Materiał niesponsorowany

I.

Świat obraca się dziś wokół robienia lepszych lub gorszych, ale zawsze interesów. Z tego też powodu coraz trudniej jest informować społeczeństwo o pomysłach, które wprowadzone w życie skutecznie mogą zapobiegać wielu naszym cywilizacyjnym problemom. Życie mieszkańca jakiegokolwiek europejskiego kraju, to ciągła walka o pozyskanie lub też przynajmniej utrzymanie swojej pozycji społecznej. Wiąże się to z nieustanną gonitwą za pieniądzem, często z jednej pracy przebiegamy pędem do drugiej. Zjadamy coś na mieście, bądź też nie, jemy potrawy sztucznie polepszane smakowo, pijemy napoje, pozornie mające lepsze walory smakowe od naturalnych. Tanie to, często atrakcyjnie podane, więc jak należy się domyślać, przez wszystkich nas akceptowane. Do tego dochodzi jeszcze tak modna ostatnio zachodnia kultura picia.

Używki alkoholowe na krótko pozwalają zapomnieć o codziennych kłopotach. Pozornie łatwiej nawiązujemy kontakty dzięki przezroczystym trunkom, a już niebawem zniewalają nas, trują i zabijają. Warto w tym miejscu wspomnieć o najnowszych danych, powołując się na informacje The Guardian, które to pochodzić mają z najnowszego raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Z danych tych wynika, iż alkohol jest powodem 3 mln. zgonów na świecie, nie wspominając o rodzinnych dramatach, które powodują mężowie i ojcowie alkoholicy. Rośnie także z roku na rok, co przeraża jeszcze bardziej, liczba kobiet zniewolonych tą podstępną, powolną śmiercią. Do niedawna kobieca wrażliwość, bardziej subtelne usposobienie w ogólnym tego słowa znaczeniu, chroniły do pewnego stopnia kobiety przed szybkim uzależnieniem. Kobiety stroniły od wysokoprocentowych używek, raczej był to drink, nie zaś – jak w przypadku mężczyzn – kieliszek gorzałki, który znakomicie przyspiesza proces uzależnienia.

Niestety, proces nazwany równouprawnieniem kobiet, poczynił i na tym polu wiele szkód. Kobieta, chcąc dorównać mężczyźnie, a w wielu przypadkach chora ambicja każe wręcz go wyprzedzić, nie bacząc na konsekwencje wprowadziła także i na polu towarzyskich używek duże zmiany, co niestety skutkuje narastającym o wiele szybszym i tragiczniejszym w skutkach uzależnieniem od alkoholu, aniżeli dzieje się to u mężczyzn. Kobiety zapadające na chorobę alkoholową o wiele szybciej doznają szkód somatycznych. Są to zmiany między innymi w wątrobie i przebiegają one o wiele gwałtowniej aniżeli u płci brzydkiej. Szybciej też kobieta popada w depresję i stany lękowe i – co zostało udowodnione – skracają sobie życie na własne życzenie o co najmniej 15 lat. Należy podkreślić, że nieporównywalnie bardziej dramatycznie znoszą ten stan dzieci u swojej matki aniżeli u ojca.

Jak wygląda cywilizacyjne zniewolenie alkoholem? Nasze babcie starki i mamusie wypijały dla kurażu łyczek naleweczki domowej roboty z wisienką raz na jakiś czas. Dziś kobieta robi sobie drinka po przyjściu z pracy dla spokojności, na podwieczorek drugi, a na dobry sen następny. Sączą nasze panie, w duchu cywilizacyjnego porządku zachodniej kultury spożywania alkoholu, wspomnianą rozcieńczoną śmierć, a podstępny wróg osacza je powoli lecz nader skutecznie. Jeszcze do niedawna nie do pomyślenia było, by kobieta złapała za kufel piwa, dziś hasło „nawaliłam się jak autobus” w pubie nikogo już nie dziwi.  Na oddziałach odwykowych kiedyś zdarzało się, że spotkać można było jedną, czasami dwie kobiety, dziś – co przeraża – jest odwrotnie. Prawdą jest, że kobieta szybciej od mężczyzny decyduje się na leczenie, lecz nie należy w tym zjawisku upatrywać usprawiedliwienia, tak czy inaczej uzależnionych od alkoholu kobiet przybywa. Nastolatka z puszką piwa w dłoni to już prawie norma i nikt nawet nie ośmiela się dziewczynie zwracać uwagi, skoro chłopakowi, które trzyma ją czule za rękę także to nie przeszkadza, więc chyba wszystko jest OK…

Przyjmując, że w Polsce żyje  od 700 – 800 tysięcy osób zniewolonych przez alkohol, należy przyjąć, że około 2 miliony dzieci cierpią z tego powodu (patrz więcej na: www.parpa.pl/idex.php/rodzina-dzieci/dzieci-alkoholikow ).

Skoro woda ognista czyniła i czyni nadal tak niewyobrażalne spustoszenie w społeczeństwach całego świata, może należałoby pomyśleć o czymś, co w znaczny sposób oczyścić może nasz organizm z toksyn, także alkoholowych i co z pewnością zagościć powinno na naszych stołach zamiast wspomnianej używki. Kilka słów o wodzie czyniącej cuda – już w następnym odcinku. Tymczasem dorzućmy jeszcze jeden kamyczek do europejskiego ogródka, wspominając o szkodliwości reklam, którymi jesteśmy karmieni od świtu do zmierzchu w mediach, na ulicach,  dosłownie wszędzie.

Postać mężczyzny, jawiącego się jako głupiego, słabego samca, stała się już czymś powszechnym niemal w każdej reklamie. Oto rozdziawiona gęba durnego chłopa, słucha z uwagą pouczeń pięknej, silnej kobiety-amazonki, która kołysze przy tym swoimi walorami tak, że często brakuje miejsca na ekranie telewizora. Wspomniana bohaterka zawsze zwycięża i zawsze także wskazuje głupiemu chłopu właściwe miejsce w szeregu.

Nijak ma się to do rzeczywistości, ale akceptowane jest przez obydwie strony tyle, że z różnych, ale tak samo niebezpiecznych powodów. Uważny obserwator zauważy, iż materiały tego typu burzą istniejący porządek i wprowadzają totalny chaos w życiu człowieka. I może właśnie o to chodzi, jeżeli jednak nie, to czas, byśmy się nauczyli odpowiednio odbierać tego rodzaju propagandę. Artykuł ten, jako jeden z kilku odcinków, napisałem nie dla zysku, a z potrzeby chwili, bowiem chyba wszyscy zauważamy, jak wygląda nasze życie, a często bywa, że przychodzi czas, kiedy należy na pewne zabiegi po prostu na swój sposób odpowiedzieć, a w myśl wolności słowa – także się wypowiedzieć.

Tadeusz Puchałka

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*