Masowe pranie mózgów w ramach operacji Covid-19

Na wstępie zróbmy jasne rozróżnienie, celem zrozumienia i wyjaśnienia stanowisk. Kultura masowa związana jest z rozwojem instytucjonalnej państwowej oświaty, rozwojem przemysłu i wielkich aglomeracji miejskich, rozwojem technologii medialnych. Dominuje w niej obraz ruchomy i słowo mówione. Charakteryzuje się profesjonalną strukturą organizacyjną oraz doskonale wyposażonym centrum nadawczym. Serwuje dla masowego odbiorcy wymieszanie treści i form,  epok i stylów, miałkość stereotypów, powierzchowność, płaski dowcip, grubiaństwo, spłycenie, bowiem od odbiorców nie wymaga żadnego wysiłku intelektualnego. Przedstawia gotowe wzorce myślenia. Masowa publiczność jest rozproszona, bierna. To z niej wykluwają się fanatycy. Operacja Covid 19 w mediach tworzy fanatyków.

Kim są odbiorcy kultury masowej?

Nie zagłębiając się w typ ekstrawertyczny i introwertyczny to, według teorii Carla Gustava Junga, można wydzielić następujące typy ludzkie na podstawie podstawowych psychologicznych:

zmysły – myślenie (zm);

zmysły – emocje (ze);

intuicja – emocje (ie);

intuicja – myślenie (in).

Od razu wiadomo, kto ulega propagandzie i skąd się biorą fanatycy.

Dlaczego fanatyzm? Powyższy schemat wyjaśnia sam przez się. Atoli w swojej książce Typy psychologiczne, Carl Gustav Jung, umieścił bardzo znamienne słowa: „Postawa świadoma jest zawsze przynajmniej czymś w rodzaju światopoglądu, o ile nie wręcz po prostu religią. To właśnie ten fakt sprawia, że problem typów jest tak bardzo doniosły. Opozycja między typami nie polega li tylko na powierzchownym konflikcie międzyludzkim, jest ona bowiem również źródłem nieskończonych konfliktów wewnętrznych; opozycja ta nie tylko stanowi przyczynę sporów i przeciwności zewnętrznych – powoduje też choroby nerwowe i cierpienia psychiczne.”[1]

Jak pisze Jung, cechy postawy świadomej ostro przeciwstawiają się cechom postawy nieświadomej. Postawa świadoma opiera się na myśleniu, natomiast postawa nieświadoma bazuje na emocjach, które są impulsywne, w czasie siania paniki, strachu jak w operacji wojennej Covid-19, szczególnie impulsywne, ślepe, nieopanowane, ulegają nastrojom paniki, „prymitywne, ba, wręcz archaiczne – niczym uczucie dzikusa.”[2]

W lutym 1933 roku Carl Gustav Jung wygłosił wykłady w Essen i Kolonii, mówiąc znamienne słowa: „Małe i ukryte drzwiczki, wiodące do świata wewnętrznego, dostępu do niego bronią niezliczone przesądy, założenia, mniemania i lęki. Ludzie chcą dzisiaj słuchać wspaniałych programów politycznych i ekonomicznych, a zatem nastawiają uszu akurat na te wieści, które zawsze sprowadzały ich na manowce.”[3]

Natomiast w Yale University w roku 1937 powiedział podczas wykładu: „Nowe i dawne dzieje uczą nas, że idee takie (jak ściema wokół realnej epidemii – przyp. autora) często są nader osobliwe, a nawet dziwaczne do tego stopnia, iż zdrowy rozsądek z trudem może się z nimi pogodzić. Fascynacja, niemal zawsze związana z takimi ideałami, prowadzi do fanatycznego obłędu zbiorowego, ten zaś powoduje, że wszystkich tych, którzy myślą inaczej – choćby mieli najlepsze chęci i byli ludźmi rozsądnymi – pali się żywcem, ścina lub rozstrzeliwuje za pomocą najbardziej nowoczesnych karabinów maszynowych, nie znajdziemy pociechy nawet w stwierdzeniu, iż owe fakty należą do odległej przeszłości. Niestety, wydaje się, że nie tylko składają się one na obraz współczesności, lecz także, a nawet przede wszystkim, możemy ich oczekiwać w przyszłości.”[4]

Masa, twór kultury masowej, niestety, jak pisze, wyzwala „dynamizmy człowieka kolektywnego – bestie czy demony, które drzemią w każdej jednostce dopóty, dopóki nie stanie się ona cząstką tłumu. Człowiek w masie bezwiednie spada na niższy poziom moralny i intelektualny – poziom, który zawsze istnieje za progiem świadomości, gotów ujawnić się, gdy tylko masa pobudzi go i wesprze.

Zmiana charakteru, do jakiej prowadzi wtargnięcie do świadomości sił zbiorowych, jest zaiste zdumiewająca. Łagodni i rozsądni ludzie mogą zmieniać się w maniaków lub dzikie bestie. Zawsze mamy skłonność do zwalania winy na okoliczności zewnętrzne, ale nic by w nas nie wybuchło, gdyby się w nas nie znajdowało.”[5] (Cdn.)

 

Andrzej Filus

 

 

PRZYPISY:

[1]C. G. Jung, Typy psychologiczne, przeł. z niem. R. Reszke, Wydawnictwo KR, Warszawa 2009, s. 572.

[2]Ibidem, s. 571.

[3]C. G. Jung, Przełom cywilizacji,  przeł. z niem. R. Reszke, Wydawnictwo KR, Warszawa 2009, s. 244.

[4]Ibidem, s.245.

[5]Ibidem, s. 246.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*