Nie chcę, by to była moja wojna! (2)

Członkowie hitlerowskich korpusów zabójców Einsatzgruppen (Grupy Operacyjne), po dokonanych zbrodniach nierzadko popełniali samobójstwa, nie radząc sobie z rozmiarem tych czynów – człowiek ma wszak sumienie! Dzisiejsi siepacze spod znaku Bandery i swastyki bawią się dobrze, a z bestialskich zbrodni robią sobie tik toki i wesołe serie w Internecie z cyklu Ubiłem Orka! Ukraina ma w tej chwili najliczniejszą, najlepiej uzbrojoną, super zmotywowaną i najbardziej praktycznie doświadczoną armię w całej Europie. Armię, która używa symboli nazistowskich, nosi na sztandarach Stepana Banderę i dokonuje „zaczystek”, rzezi jak na Wołyniu. Ukraina musi wygrać! Tak – o to modlą się w Polsce fanatycy Prawa i Sprawiedliwości, inaczej te masy ukraińskich żołdaków i oficerów, gdy nie zarobią kroci jako konsultanci we wszystkich armiach NATO, na gościnnych występach zjawią się w Polsce – patrz: funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali 13 osób, które podejrzane są o nielegalny handel, wyrabianie oraz przerabianie broni na wschodnich rubieżach Polski. Znaleziono 183 jednostki broni palnej krótkiej, 103 sztuki broni palnej długiej, 73 sztuk istotnych elementów broni palnej, a także około trzech tysięcy sztuk amunicji różnego rodzaju, dwa granaty bojowe, pocisk artyleryjski i 200 zapalników do materiałów wybuchowych. Wszystko blisko od granicy z Ukrainą.

To pewnie nieśmiały początek. A co, gdy Ukraina nie da rady wytrzymać? Co, jeśli Rosja postawi na jedną kartę ten priorytetowy dla niej konflikt i zamrozi go na 5 – 10 -15 lat do chwili, kiedy albo skończą się zapasy Dagestańczyków, Kałmuków, Dargijczyków czy Kabardyjczyków w Rosji, albo resztki ludności Ukrainy same opuszczą pustkowie i udadzą się do Europy Zachodniej? Obecnie dzięki przeprowadzonej mobilizacji mamy do czynienia z procesem wzmacniania swoich zdolności bojowych przez Federację Rosyjską.

Za kilka miesięcy na froncie znajdzie się trzysta tysięcy nowych poborowych. Nie ma oporu społecznego. Rosyjskie społeczeństwo najwyraźniej jest gotowe do życia w sytuacji żywotnego zagrożenia ich istnienia w neostalinowskim państwie i oddawania życia za „Wielką Rosję”, bo tak robi każdy, widzący kres swojego istnienia..! Gdy w pierwszych dniach inwazji na Ukrainę kolumny rosyjskie posuwały się nieporadnie, wojsko nie atakowało ludności cywilnej i kluczowych elementów infrastruktury ukraińskiej, a w Kijowie czy innych obszarach oddalonych od linii styczności wojsk życie funkcjonowało „prawie normalnie”, wszyscy „postępowi” optymiści liczyli na ekspresową wygraną Ukraińców. Dziś to już nie jest denazyfikacja – a dekapitacja szowinistycznej hydry i… unicestwienie wszystkiego.

Non stop idą ataki na infrastrukturę krytyczną Ukrainy. Prowadzone od października uderzenia wpływają na coraz bardziej krytyczne warunki życia ukraińskiej ludności, ale też możliwości odbudowy gospodarki na wyzwolonych terenach. FR stawia dziś na wojnę na wyczerpanie oraz zużycie sprzętu i zapasów amunicji, dostarczanej Ukrainie przez państwa zachodnie, w tym USA. „Sojusznicy” czerwono-czarnej Ukrainy uszczuplają coraz bardziej swoje zasoby amunicji. Kiedy decydenci powiedzą: pas? W roku 2023 r. junta warszawska wyda na zbrojenia z naszego wspólnego budżetu około  1/6 całości, czyli 100 mld zł! Polska znajduje się aktualnie wśród liderów pod względem wydatków na zbrojenia. 180 czołgów koreańskich K2 Czarna Pantera, 48 lekkich myśliwców FA-50, 212 haubic K9, 288 systemów rakietowych K 239, 32 śmigłowce włoskiej firmy Leonardo (dawniej Agusta-Wesland),  80 baterii systemu Homar,  250 maszyn Abrams M1A2 w najnowszej wersji SEPv3, 32 maszyny F-35 Lightning II.

