Naszym obowiązkiem jest pamiętać

DSCF7551Był taki straszny czas, po którym nastała cisza, a pola i łąki usłane zostały białymi krzyżami

 

Gdy zapłonął nagle świat,

Bezdrożami szli

Przez śpiący las.

Równym rytmem młodych serc

niespokojne dni

Odmierzał czas.

 

(Aut. tekstu J. Kondratowicz, komp. K. Klenczon)

 

W środę 6. kwietnia 2016 roku „Restauracja Letnia” w Knurowie gościła Piotra Świerczyńskiego (Solidarni 2010), reżysera, dziennikarza, publicystę, który przybył do Knurowa na zaproszenie red. nacz. gazety ,,Życie Naszego Powiatu”, pana Rajmunda Russina. Organizatorem spotkania był ,,Klub Gazety Polskiej Ziemi Gliwickiej”. Tematem prelekcji, wzbogaconej o ciekawy materiał multimedialny, byli „Żołnierze Niezłomni” – ich życie, walka, prześladowania.

Niewielu z nas wie, a niewielu także pamięta, czym tak naprawdę był utwór Krzysztofa Klenczona ,,Biały krzyż”. Jak się okazało, to tym właśnie utworem Piotr Świerczyński rozpoczął swoją prelekcję. Utwór, skomponowany przez Klenczona do słów J. Kondratowicza, poświęcony został ojcu piosenkarza – wspomina prelegent. Ojciec Krzysztofa Klenczona był żołnierzem AK, a później także żołnierzem podziemia antykomunistycznego. Przez 10 lat swego życia ukrywał się. Historię tę przekazał synowi a gitarzysta postanowił w hołdzie swojemu ojcu napisać muzykę do słów Kondratowicza. W ten sposób powstała piosenka, która niedługo potem stała się przebojem.

DSCF7526

Piotr Świerczyński

Nie wszystkim wiadomo, jak dramatyczną drogę przeszła ta piosenka, nim trafiła na scenę, a później do wszystkich rozgłośni radiowych w kraju i nie tylko… Kiedy po raz pierwszy „Czerwone Gitary” zagrały ten utwór w Opolu, na pytanie – komu poświęcony jest ten utwór? – Klenczon odpowiedział, że został on skomponowany w hołdzie naszym żołnierzom. Oczywiście, jak należy się domyślać, nikt nie śmiał się temu pomysłowi sprzeciwiać, szkoda tylko, że niewielu wówczas znało prawdę – podkreślił Świerczyński.

Podczas wykładu przedstawiono wiele znanych postaci, ludzi walczących do końca: na początku z hitlerowskim okupantem a potem z rodzącą się władzą komunistyczną. W prelekcji nie brakowało także tematów, związanych ze Śląskiem.

Już na samym początku wykładu, prelegent zadał publiczności pytanie, dlaczego dzień 1. marca obchodzony jest jako „Dzień Żołnierzy Wyklętych”? Pytanie nie było, jak się okazuje, trudne. Świerczyńskiemu wypadało tylko potwierdzić uzyskaną odpowiedź. Wiadomo iż 1. marca 1951 roku doszło do rozstrzelania – po uprzednim krwawym przesłuchaniu – 7 żołnierzy WiN. Byli to: Łukasz Ciepliński, Adam Lazarowicz, Mieczysław Kawalec, Józef Rzepka, Franciszek Błażej, Józef Batory oraz Karol Chmiel. Z tego też powodu, aby uczcić pamięć poległych bohaterów, dzień 1. marca został ogłoszony „Dniem Żołnierzy Wyklętych” – przypomina Świerczyński…


Wiele miejsca poświęcono podczas prelekcji osobie Henryka Flame – „Bartka”, który jeszcze długo po „wyzwoleniu” wraz ze swoim oddziałem siał postrach w szeregach MO i UB na terenie Podbeskidzia. Piotr Świerczyński wspomniał także o bestialskim mordzie na ludziach oddziału Bartka, którzy wywiezieni zostali podstępnie do lasu, tam zgromadzono ich w jednej z chałup, a niedługo potem budynek wysadzono w powietrze i spalono. Dziś nazywany jest ten teren „Polskim Katyniem”. (więcej na www.google.pl / search? G = Henryk – Flame).

DSCF7549DSCF7556

Podczas prelekcji wspomniano o wielu żołnierzach podziemia, którzy walczyli za wolność Polski, a stracili życie po tak zwanym jej wyzwoleniu, z rąk rodzącej się władzy, nazywanej „władzą ludową”. Na uwagę zasługuje postać, o której wiemy niewiele, a jakże ogromny wniosła przecież wkład w walkę o niepodległość Rzeczpospolitej. Halina Szwarc – co wspomniał Świerczyński – z chwilą wybuchu II wojny światowej miała 16 lat. Jak można przeczytać w artykule, zamieszczonym na stronie (www.polskieradio.pl / 7 / 161 / artykul/ 1545951, Profesor – Halina – Szwarc – wyjątkowa – prac).

Mówiono o mamie: polska Mata Hari, ale nie lubiła tego określenia, bo była osobą niezwykle skromną. To, co robiła, uważała za swój obowiązek i służbę Polsce – mówi prof. Andrzej Szwarc.

