Niemcy są dla nas ponad wszystko (2)

Niemcy znów rozgniotą Polskę jak… robaka

Minister spraw zagranicznych Niemiec, Heiko Maas snuje dziś wizję, że Niemcy będą przeć do zniesienia prawa veta w Unii Europejskiej. To byłoby zlikwidowanie „ostatniego mechanizmu, hamującego niemiecką hegemonię”. Minister spraw zagranicznych Niemiec wskazał, że w sprawie europejskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, chciałby wprowadzenia głosowania większościowego. Ta kwestia ma stać się „centralnym punktem” w dyskusjach podczas konferencji na temat przyszłości Europy. Niemcy przekształcają UE w twór o jawnym już zabarwieniu przywódczym – kończą się mrzonki o Europie wolnych i suwerennych bytów – dziś te byty będą zachęcane cukierkiem lub kopniakiem do podpisywania różnych uchwał, rezolucji, które będą im często nawet szkodzić.

Ruch Rafała Trzaskowskiego Wspólna Polska (który wydawał się wygaszony, bez życia) na przełomie sierpnia i września organizuje Campus Polska Przyszłości, czyli tygodniowe wydarzenie na terenie Kortowa, miasteczka akademickiego Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Co ciekawe, ojcem i matką chrzestną są dwie strony amerykańskiej barykady – Trzaskowskiego popiera i obecny prezydent Joe Biden i politycy starającego się ponownie zaistnieć Donalda Trumpa. Z namaszczenia amerykańskiego na terenie Europy swe interesy robią oczywiście Niemcy, próbując za wszelką cenę wykreować nowe (stare liberalne demony). Campus Polska to wydarzenie, które nie doczekało się krajowych mecenasów (zwolennicy PO jakoś nie łapią za zaskórniaki robiąc partyjną ściepę) – kasę rzucili Niemcy, polska Fundacja imienia Roberta Schumana, International Republican Institute oraz niemiecka Fundacja Konrada Adenauera.

Trzaskowski liczy, że te „dziesiątki tysięcy młodych ludzi pytało mnie, co dalej”, czyli nowa kuźnia kadr przekuje się w oddolną, żywą i energiczną robotę w terenie. Agitację, social media, werbunek, zbieranie datków na nowy ruch… Młodzieżówki partyjne (PiS-u, czy Koalicji Obywatelskiej) nie są w stanie wygenerować żadnego świeżego impulsu, bo są przyspawane do intratnych stanowisk, prowadzą firmy i mało ich interesuje los tego kraju, zaś w szczególności jego ciągle narzekających, a dziś rozbudzonych socjalnie, obywateli.

Ruch Wspólna Polska, mówił prezydent Warszawy, organizuje w sierpniu w Olsztynie Campus Polska Przyszłości, mający być formą sekty, która swymi panelami (na razie w głowach) zasieje wizję kraju miodem i mlekiem płynącego, a szczególne zbytki wpadną oczywiście swoim! Trzaskowski liczy na naiwność i bezinteresowność, wolontariat i oddanie młodych! Polska „tęczowa”, pełna emigrantów z Afryki, Polska, zgadzająca się bez reszty z polityką niemieckiej UE, Polska zaszczepionych, zdrowych obywateli, zatroskanych kondycją sądów, szpitali, pielęgniarek i lekarzy rezydentów, nauczycieli i wściekłych młodych dam, nie mających ochoty bycia przyszłymi mamami, Polska eutanazji i (jak widzimy dziś na SOR-ach – patrząc na to z angielskim wisielczym humorem) „wymiany pokoleń”.

Panele spotkania są jasne i czytelne – antyrządowe – bo Koalicja Obywatelska (bardziej dziś niedoceniana być może Platforma Obywatelska powracającego do polskiej polityki po niemieckim kopniaku Donalda Tuska) i Rafał Trzaskowski jako przyjaciel, a może konkurent, prą dziś do władzy! I tak 30. sierpnia ma się odbyć panel zatytułowany Jak zreformować deformę? Co zrobić by wrócić do normalności w polskim systemie sądowniczym?, z kolei dzień później mają mieć miejsce warsztaty pod tytułem Ręce precz od naszych ciał. Rząd na wojnie z kobietami.

Rosjanie proponowali Polsce rurociąg Jamał, który mógł przebiegać przez terytorium RP, dawałby zaś i dochody i bezpieczeństwo energetyczne – i potężne wpływy do budżetu.

Oczywiście w imię prowadzenia interesów amerykańsko-żydowskich krezusów globalizmu, Kaczyński przestawił wektor ciężkości. Na „przyjaźni” z „banderlandem”, a dziś mieszanie się w politykę suwerennego kraju, jakim jest Białoruś – straciliśmy to wszystko. Amerykanie zadbali dziś o swoje interesy i mamy LNG od hegemona po cenie dwukrotnie wyższej, niż proponował nam Miedwiediew. Dziś polityka PiS przynosi swe żniwa, a za ceny (ogrzewanie, prąd) biedni Polacy będą za moment dopiero słono płacić.  Polska została sama, zaś fikcyjny „parasol ochronny” USA Donalda Trumpa przestał być li tylko scenografią i makietą na planie filmowym niskobudżetowej produkcji. (Cdn.)

Roman Boryczko,

czerwiec 2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*