Czy zakupiony sprzęt to broń ofensywna, czy defensywna? Czy Polska i polscy namiestnicy obcych interesów i obcego kapitału wpędzają  nas w wojnę? Obowiązująca od kwietnia 2022 r. Ustawa o obronie Ojczyzny jest aktem dość obszernym, liczy ponad 820 artykułów, zawartych na ponad 450 stronach. Trudno będzie obozowi rządzącemu zrealizować zapowiedzianą rozbudowę armii do 300 tysięcy, bo dotychczasowa rekrutacja do dobrowolnej i terytorialnej służby wojskowej nie przebiega tak dobrze, jak spodziewało się tego ministerstwo. Nierząd warszawski oswaja społeczeństwo z obowiązkową służbą wojskową, na razie taką małą strużką, wąską dróżką. Od kwietnia 2022 roku w Polsce odbywają się szkolenia rezerwy, które są obowiązkowe i każdy żołnierz rezerwowy musi się liczyć z możliwością powołania go na ćwiczenia wojskowe.

Masz kategorię A? Możesz zostać powołany na miesięczne ćwiczenia wojskowe, nawet jeśli wcześniej nie miałeś żadnego kontaktu z wojskiem. Obowiązkowe ćwiczenia wojskowe będą prowadzone cyklicznie do 2035 roku. „Obowiązkowe ćwiczenia wojskowe dla żołnierzy rezerwy i osób przeniesionych do rezerwy, niebędących żołnierzami rezerwy w związku z wystąpieniem potrzeb Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie przeszkolenia żołnierzy rezerwy, posiadających nadane przydziały mobilizacyjne oraz dla żołnierzy rezerwy i osób przeniesionych do rezerwy niebędących żołnierzami rezerwy, którym planuje się nadać takie przydziały”. Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 31. sierpnia 2021. Zgodnie z rozporządzeniem, rezerwistami są żołnierze, którzy posiadają przydziały mobilizacyjne do jednostek wojskowych, a także osoby, które mogą otrzymać taki przydział. Żołnierz rezerwy złożył już przysięgę wojskową i został przeniesiony do rezerwy po zwolnieniu z czynnej służby – w tym z zawodowej służby wojskowej lub ze służby kandydackiej. Tacy żołnierze pozostają w gotowości do odbycia ćwiczeń wojskowych, na które mają obowiązek zgłosić się w razie wezwania lub na własny wniosek. Osoby, które będą próbowały uchylać się od obowiązkowych ćwiczeń wojskowych, mogą zostać ukarane grzywną lub pozbawieniem wolności. Ustawa o obronie Ojczyzny wyłącza z poboru praktycznie całą administrację państwową – nierząd będzie siedział w zaciszu śmiertelnej pożogi dla młodych kandydatów do szybkiej, często bolesnej śmierci. Korzystać z niego będzie szereg osób, piastujących stanowiska wskazane w rozporządzeniu. Są to posłowie, senatorowie, radni, kluczowi pracownicy dla np. Sejmu, Senatu, NBP, TK, urzędu prezydenta i premiera RP, kluczowe osoby, odpowiadające za funkcjonowanie najważniejszych instytucji państwowych oraz przedsiębiorstw, które mają szczególne znaczenie dla obronności. Np. do wojska w przypadku wojny nie pójdą operatorzy krajowej dyspozycji mocy oraz centralnego systemu przesyłowego gazu – ich zadaniem będzie utrzymanie dostaw energii i gazu. W przypadku wojny do wojska nie zostaną powołani m.in. skarbnicy gmin, sekretarze gmin, policjanci, strażacy, funkcjonariusze SOK, celnicy, funkcjonariusze Straży Granicznej, prokuratorzy, rektorzy uczelni, prezesi zarządów rafinerii. Pozostaje nam liczyć, że konflikt ukraiński zakończy się w miarę trwałym pokojem, inaczej harcownicy warszawscy gotowi są podpalać Europę, podpalać świat! (Cdn.)

Roman Boryczko,

grudzień 2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*