Milczenie wokół „Arkansas Nuclear One”
Od redakcji: Nie po raz pierwszy portal www.losyziemi.pl jako niemal jedyny w Polsce podaje informacje niewygodne, acz sprawdzone. Tym razem w oparciu o strony rządowe USA poinformował o katastrofie w Russelville. Awaria amerykańskiego N-planta i rosnące skażenie Pacyfiku, będące skutkiem katastrofy w Fukushimie każą po raz kolejny zastanowić się nad sensem rozwoju energetyki jądrowej. Wiadomości, podające prawdziwe dane, są co prawda blokowane, ale w dobie Internetu nie da się zrobić tego wystarczająco skutecznie. Toteż – szukajcie a znajdziecie…
W dniu 31. marca 2013 r. o godz. 7:50 w elektrowni jądrowej Arkansas Nuclear One nad jez. Dardanelle (Russelville, Arkansas, USA) podczas rozruchu urwał się rotor turbiny, ważącej 500 t. W tym momencie reaktor nr 1 wszedł w zakres pracy bez odbioru mocy, co grozi stopieniem się rdzenia i wybuchem reaktora. Próba spowolnienia reakcji łańcuchowej za pomocą grafitowych prętów bezpieczeństwa nie odniosła skutku, gdyż z nieznanych powodów pręty się zablokowały. Jednocześnie uszkodzony został system sterowania reaktorem, uniemożliwiający automatyczne włączenie się systemu chłodzenia awaryjnego. Po 3 min. 50 sek. włączono ręczne agregaty bezpieczeństwa. Zginął 1 pracownik a 9 zostało rannych.W tym samym czasie nastąpiło automatyczne awaryjne zatrzymanie reaktora nr 2. Pręty grafitowe zadziałały prawidłowo i moc reaktora zmniejszyła się o ok. 60%.
Jednocześnie spalił się transformator, zasilający pompy wodne. Agregaty bezpieczeństwa pracujące przy chłodzeniu reaktora nr 1 nie mogły obsługiwać jednocześnie reaktora nr 2, w związku z czym podjęto decyzję o chłodzeniu reaktora wodą z systemu zewnętrznego. Wiąże się to z faktem, że woda ta nie jest w obiegu zamkniętego chłodzenia. Para jest odprowadzana do kominów chłodniczych, skąd jest wydalana do atmosfery.
Ponieważ woda jest skażona trytem, jodem i innymi pierwiastkami promieniotwórczymi, chmura powstająca nad elektrownią jest radioaktywna (zawiera promieniowanie alfa i beta), w związku z czym jest bardzo szkodliwa przy wdychaniu. W terenie przyległym do elektrowni wprowadzono procedury skażenia powietrza. Nikt nie potrafi określić stopnia i zakresu terytorialnego skażenia. Narodowa Komisja Jądrowa USA określiła 4-punktową gradację zagrożenia:
50.72(a) (1) (i) – EMERGENCY DECLARED
50.72(b)(2)(iv)(B) – RPS ACTUATION – CRITICAL
50.72(b)(3)(iv)(A) – VALID SPECIF SYS ACTUATION
50.72(b)(2)(xi) – OFFSITE NOTIFICATION.
http://atomicpowerreview.blogspot.com/2013/04/arkansas-nuclear-one-update-42.html
Pingback: Kolejna poważna awaria “bezpiecznej” elektrowni atomowej. Tym razem w USA i… blok na informacje | POLScott24
Pingback: Milczenie wokół „Arkansas Nuclear One” » Portelikinfo