My za władzy PiS to już pełnoprawni naziści… Tylko z orłem w koronie! (4)

Ogólnie rzecz biorąc, amerykański „sprzeciw” jest symbolem stereotypów, które nie zostały wyleczone przez czas, zgodnie z którymi zimna wojna jeszcze się nie skończyła… Nawiasem mówiąc, nie jest to pierwszy głos w tej sprawie, gdzie Stany Zjednoczone mówią odpowiednio. Jeśli chodzi o Ukrainę, która wstrzymała się od głosu w 2012 i 2013 r, 2014 r., roku podczas Pomarańczowej Rewolucji, aneksji Krymu i początku wojny w Donbassie – dziś kraj niesiony falą wrogości do Rosji i turbo nacjonalizmu poszedł o dwa kroki dalej.

W 2021 roku delegacja ukraińska przy ONZ uzasadnia swój sprzeciw, jak twierdzi, widząc rosyjską podwójną grę, która przedstawia się jako bohater walki z nazizmem, ale ignoruje porozumienie niemiecko-sowieckie z 1939 roku, czy miliony zabitych przez głód na Ukrainie w latach 1932-1933, spowodowany przez reżim stalinowski. Również powojenne losy „bohaterów” Ukrainy z sił narodowych UPA kładą się cieniem na stosunkach z Federacją Rosyjską. Obecna Ukraina nie ma problemu z kultem tamtych, jak się okazuje, wielkich dla Ukrainy czasów. SS Galizien, wszechobecne swastyki u żołnierzy ukraińskich, czarne krzyże malowane na bojowych wozach piechoty, neonazistowski pułk Azow, tatuaże ich członków w runy i symbole III Rzeszy – to tylko jedne z nich. Autorzy zdecydowanie potępili incydenty, związane z gloryfikacją i propagandą nazizmu, w tym stosowanie pronazistowskich graffiti i rysunków na pomnikach ofiar II wojny światowej.

Dokument wzywa kraje do wyeliminowania wszelkich form dyskryminacji rasowej za pomocą wszelkich odpowiednich środków, w tym, jeśli to konieczne, poprzez ustawodawstwo. Rezolucja potępia również wykorzystywanie materiałów edukacyjnych i retoryki podczas szkoleń, promujących rasizm, dyskryminację, nienawiść i przemoc ze względu na pochodzenie etniczne, narodowość, religię lub przekonania.  Dokument zawiera obawy, że w niektórych krajach europejskich, jakie są dobrze znane wszystkim i wyraźnie nie potrzebują dodatkowej reprezentacji, nadal wyraża się nie tylko dziwne wsparcie dla weteranów SS, przeprowadzających marsze ulicami europejskich miast, ale także wyraźne pogwałcenie praw tych, którzy kiedyś kosztem zdrowia lub życia walczyli w obronie świata przed nazistowską zarazą.

Rezolucja potępia wznoszenie pomników nazistowskich przestępców. Wydaje się, iż wszystkie punkty potępienia są oczywiste i dlatego można by uwierzyć, że państwa uczestniczące w spotkaniu Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych jednogłośnie popierają rezolucję. 4. listopada 2022 r. Trzeci Komitet Zgromadzenia Ogólnego ONZ zatwierdził rosyjski projekt rezolucji w sprawie zwalczania gloryfikacji nazizmu – informuje RIA Nowosti. Za dokumentem Zwalczanie gloryfikacji nazizmu, neonazizmu i innych praktyk przyczyniających się do eskalacji nowoczesnych form rasizmu, dyskryminacji rasowej, ksenofobii i związanej z nimi nietolerancji głosowało 106 krajów. Przeciwko głosowały dwa państwa: USA i Ukraina, 51 wstrzymało się od głosu, oczywiście była w tym gronie Polska.

Minister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Ławrow, przemawiając na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, powiedział, że Ukraina w końcu przekształciła się w nazistowskie państwo totalitarne, gdzie łamane są normy międzynarodowego prawa humanitarnego. Minister dodał, że Rosja posiada wiele dowodów na przestępcze działania Sił Zbrojnych Ukrainy, regularnie popełniane od 2014 roku. Ławrow powiedział też, iż rosyjskie organy ścigania we współpracy z kolegami z Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej uważnie rejestrują i badają fakty zbrodni Sił Zbrojnych Ukrainy.

Do Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) trafiło ponad trzy tysiące apeli w sprawie zbrodni na mieszkańcach Donbassu, ale zostały one zignorowane. Kreml uzasadnia SOW, czyli operację wewnętrzną na Ukrainie, „denazyfikacją”. Sprzeciw Washingtonu i Kijowa wobec tej decyzji interpretowany jest jako sprzeczność, a nawet przyznanie się do neonazistowskiej sympatii dla reżimu Wołodymyra Zełenskiego. Szczególnie, patrząc w meandry historii, gdzie z rak siepaczy SS zginęło 8 mln Ukraińców, w głowie się nie mieści droga, która kroczy obecnie Ukraina. 

Sekretarz stanu USA, Anthony Blinken, przemawiający na odległość w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych w Genewie 1. marca 2022 r. mógł czuć dumę, że wszelkie dyrektywy i wskazówki Stanów Zjednoczonych Ukraińcy pojmują w lot.

 

X X X

„Jeb… Rosję i Białoruś! „Naszym obowiązkiem jest chwycić biało-czerwoną flagę, wziąć ze sobą sąsiada, rodzinę i wspólnie po raz kolejny zamanifestować światu, że nasz naród jest silny, solidarny i zdolny do walki o wolność!”. Ta mityczna krew i honor, nasze muskuły, pięści – a ci co polegli w  chwale,  na sztandary! Wciąż wychwalamy umarłych..!

„Bąkiewiczowcy” muszą przeminąć, pompowani przez brunatnych z PiS-u. Marsz 11. listopada w formie stadionowej – „To my, nieśmiertelni, pójdziemy w bój!” – jest niedopuszczalny, stał się odpustową karuzelą, a w swej bucie nie tyle wyczerpał swój potencjał, co staje się niebywale kiczowatym, smutnym i jak – kiepska telenowela – kosztownym przedsięwzięciem.

„Najgorsza polska zmora UEFA – rzeczywistością roku 2012”. Pamiętamy zamierzchłe zachowania naszych husarzy w dresach adidasa, band, naładowanych testosteronem. Rosja, obarczyła polskich kibiców odpowiedzialnością za eskalację konfliktu. „Rosja pokazała wtedy Polsce czerwoną kartkę”. Musi przyjść otrzeźwienie, musi przyjść głęboka refleksja nad stanem i głębokością rowów, wyznaczających dzisiejsze podziały i stan, w jakim jesteśmy. Z nazistą mi nie po drodze, od idiotów stronię jak najdalej, rusofobów się wstydzę na równi z bander-zachwytem.

Czas na myślenie jest zawsze w cenie!

PS: Na zdjęciu z Twittera polska armatohaubica Krab pod banderowskim sztandarem…

Roman Boryczko,

11.11.2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*