DSCF7552DSCF7554

 

Z działalności konspiracyjnej Haliny Szwarc 

W chwili wybuchu II wojny światowej miała, jak mówiliśmy, 16 lat. Wkrótce podjęła działalność konspiracyjną jako wywiadowca na terenie Austrii i Niemiec. Na początku służby w podziemiu pracowała dla ZWZ, a później dla AK. Służbą wywiadowczą zajmowała się na terenie Wiednia, Hamburga, Berlina i Monachium. Działalność wywiadowcza Haliny Szwarc polegała między innymi na rozpracowywaniu materiałów, dzięki którym można było przewidzieć ruchy a także rozmieszczanie wojsk niemieckich na Froncie Wschodnim.

Ogromną wagę miały informacje, które przesyłała aliantom o rozmieszczeniu obiektów wojskowych na terenie Hamburga – między innymi za te zasługi odznaczona została angielskim Brązowym Krzyżem Zasługi z Mieczami.

W 1944 roku zatrzymana przez władze okupacyjne, wielokrotnie przesłuchiwana, nie ujawniła się jednak. W tym samym roku została aresztowana powtórnie przez Gestapo, torturowana i skazana na śmierć. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności, którym okazał się koniec okupacji Łodzi, 18. stycznia 1945 roku uciekła podczas pieszej ewakuacji. W myśl przysłowia, że szczęście sprzyja odważnym i tym razem udało jej się przeżyć, szczęśliwie doczekawszy końca wojny. W 1948 roku ukończyła studia medyczne, znów przeszła szczęśliwie przez gęste sito komunistycznej bezpieki. Wywiadowczyni, „Żołnierz Niezłomny” przeżyła, a jako profesor Halina Szwarc poświęciła się całkowicie nauce, jak wspomniał Świerczyński. Należy pamiętać także o tym, że to właśnie profesor Halina Szwarc stała się założycielką ,,Uniwersytetów III Wieku”. Zmarła w roku 2003. Więcej na (www.pl.wikipedia.org / wiki / Halina_Szwarc). 

W trwającym ponad dwie godziny wykładzie, wiele miejsca poświęcono ludziom, którzy zadbali o to, by historie życia tychże bohaterów nie poszły w zapomnienie. W prelekcji wyróżniono profesora Szwagrzyka, podkreślając ogromny wkład w odkrywanie zatartych śladów historii tamtych strasznych czasów, człowieka, którego można bez wątpienia nazwać „Niezłomnym” poszukiwaczem prawdy historycznej o „Żołnierzach Wyklętych”. Warto w  tym miejscu zatrzymać się na chwilę przy osobie profesora i zacytować jego wypowiedź, zamieszczoną między innymi na stronie www.pch24.pl / to – dopiero – początek – profesor – krzysztof – szwagrzyk – o – poszukiwaniu).

Chciałbym, abyśmy nie musieli po raz kolejny następnym pokoleniom tłumaczyć, kim byli żołnierze wyklęci i zmagać się z tą czarną spuścizną propagandy komunistycznej (koniec cytatu).

Kolejną osobą, jakiej prelegent poświęcił wiele uwagi, był znany polski historyk, wzięty pisarz: Leon Lech Beynar – ps. Paweł Jasienica, o którym towarzysz „Wiesław” (Władysław Gomułka) wypowiedział się między innymi, iż „wzięty pisarz w czasie wojny był prawą ręką „Łupaszki”, w bandzie którego podpalał po wojnie wsie i zabijał niewinnych ludzi”. (Fragment wybranego cytatu, zam. na str. (www.historia.uważamrze.pl / artykuł / 942718). Historykowi temu zawdzięczamy takie dzieła jak ,,Myśli o dawnej Polsce”, ,,Polska Piastów”, ,,Polska Jagiellonów”. Niestety twórczość pisarza w czasach PRL-u została czasowo objęta całkowitym zakazem druku.

W prelekcji wspomniano także o Leszku Żebrowskim opozycjoniście (w l. 70 – 80), ekonomiście, publicyście historycznym, a także o Tadeuszu Ludwiku Płużańskim (ps. Tadeusz Radwan) i Tadeuszu Marku Płużańskim – polskim dziennikarzu, historyku i publicyście. Więcej na (pl.wikipedia.org / wiki / Tadeusz Płużański).

DSCF7557DSCF7561

Wykład wzbogacony był materiałem multimedialnym. Przedstawionych zostało wiele nieznanych faktów historycznych. Dlaczego zatem, ciągle z tak ogromną nieufnością, patrzymy na odkrywanie tych strasznych kart z dziejów naszej ojczyzny? Dlaczego i z jakich powodów ciągle ogranicza się młodzieży uczestniczenie w tego rodzaju spotkaniach?

Czasami wydawać by się mogło, że my – Polacy – wręcz wstydzimy się swoich bohaterów narodowych – oby nie była to prawda – obym się mylił…

DSCF7565

Jest jeszcze coś, o czym warto pamiętać. Śląsk i jego dramatyczna sytuacja gospodarcza, mogłoby się wydawać nie pozwala na postrzeganie i zajmowanie się innymi problemami, aniżeli istnienie kopalń i praca tysięcy ludzi… Jakby na przekór, właśnie tu – w „mieście na węglu stojącym”, odbywają się spotkania, które mają nam przybliżyć historię minionego czasu. Niepokój budzi ciągle niska frekwencja na tego typu prelekcjach, wszak słuchać, to znaczy wiedzieć…

 

 

Foto: materiał ze zbiorów prywatnych pana Piotra Świerczyńskiego. W opracowaniu wykorzystano między innymi materiały ze stron internetowych podanych wyżej, a także  prelekcja, wygłoszonej 6. kwietnia 2016 roku w Knurowie.

 

Tadeusz Puchałka

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*