowanie dążyli do niepodległości. Nacjonalizm jest walką narodową o niepodległość, o bycie sobą, o własną tożsamość narodową. Holokaust kosmopolitycznego imperializmu w angielskim wydaniu był przerażający. Imperium musiało się obronić od pretendentów, chcących zając ich miejsce, przede wszystkim dynamicznie rozwijających się Niemiec, do których wedle fałszywego proroka, Engelsa, miał należeć wiek XX. Atoli tak się nie stało, albowiem prym wiodły Stany Zjednoczone Ameryki. One to, a nie Niemcy, nadawały wzorce stylu życia. Fakt ów nie podlega dyskusji w sferze cywilizacji północnoatlantyckiej i brytyjskiej.

Imperializm ma tylko dążenia globalne, jak i globalne spojrzenie na swe posiadłości. Stąd się bierze imperialistyczna zasada podziału pracy i rynku. Jest ona całkowicie nie do przyjęcia przez doktrynę narodową. Globalizm jest fundamentem imperializmu, co wynika z jego istoty. Cena okupacji jest bardzo wysoka, albowiem Imperium jest bezwzględne w obronie swych interesów, co ilustruje nasz przykład Egiptu. Koszt okupacji Egiptu przez Brytyjskie Imperium był bardzo wysoki.

Narodowcy, zwani przez kosmopolitycznych imperialistów nacjonalistami, przeciwstawiali się imperializmowi, zagrzewając Egipcjan do walki o wolność narodu w postaci własnej państwowości. Chodziło też o symbol niepodległości, czyli bicie własnej waluty, albowiem obowiązywał na rynku imperialny funt szterling, który dzięki machinacjom wyparł złotego franka oraz funta tureckiego.

Wolność jest związana z rewolucją narodową, która zawsze do niej dąży i jest jej celem. Dlatego narodowcy stanowią ruch narodowo-wyzwoleńczy i na nim się ogniskują. Rewolucja narodowo-wyzwoleńcza prowadzi nie tylko do wolności, lecz do nacjonalizacji państwa, natomiast imperializm do upaństwowienia obywatela. Oto dwa przeciwstawne ideały: wolnościowy – nacjonalistyczny i imperialny – totalitarny, które przez ludzkie dzieje ze sobą walczą na śmierć i życie. Imperializm jest zwyrodnieniem i patologią, ale zawsze tworzy sobie ideologie, które służą ku ogłupianiu mas.

Po pierwszej wojnie globalnej o panowanie nad światem w dobie rewolucji naukowo-technicznej symbolem walki o niepodległość Egiptu był Sad Zaghlul Pasza ibn Ibrahim (1857 – 1927), przywódca partii Wafd al-Misri i ruchu narodowego. Pochodził on z bogatej rodziny chłopskiej w żyznej delcie Nilu. Studiował w słynnym uniwersytecie kairskim Al-Azhar, głównym ośrodku duchowo-narodowym Egipcjan oraz w Egipskiej Szkole Prawa. Po studiach prowadził działalność adwokacką oraz dziennikarską. W roku 1892 został sędzią sądu apelacyjnego. W roku 1895 zawarł małżeństwo z córką ówczesnego premiera Egiptu. W roku 1906 został ministrem nowo powstałego Ministerstwa Edukacji. W tym czasie tworzył partię narodowo-ludową Hizb al-Ummah, która stała się popularną organizacją, dążącą do konsensusu z Imperium. Ówczesny imperialny władca Egiptu, konsul generalny Evelyn Baring, darzył Zaghlul Paszę dużym szacunkiem, uważając jego partię Hizb al-Ummah za narzędzie współpracy z Imperium w celu wprowadzania imperialnej cywilizacji brytyjskiej w całym kraju.

Sad Zaghlul sprawował funkcję ministra oświaty do roku 1910, ponieważ w tym roku  skierowano go do sprawowania funkcji ministra sprawiedliwości. Widząc mechanizmy władzy imperialnej w Egipcie, interweniował u kedywa. Po sporze z kedywem, Abbasem Hilmim II, podał się do dymisji. Nie widział też żadnej możliwości dalszej współpracy z Imperium.

Ducha agresji, brutalności, bezwzględności oraz pogardy dla prawa, porozumień i zobowiązań Imperium maskuje pod wygodnym płaszczykiem manipulatorskiego systemu demokracji. Demokracja jest doskonałym orężem panowania Imperium nad podbitymi ludami i narodami. Oczywiście demokracja nie powstaje od razu. Imperium posiada hasło, że do demokracji trzeba dojrzeć. To jest bardzo ważne hasło i warto o nim pamiętać. Demokracja powstaje na warunkach i pod bacznym okiem Imperium. Będzie służyła do manipulowania krajowcami w celu zabezpieczenia swoich interesów. Do tego została powołana. Niewolnik myśli, że jest wolny, a wykonuje polecenia swego pana.

Imperialiści dobrze znają techniki manipulacji niewolnikami. Praktyczne i pragmatyczne postępowanie tworzy powierzchowną solidarność, pod którą kryje się znaczna rozbieżność opinii, emocji, a także celów, dotyczących zagadnień o charakterze podstawowym. Powierzchowna zgoda, ukrywająca rozbieżności opinii, idei i celów zawsze niesie ze sobą wielkie niebezpieczeństwa. Dobrze opanowali ten mechanizm rządzenia imperialiści i tworzyli rozwarstwienia ideologiczne w Egipcie. Mieli do tego celu stworzoną imperialną organizację terrorystyczną MI6. (Cdn.)

 

Andrzej Filus

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*