Naziści we współczesnych Niemczech (3)

Combat 18 i Blood and Honour Deutschland – pierwsza organizacja wywodzi się z Wielkiej Brytanii i ruchu neonazistowskich skinheadów, zafascynowanych bronią i rewolucją. Liczba 18 symbolizuje pierwszą i ósmą literę alfabetu – A oraz H, czyli inicjały Adolfa Hitlera. Blood & Honour (B&H) – jej nazwa jest zamierzonym nawiązaniem do motta hitlerowskiej organizacji młodzieżowej HitlerjugendBlut und Ehre (Krew i honor). Blood & Honour (B&H) pod przywództwem muzyka grupy Screwdriver, Iana Stuarta Donaldsona, była polityczną odskocznią do oficjalnej polityki, podaną w strawny sposób dla subkultury chuliganów z robotniczych dzielnic UK. Ich dewiza brzmiała: „Muzyka jest idealnym środkiem przybliżenia młodzieży idei narodowego socjalizmu”.  Na początku lat 90. B&H stała się popularna w innych krajach europejskich i Ameryce Północnej. Brytyjska Partia Narodowa była na tyle małą strukturą, że potrzebowała ochroniarzy przed atakami antyfaszystów.

Muzyka stawała się bardzo istotną działalnością  B&H, a bardziej alibi i źródłem finansowania działalności terrorystycznej neonazistów z C18. A były to niemałe pieniądz: grupa Skrewdriver miała lukratywne kontrakty z niemiecką wytwórnią Label Rock-O-Rama, w tamtym czasie jednym z największych światowych producentów i dystrybutorów prawicowo-ekstremistycznego rocka. Wokół społecznika i nazisty, Iana Stuarta stworzyła się cała scena, nazwana ROCK AGAINST COMMUNISM. Wśród założycieli Combat 18 (początek 1992 roku) należy wymienić takie osoby jak Charlie Sargent i Harold Covington. W 1993 roku nastąpił swoisty rozwód między British National Party (BNP) a Combat 18 – aktywiści tego ostatniego nie chcieli już słyszeć o demokratycznej polityce. Combat18 stał się komórką terrorystycznych bandytów, sutenerów, handlarzy narkotyków i zwyczajnych przestępców. Po tragicznej śmierci Iana Stuarta Combat 18 zaczęło przejmować kontrolę nad Blood and Honour, pojawiając się tym samym w innych państwach poza Wielką Brytanią.

W 1998 roku przywódca Combat 18, Charlie Sargent, został skazany na dożywotnie więzienie za zamordowanie w 1997 r. innego członka grupy. Nastąpiło to po oskarżeniach, że jest on informatorem służb specjalnych. C18 od początku wspierało działania lojalistów w Ulsterze tak samo, jak wywiad brytyjski MI5. W latach 1998-2000 brytyjska policja przeprowadziła sporo aresztowań osób, związanych z C18, co dla wielu skończyło się wieloletnimi pobytami w więzieniu. W 2002 roku z C18 wyodrębniła się inna grupa – Racial Volunteer Force.

3. marca 2012 podczas koncertu swoich kapel, neonaziści z krajów skandynawskich oraz goście z Niemiec, Holandii i Anglii postanowili stworzyć międzynarodówkę Combat 18, nazywaną Reunion 28 (Ponowne Zjednoczenie), której oddziały istnieją w około 20 krajach, nie tylko europejskich – między innymi w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Irlandii, Austrii, Grecji, Włoszech, Szwajcarii, Serbii, Rosji, no i w Polsce. Niemiecki oddział Combat 18 „cieszy się wielkim szacunkiem w skrajnie prawicowej scenie ekstremistycznej” i jest uważany za symbol brutalnego ekstremizmu, ponieważ za wroga ma równie radykalną lewicową Antifę.

Combat 18 wspiera ukraiński Azow i czynnie uczestniczy w zamachach i morderstwach na tle rasistowskim. Niektórzy członkowie grupy zostali skazani za nielegalny import amunicji do Niemiec po powrocie z treningu broni palnej w Czechach, we wrześniu 2017 r. Członkowie Combat 18 są odpowiedzialni za zamachy bombowe i morderstwa w wielu krajach. W Grecji, w marcu 2018, aresztowano siedmiu bojówkarzy, oskarżonych o dokonanie 30 zamachów. We włoskim Południowym Tyrolu  ludzie C18 napadają na uchodźców i imigrantów. W Rosji w roku 2009 dokonali zamachu na pociąg Newski-Expres, w którym zginęło 39 osób. W Portugalii w roku 2006 skazano grupę ich bojówkarzy za handel bronią. Kanada wpisała C18 razem z Blood & Honour na listę organizacji terrorystycznych. Dziś, w roku 2020, grupa ta wreszcie została w Niemczech zakazana! Najazdy policji miały miejsce w Brandenburgii, Hesji, Meklemburgii-Pomorzu Przednim, Nadrenii Północnej-Westfalii, Nadrenii-Palatynacie i Turyngii. Liderami niemieckiej frakcji są 43-letni Stanley Röske z Kassel i 35-letni Robin Schmiemann z Dortmundu. Schmiemann spędził czas w więzieniu za zastrzelenie Tunezyjczyka podczas nalotu w supermarkecie. Symbolem niemieckiej grupy, której członkowie przygotowują się do „wojny ras”, jest smok. Często noszą oni też czarne koszulki i kurtki z napisem „C-18”. Po delegalizacji znaki te nie będą już mogły być używane.

Tuż po wojnie Niemcy nadal uważali Hitlera za męża stanu, któremu po prostu się nie powiodło. Nie mogli myśleć inaczej, bowiem zbyt wielu z nich umoczonych było nie tyle w zbrodnie, co w pomocnictwo, zwyczajną dyscyplinę, pchającą przemysł śmierci do przodu! A antysemityzm po wojnie deklarowało wciąż ok. 40 proc. ludzi. Mimo katastrofy w ich świadomości niewiele się zmieniło. Przełomem w stosunku Niemców do zbrodni III Rzeszy była chwila, gdy w grudniu 1970 Willy Brandt padł na kolana przed pomnikiem Powstania w Getcie Warszawskim (foto). Dopiero po latach Niemcy zaczęli rozumieć, jak straszne zbrodnie popełnili ich rodzice i dziadkowie, lecz niestety tylko wobec Żydów i szoku Holocaustu. Pozostałe zbrodnie są raczej pomijane i marginalizowane. Po okresie horroru, jakim była II wojna światowa Niemcy woleli zająć się przyszłością i nie myśleć o swoich winach. Trudno to pochwalać, ale dzięki podobnemu nastawieniu mogli odbudować kraj. To jednak jest jakaś ludzka przypadłość, by wypierać nieprzyjemne sprawy ze swojej głowy. Za zbrodnie wojenne nie odpowiada tylko Adolf Hitler i jego przeświadczenie o niezwyciężonych blond Niemcach, prowadzonych przez zakon SS. Zbrodnie popełniali w szczególności podobno tak honorowi żołnierze frontowi. Pamiętamy jak wystawa „Zbrodnie Wehrmachtu” wywołała furię prawicy – konserwatywnej, chadeckiej i narodowej – jeszcze w drugiej połowie lat 90. XX w. Żołnierz Wehrmachtu nie był ani honorowy ani czysty. Niemcy – jako naród – nigdy nie rozliczyli się ze swoich win – o tym pamiętajmy!

 

Roman Boryczko,

luty 2020

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*