Magia matrixa (2)

Podstawowym problemem w propagandzie transformacyjnej było znalezienie klucza, aby dzikim, barbarzyńskim skłonnościom można było nadać logiczne lub pseudo-logiczne uzasadnienie. Operowano zespołowymi bodźcami na uwagę odbiorcy. Totalitaryzm przejawia się w zastosowaniu psychotechniki prania mózgu, jak ma to obecnie miejsce w fazie wojennej operacji Covid-19. Powtórzenia, nachalność, psychotechniki odwołujące się do emocji nieprzyjemnych – nie tylko do strachu, ale do poczucia zażenowania, uznawania siebie za gorszego (niezaszczepionego), społecznego wyrzutka, przypominanie i wytykanie aspołeczności z jednej strony, a z drugiej socjologiczne działania miękkie, czyli humanistyczne, które stanowią realizację funkcji w sposób utajony, bowiem socjologiczna propaganda odnosi się do satysfakcji. Znaczna większość ludzi nie zastanawia się, dlaczego odczuwa satysfakcję. Z reguły podstawą satysfakcji jest podniesienie lub potwierdzenie statusu społecznego – nawet we własnych oczach. Propaganda socjologiczna tworzy modele stylu życia, czyli jak należy postępować, jak żyć według schematu modeli.

Aby zmiana była efektywna, a więc długotrwała, strach musi być ciągle proporcjonalnie wzbudzany i synchronizowany do działań władzy, jako zbawiciela z tej sytuacji. Działania władzy zmierzają w kierunku zredukowania strachu poprzez opracowane środki i modelowanie społeczne, które służą do spętania mas, do wprowadzenia reżimu.  Stan wojenny z 13. grudnia 1981 roku to było wielkie nic w porównaniu do operacji wojennej Covid-19.

Adam Mickiewicz napisał i takie niezniszczalne słowa, które są wciąż aktualne i będą takimi zawsze, ponieważ myśl w nich zawarta jest uniwersalna, albowiem obowiązuje w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości:

Głupiec, jak muł we młynie, związane ma oczy,

I ciągle ruszając się, ciągle w miejscu kroczy.

Mędrcy, prawdziwie wielcy, jak niebieskie ciała,

Zdają się stać, gdy każde z nich leci i działa.

 

Totalitarna propaganda nie pozwala ogłupiałym masom, którym serwowana jest tępa rozrywka, zdać sobie sprawy, że szersza perspektywa może całkowicie dojrzeć, a tym samym zmienić punkt widzenia obserwowanych symptomów, zjawisk i procesów.

Dekalog jest obiektywną perspektywą spojrzenia, albowiem wyraża się On imponderabiliach: Dobra, Prawdy, Piękna i Miłości. Dlatego Dekalog odsłania jeden z największych paradoksów. Największymi filistrami życiowymi są oficjalni głosiciele postępu ludzkości i zawodowi uszczęśliwiacze rodu ludzkiego, ciągle rozprawiający o dobrobycie. Dobrobyt w ich ustach miele się nieustannie. Natomiast ludzie Dekalogu, co są wcieleniem pracy ducha, uchodzą dzięki totalnej propagandzie demagogów za przedstawicieli wstecznictwa, a to oni są motorem wszelkiego postępu. Rozparcelowano ludzkiego ducha na aporie, rzekomo mające swe własne cele, aby uczynić z nich pozorne siły, moce, a stały się igraszką nieujarzmionych żywiołów ludzkiej natury. Postawa zawsze jest wynikiem systemu wartości Dekalogu bądź ideologicznego. Innej alternatywy nie było, nie ma i nie będzie. Każdy ma teraz jasny, klarowny wybór, po której stronie mocy stoi – jasnej czy ciemnej.

Andrzej Filus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*